RMGT9: więcej możliwości unikalnego formatu
31 maj 2025 23:45

Mija piętnaście lat od momentu, gdy firma Derya z siedzibą w Tychach została wyłącznym dystrybutorem rozwiązań Ryobi MHI oraz jedynym bezpośrednim importerem i przedstawicielem tej marki w naszym kraju. Od tego czasu niejednokrotnie informowaliśmy na naszych łamach o instalacjach maszyn tego producenta w rodzimych drukarniach offsetowych. Jednym z modeli cieszących się szczególnie dużym zainteresowaniem klientów jest seria maszyn RMGT9 – zdaniem producenta najbardziej opłacalna inwestycja w rozwiązania przeznaczone do druku prac reklamowych oraz dziełowych.


Wyjątkowe zalety japońskiej maszyny

Według statystyk dostawców papieru w Polsce drukarnie najczęściej zamawiają u nich arkusze w rozmiarze 880 x 630 mm. Jeśli tak jest w istocie, to RMGT serii 9 oferuje drukarzom coś unikalnego: format A1+ gdzie maksymalny rozmiar arkusza to 920 x 640 mm, który umożliwia zadruk klasycznych ośmiu użytków A4 na jednym arkuszu, jak też na wydrukowanie produktu w międzynarodowym formacie A1, i to po kosztach bardzo podobnych do druku w klastycznym formacie B2. Producent zwraca też uwagę na wyjątkową jakość maszyn wyposażonych w unikalne systemy dbania o kompensację stosunku farba – nawilżanie oraz w rozwiązania, dzięki którym obsługa jest prostsza niż kiedykolwiek.

Wspomniane walory znajdują odzwierciedlenie w statystykach sprzedażowych. Pierwsza maszyna tego typu została zainstalowana w drukarni VIPER w Częstochowie w 2012 roku, szybko awansując na pozycję kluczowego urządzenia w przedsiębiorstwie i przyczyniając się do jego dynamicznego rozwoju. Firma była tak zadowolona z uzyskanych korzyści – m.in. stopy zysku, obniżenia wydatków na obsługę serwisową czy z niezawodnego kontaktu z dostawcą – że zdecydowała się na kolejne inwestycje w maszyny RMGT serii 920 – kolejnym zakupem była maszyna ośmiozespołowa.

Do dziś w Polsce pracuje już blisko pół setki maszyn RMGT serii 9 – tak wynika z zestawień dostaw fabrycznie nowych urządzeń. Na szczególną uwagę zasługują maszyny w konfiguracji ośmiozespołowej, których aż dwanaście sztuk Derya zainstalowała w parkach maszynowych polskich drukarń w ostatnich kilku latach.

Tolek i Triada

Jedną z takich maszyn (model RMGT920PF-8+CD-LED UV) kupiła niedawno Drukarnia Tolek z Mikołowa: firma o wyjątkowej historii, bo wywodząca się wprost od jednej z najstarszych drukarni w Polsce, założonej w 1845 r. i związanej z działalnością wydawniczą i publicystyczną na Śląsku wybitnego społecznika i drukarza Karola Miarki (ojca). Drukarnia przechodziła burzliwe dzieje, krzewiąc

polskość w zaborze austriackim jako pierwsza na Górnym Śląsku drukarnia polskojęzyczna, z kolei w czasach PRL-u tracąc samodzielność wskutek upaństwowienia. W latach 90., przejęta przez Adolfa Jańczyka, zmieniła profil działalności z akcydensowej na dziełową, w tym celu inwestując w nowoczesne rozwiązania technologiczne. Dzisiaj, już pod kierownictwem Macieja Jańczyka, zajmuje się produkcją książek i albumów wysokiej jakości, głównie na zamówienia płynące z krajów Zachodu.

Przed dwoma laty Maciej Jańczyk postanowił zrestrukturyzować firmę w reakcji na pogarszającą się sytuację w poligrafii. Stanowisko dyrektora drukarni przekazał w ręce Jerzego Brudnego, który wprowadził świeże spojrzenie na model produkcji i przy okazji dokonał zmian w parku maszynowym. Druk, oparty dotychczas na maszynach w formacie B1 uznanego niemieckiego producenta, został zdywersyfikowany – starsze z urządzeń zostało zastąpione przez 8-kolorową maszynę Ryobi we wspomnianym formacie.

