Technologia druku cyfrowego będzie się szybko rozwijać w ciągu najbliższych 10 lat, zwiększając wartość rynku z 167,5 mld USD w 2025 r. do 251,1 mld USD w 2035 r. (w cenach stałych) - wynika z najnowszych badań firmy Smithers.
Ekspercka analiza zawarta w nowym raporcie rynkowym „Przyszłość druku cyfrowego do 2035 roku” śledzi zmiany techniczne i sposób, w jaki reagują one na zmieniającą się dynamikę zakupów druku, wymagając od dostawców usług druku (PSP) większej elastyczności, zrównoważonego rozwoju i innowacyjności.
Technologia druku cyfrowego będzie się szybko rozwijać w ciągu najbliższych 10 lat
Druk cyfrowy staje się coraz ważniejszy dla producentów OEM na całym świecie, czego dowodzi duża liczba nowych modeli maszyn do elektrofotografii, druku atramentowego i hybrydowego, nad którymi pracują producenci. W 2025 r. linie do druku cyfrowego będą zużywać w skali całego świata ponad 304 tys. ton metrycznych atramentu i tonera o wartości 14,5 mld USD, podczas gdy inwestycje w nowe maszyny do druku cyfrowego wyniosą 5,75 mld USD. Operacje są obecnie usprawniane przez bardziej kompleksowe umowy serwisowe i wsparcia po sprzedaży, często powiązane z postępami w oprogramowaniu, które stanowią szybko rozwijający się dodatkowy kanał przychodów dla producentów OEM.
Druk atramentowy a elektrofotografia
Jak można było zaobserwować na ostatnich targach branżowych, druk atramentowy staje się coraz bardziej preferowaną technologią cyfrową i pochłania większość inwestycji w badania i rozwój. Analiza Smithers pokazuje, że znajdzie to odzwierciedlenie w przyszłej sprzedaży maszyn. Inkjet już teraz stanowi 72,0% współczesnej sprzedaży nowych urządzeń. Mimo utrzymującego się do 2030 r. powolnego wzrostu popytu na maszyny elektrofotograficzne przychody w tym sektorze zaczną spadać, a do 2035 roku udział atramentówek w sprzedaży nowych urządzeń osiągnie 81,9%, co odpowiada 6,49 mld USD.
W przypadku obu technologii będziemy mieli do czynienia z przesunięciem w kierunku większych maszyn o wyższej wydajności, ponieważ technologia cyfrowa stanie się główną opcją w druku wielu produktów. Trend ten wzajemnie się wspiera, ponieważ obniża jednostkowy koszt druku cyfrowego, czyniąc go bardziej konkurencyjnym w przypadku średnich i długich serii, tworząc ekonomiczny imperatyw dla dostawców usług płatniczych do przejścia ze starszych analogowych linii maszyn.
Tonerowy druk w formacie B2
W przypadku toneru trend ten faworyzuje duże urządzenia arkuszowe B2, zdolne do wykonania kilku milionów wydruków A4 w miesiącu kalendarzowym. Taki większy format jest preferowany przez wiele firm zajmujących się drukiem graficznym o znacznym wolumenie, ponieważ zapewnia korzyści skali w porównaniu z maszynami SRA3+ i zmniejsza zapotrzebowanie na siłę roboczą.
Sektor ten jest zdominowany przez HP Indigo. Firma z powodzeniem wprowadziła na rynek maszyny B2 na targach drupa 2012, a do 2025 r. sprzedała ponad 1600 swoich wielkoformatowych urządzeń drukujących „na mokro”. Xeikon pozostaje aktywny w segmencie tonerów zwojowych, z maszynami dwustronnymi do grafiki i modelami simplex do etykiet. Na targi drupa 2024 Fujifilm przygotowała światowy debiut modelu Revoria GC12500 - maszyny B2+ drukującej w formacie 750 x 662 mm, do sześciu wydruków A4 na arkuszu. Z kolei zarówno Kodak, jak i Xerox zaprzestały opracowywania drukarek tonerowych do druku wysokich nakładów.
Szybki druk atramentowy
Szybkobieżne maszyny zwojowe są najbardziej obiecującym formatem dla druku atramentowego, mieszcząc się w zakresie od 420 mm do 3 m szerokości zadruku w jednym przejściu. Segment ten szybko dojrzał, a wielu producentów OEM oferuje maszyny dostosowane do prędkości, nośników i poziomów jakości wymaganych w szerokim zakresie publikacji, zabezpieczeń, grafiki i różnych rynków opakowań.
