Jak co roku redakcja amerykańskiego czasopisma branżowego „The Big Picture” poprosiła pięciu ekspertów z dziedziny wielkiego formatu o wypowiedzenie się na temat najistotniejszych wyzwań stojących przed tym przemysłem. Przedstawiamy najbardziej interesujące wątki dyskusji.
n Obserwuje się wielkie zainteresowanie drukiem 2d kodów paskowych (kodów QR). Jak szybko rozwija się ta technologia?
Tak, kody QR są świetnym przykładem na to, jak druk może być zintegrowany z mediami cyfrowymi w celu zapewnienia kreatywnych rozwiązań dla właścicieli marek handlowych i rozwoju ich działalności. Udział mediów cyfrowych w ramach przemysłu jest coraz większy, tak więc dostawcy usług drukarskich powinni być otwarci na nowości i rozpatrywać możliwość przejęcia tej technologii już teraz, kiedy jest ona na etapie raczkowania.
Kody QR otwierają nowe możliwości przed drukarzami oraz projektantami, którzy mogą je wykorzystywać w kampaniach reklamowych. Mogą być również przydatne dla agencji ogłoszeniowych oraz firm zainteresowanych stosowaniem tych statystycznych oznakowań w celu nakierowywania klientów na Internet poprzez ich mobilne urządzenia. Firmy zajmujące się drukiem obrazów graficznych powinny zacząć się uczyć, w jaki sposób te kody mogą być optymalizowane i oferować tę wiedzę jako wartość dodaną dla klientów.
Nie powinno się tu zapominać o fakcie, że kody QR są już od 10 lat stosowane w Japonii, choć ostatnio – gdy pojawiają się nowe rozwiązania w komunikacji – zainteresowanie nimi zaczyna zanikać. Podobnie jak w USA, początkowo były źródłem wielkiej ekscytacji ze strony drukarzy traktujących je jako narzędzie do uczynienia druku bardziej interaktywnym Wymaga to jednak dodatkowych kroków ze strony użytkownika w celu zdobycia większej wiedzy na ten temat. Kluczowym problemem jest tu standaryzacja formatu tak, aby użytkownicy nie musieli używać różnorodnych czytników w celu odczytania kodu. Warto tu doradzić drukarzom dużą ostrożność w podejmowaniu decyzji o inwestowaniu w dziedzinie druku kodów QR. Należy kupić gotowe oprogramowanie, a nie płacić duże kwoty za specjalne dostosowanie oprogramowania i następnie podejmować wszystkie decyzje inwestycyjne w oparciu o zwrot poniesionych nakładów ROI w okresie 18 miesięcy lub krótszym.
n Większość firm jest zainteresowana wykorzystaniem forów takich jak Twitter, Facebook, YouTube i LinkedIn. Co można powiedzieć na temat potencjalnych korzyści dla punktów druku płynących z wykorzystania portali społecznościowych?
Prawdziwa wartość mediów społecznościowych polega na tym, że można je stosować dwutorowo. Po pierwsze, gdy używa się ich ostrożnie traktując jako część kontrolowanej strategii w Internecie; wówczas mogą one istotnie podwyższyć notowania firmy w wyszukiwarkach online, ponieważ te ostatnie uwzględniają powiązania z portalami społecznościowymi w trakcie procesu wyszukiwania. Po drugie, gdy zostaną zastosowane mądrze, portale takie jak LinkedIn, a także coraz bardziej Facebook mogą być istotnymi narzędziami w budowaniu kontaktów. Wymaga to jednak wkładu pracy.
Fora internetowe stwarzają dostawcom druku wielkie możliwości szerszego reklamowania ich usług i prezentowania „przyjaciołom” czy też „followers” innowacyjnych bądź kreatywnych projektów. Z ostatnio przeprowadzonej ankiety wynika, że 37 proc. firm zajmujących się drukiem wielkoformatowym posługuje się w ten czy inny sposób portalami społecznościowymi. Nie tylko Twitter czy też Facebook, choć te są największe, ale także LinkedIn może być niezwykle pomocny w tworzeniu sieci, znajdowaniu odpowiedzi na pytania techniczne poprzez „grupy”, a nawet w poszukiwaniu nowych pracowników.
n Porozmawiajmy o aplikacjach. Które z nich w okresie ostatnich 12 miesięcy były postrzegane jako najważniejsze w druku wielkoformatowym?
W tegorocznej ankiecie SGIA banery, POP, materiały na wystawy okienne, dekal, grafika ścian wewnętrznych, grafika prezentacyjna były wymieniane jako produkty najczęściej drukowane. Największe tempo wzrostu produkcji w najbliższym roku przewidywano dla grafiki na ściany wewnętrzne, elewacje budynków i punkty sprzedaży. Maleć za to będzie druk grafiki na billboardy.
W ostatnich 12 miesiącach zauważa się znaczące skoncentrowanie na grafice POS/POP, które może być spowodowane potrzebą zachęcania klientów do podejmowania decyzji przy zakupie reklamowanych produktów. Przewiduje się kontynuację tego trendu z tym, że grafika ta stanie się bardziej spersonalizowana, zlokalizowana i interaktywna.