W latach ubiegłych kontakty Deryi i Tolka były sporadyczne i ograniczyły się do zakupu przez tę ostatnią oklejarki Horizon BQ 470. W 2024 r. mikołowska drukarnia zorganizowała przetarg na nową maszynę. Jednym z wymogów dotacyjnych był rozmiar zadruku: A+ lub większy. Derya i Ryobi nie tylko idealnie wpasowały się z ofertą w potrzeby drukarni, ale również zaproponowały najbardziej atrakcyjną cenę. Oferta spełniła nasze jakościowe i cenowe wymagania, dlatego wybór mógł być tylko jeden – mówi Jerzy Brudny.

Tolek nie jest jedynym użytkownikiem, który ostatnio wzbogacił się o bliźniaczą maszynę RMGT920. Drukarnia Wydawnictwo Triada z Czeladzi, firma należąca do Wojciecha Wichra, to niegdysiejsza agencja reklamowa, która ćwierć wieku temu przeobraziła się w zakład poligraficzny produkujący druki akcydensowe. Przedsiębiorstwo długo opierało swój potencjał produkcyjny na maszynach do druku 4-kolorowego, ale na przełomie I i II kwartału 2025 r. rozbudowało park maszynowy o 8-kolorową maszynę Ryobi, którą – tak jak w przypadku Drukarni Tolek – kupiła od Deryi w ramach unijnego przetargu. Wcześniej Triada nabyła w Deryi oklejarkę BQ-270 oraz linię do szycia zeszytowego marki Horizon.

Firma z Czeladzi obsługuje m.in. rynek druków internetowych. To bardzo wymagający sektor, tak ze względu na panującą na nim konkurencję, jak również ogromną różnorodność zleceń. Tym istotniejsze jest utrzymanie opłacalności produkcji, zarówno dzięki niskim kosztom wytwarzania (poprzez szybki narząd, ograniczenie wydatków na substraty oraz na energię), jak również prędkości druku i możliwości realizacji tzw. zamówień ekspresowych, czyli wysyłki gotowego produktu w dniu dostarczenia plików ze zleceniem i ich akceptacji.

Drukujemy głównie broszury i ulotki, we wszystkich formatach i w nakładach od około 500 egzemplarzy w przypadku druku offsetowego. Rozszerzony format RMGT920 bardzo nam się przydaje, bo możemy wydrukować na arkuszu 8 użytków A4 albo 16 użytków A5. Po wydruku sztancujemy arkusze, oprawiamy introligatorsko i wysyłamy do klientów – mówi Wojciech Wicher.

Format arkuszy, na których drukuje RMGT920 (czyli 920 x 640), zasługuje na szczególną uwagę, zważywszy, że zdecydowana większość prac realizowana jest dzisiaj na arkuszach A1. Należy też podkreślić redukcję – w porównaniu z maszynami B1 – zarówno formatu matrycy, ograniczenia powierzchni niezbędnej do zainstalowania maszyny, zmniejszenia zużycia energii i niższej kwoty inwestycji.

Lepsza jakość, większa szybkość

Od techników Deryi otrzymaliśmy szczegółowy harmonogram montażu, który został dotrzymany co do dnia. Po krótkim szkoleniu – bo maszyna jest bardzo prosta w obsłudze – nasz drukarz i jego pomocnik samodzielnie obsługiwali urządzenie już po tygodniu. Dzisiaj pracuje w systemie trzyzmianowym pięć dni w tygodniu – podkreśla

Jerzy Brudny z Tolka; wtóruje mu Wojciech Wicher z Triady: Ekipa Deryi stanęła na wysokości zadania zarówno w czasie instalacji, jak i szkoleń. Obsługa jest tym łatwiejsza, że obecne maszyny RMGT standardowo wyposażone są w elementy mające na celu ograniczenie konieczności ingerencji operatora, co bezpośrednio przekłada się na zwiększenie produktywności, a przy okazji czyni je rozwiązaniem, przy którym mogą pracować osoby o mniejszym doświadczeniu poligraficznym.

