Firma Heidelberg może i jest nowa w świecie cyfrowego druku i wykańczania, ale wystawiając się po raz pierwszy na Hunkeler InnovationDays już zdążyła zaimponować gościom imprezy swoim urządzeniem do finishingu, falcerką Fireline.
Heidelberg czeka jeszcze na zatwierdzenie wniosku projektowego, zanim potwierdzi pierwsze brytyjskie zamówienie na Jetfire 50 - wersję Canon iX3200 - która stała się pierwszą małoformatową maszyną do druku inkjetowego w portfolio Heidelberga.
Fireline został zademonstrowany przy wykańczaniu zadań wydrukowanych na Jetfire.
Została ona przetestowana podczas Dni Innowacji Hunkelera, przy okazji debiutu w pełni zautomatyzowanego systemu do złamywania Fireline, opracowanego w taki sposób, by pasował do możliwości maszyny drukującej. Ponieważ Heidelberg podpisał umowę z Canon odnośnie Jetfire dopiero na ubiegłorocznych targach drupa, rozwój Fireline został zrealizowany w dwukrotnie krótszym czasie.
Oficjalnie falcerka Stahlfolder TH56/66 Fireline zapożycza z istniejących w rodzinie Heidelberga rozwiązań wykańczających, tak by powstało rozwiązanie, które będzie w stanie pracować w linii z maszyną drukującą, choć preferowane będzie podawanie z palet.
Obsługa odbywa się za pośrednictwem workflow Prinect, a docelowo opartej na chmurze aplikacji Prinect Touch Free, która będzie dostępna w dalszej części roku. Kod kreskowy 2D służy do identyfikacji arkusza i pobierania ustawień do linii wykańczającej. Podstawą jest złamywarka sześciokasetowa, która zmienia ustawienia zgodnie z instrukcjami kodu kreskowego. Technologia Print to Stop, przejęta z większych falcerek, umożliwia realizację zleceń bez potrzeby obsługi operatora.
„Pierwsza sekcja obejmuje cylindry perforujące i bigujące, które pomagają w składaniu grubszych materiałów. Cięcie może być również wykonywane przez narzędzia w tej sekcji” - mówi menedżer produktu w Heidelberg UK Ian Trengrouse. „Istnieje tu wiele opcji zleceń” - mówi.
Fireline jest w stanie dostarczyć przycięte plakaty, bez składania, 6-stronicowe ulotki w formacie DL, bloki książek z tego samego stosu zadrukowanych arkuszy. Przetwarzanie pojedynczych arkuszy jest możliwe bez zbędnych opóźnień, ponieważ linia jest w pełni autonomiczna w działaniu.
Na Dniach Innowacji Hunkeler maszyna wykonała repertuar trzech zadań podczas krótkiego demo.
Kluczowym czynnikiem jest to, że maszyna opiera się na automatyzacji, która była stale ulepszana przez ostatnie dwie dekady, więc, jak mówi Trengrouse, „falcerka nie jest uzależniona od operatora i jego wiedzy, jak ma wyglądać każde zlecenie lub wedle jakich ustawień jest produkowane.” Oznacza to, jak dodaje, że maszynę są w stanie obsługiwać niewykwalifikowani operatorzy, oszczędzając koszty firmie poligraficznej.
Można spodziewać się kolejnych produktów Fireline, ponieważ Heidelberg nadal rozszerza portfolio maszyn do druku. Była to pierwsze wizyta firmy Heidelberg w roli pełnoprawnego wystawcy, ponieważ wcześniej pokazała ona jedną lub dwie składarki i była wykluczona z grona uczestników jako producent wyłącznie maszyn offsetowych.
Opracowano na podstawie informacji serwisu Print Business