Przewiduje się również wzrost segmentów miękkich oznakowań oraz aplikacji dekoracyjnych. Produkcja oznakowań miękkich, które nadal są produktem niszowym, będzie wzrastać o kilkanaście procent rocznie z niskiego jeszcze poziomu, ponieważ produkty takie jak banery i flagi mają wysoką stopę zysku. Jeżeli oznakowania te będą prawidłowo reklamowane, to staną się tak powszechne jak cyfrowe fotoksiążki na specjalne okazje czy imprezy. Aplikacje dekoracyjne wymagają jednak więcej zdolności niż tylko druk wielkoformatowy; potrzebna jest umiejętność przetworzenia druku w gotowy produkt. Może to być tak proste jak nałożenie pierścieni na zadrukowany arkusz winylu w celu wykonania winylowych zasłon do prysznica czy druk na tkaninie w celu pokrycia mebli. Zakład, który jest w stanie rozwijać nowe zdolności w dziedzinie aplikacji i wykończeń, przestaje być tylko prostym dostarczycielem druku i staje się liderem wyróżniając się na tle konkurencji.
n Co można powiedzieć o źródłach dochodów poza tradycyjnym drukiem?
W ankiecie SGIA pytano drukarzy o zakres usług, które oferują swoim klientom. Z odpowiedzi wynika, że prawie wszyscy zapewniają laminowanie, więc nie może ono być postrzegane jako unikalne źródło dochodu. Okazuje się, że składowanie było liczącą się usługą poprodukcyjną. Obser-wuje się też zwiększone zainteresowanie archiwizacją, odtwarzaniem i innymi usługami poza drukiem związanymi z zarządzaniem dokumentami. Jest to postrzegane jako inna metoda tworzenia bliskich kontaktów z klientami.
n Druk na tkaninach wydaje się stawać coraz popularniejszy. Czym można to wytłumaczyć?
Cyfrowy druk na tkaninach staje się coraz bardziej popularny, gdyż jest idealny do krótkich serii i szybkich cyklów druku, które skracają istniejący łańcuch dostaw. Recesja gospodarcza zmusiła drukarzy do poszukiwania nowych rynków i dodatkowych aplikacji, łącznie z aplikacjami o wyższej stopie zysku takimi jak tekstylia na oznakowania miękkie. Część firm weszła na rynek druku grafiki na tkaninach po to, aby odróżnić się od bardzo nasyconego rynku banerów winylowych. Równocześnie tkaniny odpowiadają „zielonym” aspektom rynku, gdyż łatwiej je poddawać recyklingowi i niższy jest koszt ich wysyłki. Producenci oferują coraz szerszą gamę innowacyjnych produktów, które rozszerzają granice zastosowania tkanin drukowanych cyfrowo. Druk na tkaninach i tekstyliach staje się coraz łatwiejszy wraz ze stale rosnącą liczbą przeznaczonych do tego drukarek.
Miękkie oznakowania i powiązane z nimi aplikacje dekoracyjne stanowią produkty o wyższej jakości z dwu powodów. Druk wykonywany jest na droższych materiałach, a podłoże zapewnia to, czego nie mogą zapewnić papier czy folia winylowa. Po zawieszeniu powiewa na wietrze, przyciągając natychmiast uwagę. Gdy jest przetworzony w zasłonę, poduszkę itp., dodaje wartość o wiele większą niż sam druk. Poza tym daje on firmom drukarskim możliwość oferowania klientom czegoś nowego i ekscytującego, co może być w tym wszystkim najważniejsze.
n Czy druk odnawialny nadal jest ważnym źródłem dochodu?
Tak i nie. Dramatycznie wzrosła świadomość potrzeby ochrony środowiska i „zielonego” druku, jakkolwiek w czasach cięć budżetowych problemy finansowe bardzo często wypierają najlepsze intencje.
Na początku roku 2009 SGIA przeprowadziła ankietę, która wykazała, że w okresie recesji przemysł częściowo zapomniał o problemie odnawialności. Prawie 60 proc. respondentów stwierdziło, że produkcja odnawialna była o wiele mniej ważna, gdyż wiele firm walczyło o przetrwanie. W tym samym czasie 1/5 ankietowanych stwierdzała, że posługuje się odnawialnością jako elementem odróżnienia od konkurencji. Wyrażali oni też przekonanie, że w tej dziedzinie istnieje dużo miejsca dla innowacji.
Drukarze oraz klienci zamawiający prace graficzne są teraz o wiele bardziej świadomi, że istnieją technologie druku sprzyjające ochronie środowiska. Producenci mediów zwiększają w tym celu gamę oferowanych produktów. Odnawialność powinna być decyzją biznesową, ponieważ ma silny biznesowy sens.
Wielu uważa, że druk krótkich serii ogłoszeń reklamowych nie jest „zielony”, ponieważ zużywa się dużą ilość energii i surowców na produkt, który w najlepszym przypadku przetrwa zaledwie kilka dni. Grafika na ekranach elektronicznych jest o wiele bardziej efektywna pod względem kosztów. Klienci uzyskują tu błyskawicznie różnorodne informacje i reagują w znacznie większym stopniu niż na tradycyjnie drukowaną reklamę.
Jednakże dla grafiki eksponowanej w dłuższym okresie druk wydaje się być nadal o wiele bardziej efektywny pod względem kosztów, ponieważ nie jest tu potrzebna energia do podświetlania ekranów elektronicznych. Sam przemysł powinien pomóc określić, w jakich obszarach druk wielkoformatowy jest odnawialny i co uczyniono w celu zminimalizowania wpływu surowców w nim użytych.
Oczekuje się, że trend odnawialności stanie się silniejszy w momencie, gdy rynek wróci do równowagi i więcej nabywców przestanie interesować się wyłącznie ceną. Już obecnie obserwuje się zwiększone zapotrzebowanie na technologie ekorozpuszczalnikowe i lateksowe.
Na podstawie „The Big Picture” z października 2010 opracował TG