Tytułem wstępu…
6 gru 2016 14:55
Rok 2012 rozpoczął się bardzo burzliwie, w związku z czym styczniowy numer Poligrafiki obfituje w informacje dotyczące przejęć, likwidacji i upadłości firm związanych z branżą poligraficzną. Z końcem marca br. stolica straci drukarnię dziełową z ponad 60-letnią tradycją – zarząd PAP podjął w styczniu decyzję o likwidacji Drukarni Naukowo-Technicznej. Niepewne są losy 5 drukarń Mediów Regionalnych – „Financial Times” podał, że fundusz inwestycyjny Mecom jest zainteresowany ich sprzedażą. Spekulacje na temat możliwego bankructwa firmy Kodak znalazły swoje formalne potwierdzenie – 19 stycznia amerykański koncern złożył wniosek o upadłość. Dynamicznie zmienia się sytuacja firmy manroland, której dedykujemy 4-stronicową, pogłębioną analizę autorstwa Garetha Warda, brytyjskiego redaktora pisma „The Print Business”. Upadłość ogłosiła już firma Brancher, a rodzimy rynek huczy od plotek na temat problemów fi-nansowych drukarń dotychczas będących rynkowymi liderami. Zgodnie z prognozami analityków rynku postępuje zjawisko konsolidacji – amerykańska firma EFI przejęła hiszpańską spółkę Cretaprint, specjalizującą się w rozwiązaniach do maszyn inkjetowych wykorzystywanych w druku na płytkach ceramicznych. Koncern 3M przejmuje z kolei część działalności firmy Avery Dennison, związaną z produkcją artykułów biurowych. Największe brytyjskie drukarnie zamykają się lub tną wynagrodzenia pracowników. Pytanie, czy to wpływ światowego kryzysu, czy dużej nadpodaży usług w branży poligraficznej, którą ten kryzys bezlitośnie obnażył? Mówi się, że już dziś wielu polskim drukarniom starcza zamówień wyłącznie na jedną zmianę, co oznacza, że kupione na kredyt i przy wsparciu Unii supernowoczesne maszyny wykorzystują 30-40 proc. swoich możliwości.
Nie lubimy przynosić hiobowych wieści; znacznie chętniej dzielimy się informacjami o inwestycjach, sukcesach i rozwoju i na szczęście takich też w styczniowej Poligrafice
nie brakuje. Jako że wydanie to przygotowaliśmy z myślą o dwóch ważnych imprezach dla branży reklamy wielkoformatowej – targach Rema Days i Fespa Digital, więcej uwagi poświęcamy analizom tego segmentu rynku i ciekawym instalacjom. Liczę, że Państwa uwadze nie umkną relacje z firm Globart i Topcan, które nie zważając na kryzys postawiły na rozwój oraz innowacyjne technologie i już zbierają ich owoce.
Mając nadzieję, że to, co najgorsze, już się w branży poligraficznej wydarzyło, życzę Państwu spokojnego i pomyślnego 2012 roku! Wg kalendarza chińskiego 23 stycznia rozpocznie się rok Wodnego Smoka, korzystny dla wszystkich nowych projektów. Rozpoczęte w tym roku przedsięwzięcia będą się pomyślnie rozwijać przede wszystkim w branżach związanych z wodą i morzem, ale też – uwaga – reklamą, mediami i sztuką.