Smithers szacuje, że w 2025 r. na całym świecie sprzedanych zostanie ponad 650 szybkich linii do druku zwojowego za kwotę 1,6 mld USD - pod względem wartości niemal podwajając zyski notowane podczas rynkowej depresji wywołanej przez pandemię koronawirusa w 2020 r.
Prędkości liniowe dostępne w druku atramentowym - zwłaszcza przy użyciu atramentów wodnych - osiągnęły 410 m/min. w 2024 r., wraz z pierwszymi instalacjami Kodak Prosper 7000 Turbo, a w przyszłości nastąpi ich dalszy stopniowy wzrost: prawdopodobnie do 500 m/min. w 2030 r., nawet na najszerszych maszynach zwojowych.
Stałe usprawnienia są niezbędne, ponieważ producentom OEM o ugruntowanej pozycji w tym segmencie wyzwanie rzucają firmy z Chin (i innych państw Azji), które zmieniają dotychczasową taktykę skupiania się na dostarczaniu tańszych maszyn atramentowych o niewielkim stopniu zaawansowania technicznego. Kilka pokazów, które odbyły się podczas targów drupa 2024, dowiodło zmiany paradygmatu, gdy widzowie mogli obejrzeć wydruki wysokiej jakości oraz różne dostępne systemy kontroli do identyfikacji i usuwania artefaktów i brakujących dysz.
Inne formaty atramentowe
Podobne postępy obserwuje się w innych formatach druku atramentowego, w miarę jak na rynek wprowadzane są modele o wyższej przepustowości, co podnosi produktywność i zapewnia szerszą gamę rozwiązań w różnych przedziałach cenowych dla większości firm poligraficznych. W ciągu 10 lat, do 2035 r., wąskowstęgowe drukarki atramentowe będą najszybciej rozwijającym się sektorem, ale szybki druk zwojowy pozostanie najbardziej lukratywnym formatem. Maszyny wieloprzebiegowe z płaskim łożem zostaną zastąpione przez bardziej wydajne maszyny jednoprzebiegowe.
W przypadku wąskowstęgowych maszyn do druku atramentowego następuje wychodzenie poza zlecenia na etykiety krótkoseryjne; drukowane są opakowania giętkie, wieczka foliowe, blistry, saszetki, owijki, flow wrapy w małych formatach, a także lekkie kartony, koperty i druk zabezpieczający. W odpowiedzi na to rośnie popularność szerszych maszyn, o szerokości druku 440 mm lub 510 mm. Smithers przewiduje, że do 2035 r. typowa wąskowstęgowa maszyna do druku inkjetowego będzie szersza (440 i 510 mm), będzie oferować rozdzielczość druku 1200+ dpi przy prędkości 150 m/min., z szeroko stosowaną autonomiczną konfiguracją, w tym wykańczaniem inline i nearline.
Szerokoformatowe wieloprzebiegowe maszyny do druku atramentowego rozwijają się od ponad 30 lat, a ponieważ są już bardziej dojrzałym segmentem, z rozwiązaniami dostępnymi dla wszystkich zastosowań, wzrost ich rynku w latach 2025-2035 będzie spowolniony.
Z kolei rynek jednoprzebiegowych arkuszowych maszyn atramentowych szybko się rozwija, ponieważ producenci rozwiązują problemy związane z obsługą arkuszy, suszeniem i kontrolą. W 2024 r. wydajność maszyn formatu B2 i B1 została znacznie zwiększona, a firma Landa osiągnęła wydajność 11.200 arkuszy na godzinę (sph), zaś Canon zwiększył wydajność druku B2 do 8700 ark./godz. W ubiegłym roku w Düsseldorfie zaprezentowano kilka nowych modeli, w tym varioPRESS iV7 firmy Canon, bardzo wysokiej jakości maszynę Z750 firmy Ricoh, J-Throne 29 firmy Komori opracowaną we współpracy z firmą Konica Minolta, oraz zmodernizowaną maszynę Accurio 60000 firmy Konica Minolta, która osiąga teraz 6000 arkuszy na godzinę.
Opracowano na podstawie informacji firmy Smithers