Ceny druku w UK mogą wzrosnąć
27 paź 2020 09:06

Brytyjskie drukarnie muszą przygotować się na wzrost cen atramentu, chyba że w nadchodzących tygodniach urzędnikom Wielkiej Brytanii i UE uda się uzgodnić kompleksową umowę o wolnym handlu. Według British Coatings Federation cła, które byłyby automatycznie stosowane dla importu i eksportu atramentów, powłok oraz farb, spowodowałyby wzrost cen usług poligraficznych. Na podstawie globalnego systemu taryfowego BCF szacuje, że za atramenty importowane z UE zostanie naliczona dodatkowa opłata o łącznej wysokości 14,2 mln GBP. Mówi się, że 89 proc. importowanego do Wielkiej Brytanii atramentu pochodzi z Unii Europejskiej.

Z drugiej strony lokalni producenci atramentów muszą liczyć się z cłami w wysokości 11,7 mln funtów, przy czym 52 proc. ich produkcji trafia w tej chwili na eksport do państw członkowskich UE. Nowe cła sprawią, że ich produkty staną się niekonkurencyjne na europejskich rynkach. W Wielkiej Brytanii brakuje producentów, którzy mogliby przestawić się z eksportu na zaopatrywanie rynków lokalnych, co oznacza, że ​​drukarnie nie będą miały innego wyboru, jak tylko podnieść ceny.

Prezes BCF, Tom Bowtrell,  ostrzega: „Brytyjski sektor atramentów prowadzi intensywną wymianę handlową z UE.  Jeśli nie zostaną uzgodnione zasady handlu bezcłowego, wówczas ta gałąź przemysłu poniesie dodatkowe koszty w wysokości 75 milionów funtów w przypadku samych produktów gotowych. Dodatkowe koszty taryfowe surowców również mogą sięgnąć dziesiątek milionów funtów, co uderzyłoby w brytyjskie firmy bardziej niż w te na kontynencie europejskim”. Federacja dokonała obliczeń na podstawie danych na temat wieloletniej wymiany handlowej pomiędzy Wielką Brytanią a resztą świata. Producenci brytyjscy są narażeni na cła w wysokości do 6 proc. nakładane na surowce pochodzące z UE, co w konsekwencji podniesie koszty wytwarzania towarów.

Sytuacja może być jeszcze bardziej skomplikowana w przypadku innych gałęzi tego przemysłu - nie ma wskazówek, czy cła mogą być nakładane na maszyny, które są importowane lub eksportowane. Obecnie nie ma ceł na maszyny drukarskie w ramach wymiany między UE a innymi krajami. Jednak importerzy będą musieli zastąpić certyfikację CE, która obejmuje obecnie całą UE, brytyjską oceną zgodności, aby poświadczyć, że importowany sprzęt m.in. spełnia wymogi BHP.

Dyrektor naczelna  Bettine Pellant  mówi, że chociaż mogą nie obowiązywać cła na produkty gotowe, opłaty mogą dotyczyć importowanych komponentów. Istnieje jednak pewne zamieszanie w przepisach - ten sam produkt opisany w jeden sposób może być wolny od taryfy, a opisany w inny sposób może wiązać się z koniecznością opłacenia cła.

Członkowie BCF również borykają się ze wzrostem kosztów, ponieważ ogólnounijny rejestr związków chemicznych, które mogą być wykorzystywane do produkcji atramentów i podobnych produktów, nie będzie już obowiązywał, a Wielka Brytania będzie miała własną bazę danych. Trwają prace nad zapewnieniem, że będą się one pokrywać, chociaż nie ma gwarancji, że to, co jest dozwolone w UE, będzie dozwolone w UK i odwrotnie.

Na podstawie Print Business opracowała BZ