manroland podzielony
6 gru 2016 14:55

Z ostatnich informacji napływających do mediów wynika, że część zwojowa firmy manroland została przejęta przez niemiecką firmę Possehl, a część arkuszowa – przez brytyjski holding Langley. Pod koniec stycznia br. Werner Schneider, syndyk masy upadłościowej manroland AG, oraz firma L. Possehl & Co. mbH z Lubeki podpisali umowę przejęcia części przedsiębiorstwa – fabryki w Augsburgu zajmującej się produkcją offsetowych maszyn zwojowych. W ten sposób udało się zagwarantować dalsze funkcjonowanie tego zakładu. Działalność przejęta przez Possehl będzie kontynuowana w formie nowo ustanowionego podmiotu „manroland web systems GmbH”. Uwe Lüders, prezes zarządu grupy Possehl, obejmie na razie obowiązki kierowania nową firmą. Pomoże mu w tym pięcioosobowa grupa menedżerów: Peter Kuisle, wieloletni wiceprezes ds. sprzedaży, stanie na czele oddziałów serwisu i sprzedaży, wspierany przez oddział techniczny kierowany przez Dietera Betz-meiera. Franz Gumpp będzie odpowiedzialny za produkcję i zakupy. Rozwój firmy oraz zarządzanie zespołem oddano w ręce dra Daniela Rafflera. Dirk Rauh pokieruje departamentem finansów. Wsparta wiedzą i doświadczeniem wymienionych osób, nowa firma ma być stabilna, doświadczona i innowacyjna. Około 1400 pracowników znajdzie pewne i bezpieczne zatrudnienie w firmie manroland web systems. To oznacza, że ponad połowa stanowisk pracy w Augsburgu zostanie uratowana. Co więcej, długoterminowe kontrakty na dostawy z fabryki w Plauen wspomogą funkcjonowanie tego ostatniego zakładu. Lüders z optymizmem patrzy w przyszłość: Posiadamy doskonale wyedukowany zespół oraz dobrą pozycję rynkową, podobnie jak ultranowoczesne i wysokowydajne produkty. W trakcie moich rozmów z wieloma klientami dowiedziałem się, że będziemy im potrzebni jako zaufany partner także w przyszłości. Nowa firma, która będzie nadal produkować maszyny, świadczyć usługi serwisowe, dostawy części zamiennych oraz wymiany uszkodzonych podzespołów, liczy na roczną sprzedaż na poziomie 300 mln euro. Mimo pojawienia się nowego właściciela offsetowe maszyny zwojowe z Augsburga nadal będą dopasowywane do indywidualnych potrzeb klientów w sektorze druku komercyjnego i gazetowego. Na targach drupa 2012 zaprezentujemy się jako doskonały partner biznesowy stawiający na innowacyjność – przekonuje z dumą Peter Kuisle, odpowiedzialny za sprzedaż i serwis w manroland web systems GmbH. 9 lutego, zaledwie kilka dni po podaniu do wiadomości publicznej informacji o sprzedaży zwojowej części manroland, arkuszowa część również znalazła inwestora. Brytyjski przedsiębiorca Tony Langley i prywatny holding Langley Holdings plc to inwestorzy, którzy przejęli w całości dywizję maszyn arkuszowych wraz z nieruchomościami w Offenbach oraz ponad 40 oddziałami krajowymi na całym świecie. Szefem manroland sheetfed systems został Alfred Rothlaender. Jestem bardzo zadowolony z tego perspektywicznego rozwiązania zarówno dla fabryki w Offenbach, jak i arkuszowego druku offsetowego – mówi Werner Schneider, syndyk masy upadłościowej manroland. – Blisko 860 pracowników w Offenbach utrzyma pracę. Tony Langley znany jest jako długofalowy, strategiczny inwestor. Jestem przekonany, że znaleziono trwałą perspektywę dla biznesu arkuszowego manroland – powiedział Schneider. Dostrzegamy bardzo dobre perspektywy dla zrestrukturyzowanego przedsiębiorstwa – skomentował Tony Langley. – Są to produkty o najwyższej światowej jakości, posiadające dobrą reputację. Produkcja oraz ośrodki badań i rozwoju są doskonałe, czego można było się spodziewać w przypadku niemieckiego przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją maszyn. Langley wygłosił przemówienie do ponad 850 pracowników w Offenbach, w którym stwierdził: „Dziś rozpoczęła się nowa era” oraz że jest przekonany, iż spółka odniesie sukces. Zakończył słowami przypominającymi słynną wypowiedź po niemiecku prezydenta Johna F. Kennedy’ego z 1963 roku: „Ich bin ein Rolander”, co wzbudziło ogromy aplauz wśród słuchaczy. Langley prowadzi już w Niemczech dwie świetnie prosperujące firmy zajmujące się budową maszyn i urządzeń. W 2011 roku Langley Holdings osiągnął przychody około 500 mln EUR, a zysk przed opodatkowaniem w wysokości 76 mln EUR, z czego 2/3 pochodzą z działalności holdingu na terenie Niemiec. Grupa ma dobrą sytuację finansową, nie jest zadłużona i chociaż ustalono, że kwota transakcji nie będzie podana do wiadomości publicznej, wiadomo, że Langley sfinansował ją z własnych środków. Dowodem silnej pozycji urządzeń manroland na rynku jest fakt, iż niemal wszyscy klienci, którzy zamówili maszyny arkuszowe na krótko przed ogłoszeniem postępowania upadłościowego, nie wycofali swoich zamówień. Woleli poczekać i zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja. Trudno marzyć o lepszym inwestorze – powiedział Rafael Penuela, wiceprezes nowo powstałej spółki manroland sheetfed GmbH. – Langley jest silną i doświadczoną grupą przemysłową, która rozumie sektor budowy maszyn i urządzeń i ma długoterminowe perspektywy na wszystkie swoje inwestycje. Zarząd jest zadowolony z wyniku. Wszystkie umowy zostały podpisane 1 lutego, a transakcja została dopuszczona do realizacji przez Niemiecki Urząd Antymonopolowy na początku następnego tygodnia. Opracowano na podstawie informacji firmy manroland