Zamknięcie Prinovis zmienia rynek druku
30 lis 2022 11:43

Trzy tygodnie temu Bertelsmann Printing Group ogłosiła zamknięcie zakładu Prinovis w Liverpoolu z powodu spadków odnotowywanych na rynku i ogromnego wzrostu kosztów surowców, zwłaszcza energii. Drukarnia ma zakończyć działalność 30 czerwca 2023 roku.

Drukarnie brytyjskie mają nadzieję na podjęcie pracy w wyniku zapowiedzianego zamknięcia Prinovis UK – natomiast przedstawiciele największej drukarni zwojowej, Walstead Group spodziewają się, że wiele zleceń realizowanych obecnie techniką druku wklęsłego przejdzie na offset zwojowy.

Prinovis posiada obecnie trzy maszyny do wklęsłodruku KBA TR12 o szerokości 4,32 m, jeden model TR6 o szerokości 2,75 m oraz maszynę offsetową Goss M600 16-stronicową z możliwością nadruku atramentowego. Firma osiągnęła w ubiegłym roku sprzedaż nieco ponad 46 milionów funtów i jest ostatnią pozostałą drukarnią wklęsłodrukową w Wielkiej Brytanii. Chociaż rynek wklęsłodruku odnotowuje systematyczne spadki, dla niektórych klientów nadal jest ważną metodą produkcji.

Zamknięcie działu zwojowego YM Group pod koniec marca pozostawiło Walstead Group jedyną w kraju wielozakładową drukarnią zwojową. Grupa Walstead nabyła również większość offsetowych maszyn rolowych YM Group z zakładów Chantry, Pindar i York Mailing.

Dyrektor generalny grupy, Paul Utting, powiedział portalowi Printweek, że wierzy w dalsze wykorzystanie mocy produkcyjnych Prinovis: Aktywa mogą zostać wchłonięte przez rynek brytyjski. Mamy wystarczające zasoby, które uzyskaliśmy po YM i które można wykorzystać, jeśli wymaga tego popyt. Zachęcałbym do rozmów na ten temat. Utting podkreślił też: Maszyna M5000 pochodząca z YM Chantry była jednym z aktywów, które można zainstalować w Wielkiej Brytanii w zależności od popytu. Inne aktywa mogą także zostać zainstalowane pod warunkiem, że zdobędziemy wystarczające wolumeny zamówień. Oczywiście prowadzimy rozmowy z wieloma kluczowymi klientami, ale w tej chwili rozmowy te są poufne.

Bertelsmann Printing Group mogłaby również spróbować zachować niektóre z mniej pilnych prac drukowanych obecnie w Liverpoolu w swojej offsetowej drukarni internetowej Mohn Media w Niemczech lub w zakładzie w Ahrensburgu. Ahrensburg stanie się ostatnim europejskim zakładem druku wklęsłego pod warunkiem, że czas i koszty zaangażowania w przenoszenie miejsc pracy z powrotem do Wielkiej Brytanii sprawią, że okaże się to wykonalne.

W miarę zmniejszania się nakładów może również wystąpić efekt odpływania zamówień do mniejszych, niezależnych drukarń internetowych. Tymczasem klienci z Wielkiej Brytanii poszukują drukarń na kontynencie, których zakłady znajdują się w północnej Europie w pobliżu kanału La Manche.

Przykładem jest rodzinna grupa Riccobono, której zakłady wklęsłodrukowe są położone najbliżej Wielkiej Brytanii. Jej siedziba w Lenglet znajduje się półtorej godziny drogi od Calais, a francuska grupa jest także właścicielem Hélio Print, dawnej firmy Circle Printers z siedzibą pod Paryżem.

Dyrektor handlowy Riccobono, Jean-Denis Odievre powiedział portalowi Printweek: W ostatnim roku niektóre duże firmy kontaktowały się z nami, pytając, co możemy dla nich zrobić. Teraz coraz więcej osób dzwoni do nas, ponieważ muszą znaleźć nowe miejsce realizacji zleceń. Niektórzy przechodzą na offset zwojowy, ale wciąż pozostają klienci poszukujący możliwości druku wklęsłego. Na rynku brytyjskim nadal pozostaje miejsce na wklęsłodruk.

Podczas gdy firma Riccobono nie była do tej pory szczególnie aktywna w Wielkiej Brytanii, Jean-Denis Odievre otrzymał zadanie rozszerzenia działalności w Wielkiej Brytanii po oficjalnym zamknięciu Prinovis UK.

Inne drukarnie kontynentalne, które mają już ugruntowaną bazę klientów w Wielkiej Brytanii, również odnotowują wzrost zainteresowania ze względu na sytuację rynkową. Craig Hall, kierownik sprzedaży na rynku brytyjskim w niderlandzkiej grupie druku offsetowego Em. de Jong, skomentował: Oczywiście ludzie już o nas wiedzą. Wszystko zależy od lokalizacji – nasz zakład Mercator Press zlokalizowany na obrzeżach Brugii wykonuje wiele prac dla klientów z Wielkiej Brytanii, mamy też ugruntowaną pozycję w zakresie logistyki i transportu. Spodziewamy się, że prace komercyjne zaczną przyspieszać, a zaistniała sytuacja zmieni reguły gry dla wielu firm.

Przedstawiciele Walstead Utting, największej komercyjnej drukarni offsetowej drukującej z roli w Wielkiej Brytanii, opisali rynek wklęsłodruku jako „naprawdę trudny”, stwierdzając, że grupa jest w trakcie przekształcania swojego hiszpańskiego biznesu druku wklęsłego Eurohueco w drukarnię offsetową. Jeśli spojrzeć na dane na temat rynku druku wklęsłego z 2018 r. i prognozę do 2023 r., spodziewany popyt w przyszłym roku będzie o około połowę mniejszy niż w 2018 r. i ostrzegają również, że wzrost cen papieru szkodzi całej branży. Cena papieru niszczy popyt, a producenci papieru generalnie nie wydają się tym zbytnio przejmować. Ich działania mają druzgocący wpływ na popyt, co do tego nie ma wątpliwości – zabijają własny rynek.

Opracowano na podstawie informacji portalu Print Week