W Tolku na RMGT drukowane są katalogi reklamowe i produktowe, cenniki, wydawnictwa albumowe, książki. Jak przyznaje Jerzy Brudny, klienci szybko dostrzegli poprawę jakości. Odpowiada za to m.in. system LED-UV, który umożliwia produkcję na surowcach niewsiąkliwych, a w połączeniu z odpowiednią konfiguracją maszyny pozwala na uzyskanie efektu drip off oraz przejmowanie zleceń realizowanych dotychczas na maszynach UV lub fleksograficznych. Wystarczy powiedzieć, że nasi klienci coraz częściej wyraźnie podkreślają na swoich zleceniach, że życzą sobie ich realizacji na maszynie Ryobi – dodaje pan Jerzy.

Maszyna z drukarni Tolek jest wyposażona w opcję symultanicznej wymiany płyt drukowych; cały proces na ośmiu zespołach drukujących trwa nie dłużej niż 2 minuty. Przyrząd trwa znacznie krócej niż w konkurencyjnych modelach; co jeszcze bardziej godne podziwu, mówimy o maszynie 8-kolorowej, podczas gdy nasza drukarnia od ponad 30 lat była wyposażana w maszyny 4- i 5-kolorowe – wyjaśnia dyrektor Tolka.

Korzyści z symultanicznej wymiany płyt drukowych podkreśla Wojciech Wicher. To jedna z przyczyn, które odpowiadają za krócenie czasu realizacji zleceń. Drugą jest zastosowanie farb LED-UV. Zależało nam na tej technologii utwardzania, ponieważ na rynku zamówień internetowych im szybciej zrealizujesz zlecenie od klienta, tym bardziej jesteś konkurencyjny. Od wiodących drukarni w tym sektorze oczekuje się, że prace zlecone do godziny 16 powinny zostać wysłane jeszcze tego samego dnia. Maszyna Ryobi otwiera przed nami możliwość natychmiastowego finishingu wydrukowanych arkuszy (sztancowanie, falcowanie itd.), a tym samym wzmocnienie naszej internetowej oferty. Mam nadzieję, że klienci już wkrótce docenią korzyści wynikające ze znacznego przyspieszenia naszych procesów produkcyjnych.

AI i energooszczędność

Wśród innych zalet rzeczonej maszyny można wymienić również zastosowanie oprogramowania AI Conversion Curve, które automatycznie zapamiętuje wszystkie poprawki wprowadzane przez operatora podczas przygotowania profili farbowych do druku. Maszyna niejako „uczy się” warunków, w których pracuje. Każda drukarnia ma swoją specyfikę – inny klimat, inne średnie temperatury pracy, inne farby czy stosowaną chemię – a urządzenie RMGT potrafi dopasować się do każdej z nich.

Co istotne, RMGT to maszyny o bardzo niskiej konsumpcji energii elektrycznej, zarówno dzięki konstrukcji mechanicznej, jak i zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań elektromechanicznych. Oprogramowanie wpływające na przyśpieszenie procesów przezbrajania maszyny z pracy na pracę zmniejsza ilość makulatury potrzebnej do uzyskania odpowiedniej koloroodbitki. Zgadza się z tym w pełni Jerzy Brudny: Maszyna, z której korzystaliśmy wcześniej i która została zastąpiona przez Ryobi, pracowała w formacie B1. Te maszyny są większe, wymagają więcej energii w fazie rozruchu i generalnie są bardziej prądożerne. RMGT, z racji mniejszego formatu (co miało tę dodatkową zaletę, że ułatwiło nam jej posadowienie na dostępnym miejscu), a także jako maszyna drukująca osiem kolorów w jednym przelocie, niejako z automatu zużywa mniej energii – co jest oczywiście bardzo korzystne z naszego punktu widzenia.

Podsumowując zalety modelu RMGT9, wymienić należy: wszechstronność, opłacalność, szybkość, dokładność i niezrównaną jakość druku, krótsze czasy narządu (również dzięki równoczesnym procesom mycia obciągów i nafarbiania oraz zautomatyzowanej wymianie płyt drukowych), dokładne pasowanie kolorów, niewielkie wymiary, wydajność energetyczną oraz utwardzanie LED-UV. Czy może dziwić, że maszyny Ryobi w ofercie Deryi znajdują na polskim rynku coraz liczniejszą grupę użytkowników?

Tomasz Krawczak

 

www.derya.pl