Gallus zorganizował pierwsze wirtualne Dni Otwarte
5 Mar 2021 09:59

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Po raz pierwszy w swej historii firma Gallus zorganizowała wirtualny Dzień Otwarty: Gallus High Performance Day. Wykorzystując nowy, cyfrowy format spotkania przedsiębiorstwo zaprezentowało kilka rozwiązań z bogatego portfolio własnych systemów druku etykiet.
Aby umożliwić zainteresowanym udział w odbywających się równocześnie prezentacjach pełnej gamy możliwości maszyn cyfrowych (Gallus Labelfire) oraz konwencjonalnych (Gallus Labelmaster i Gallus RCS 430) w zakresie produkcji najwyższej jakości etykiet, organizatorzy przeznaczyli na nie dwa dni: środę i czwartek (3-4 marca 2021). Pokazom maszyn towarzyszyły trzy sesje „przerywnikowe”, w trakcie których swoją wiedzą na tematy związane z produkcją etykiet (cyfrowy druk etykiet farbami niskomigracyjnymi, obecny stan technologii sitodruku oraz wybór podłoży dla hybrydowego atramentowego druku UV) podzielili się eksperci: Martin Leonhard i Oliver P. Vetter z Gallusa oraz Vladimir Tyulpin z Avery Dennison.
Uczestnicy prezentacji uzyskali dodatkową możliwość zadawania pytań za pośrednictwem internetu, na które odpowiedzi udzielali pracownicy szwajcarskiego przedsiębiorstwa po zakończeniu prezentacji.
Słowa powitania wygłosili dr Frank Schaum, szef działu etykiet w firmie Gallus, oraz Ferdinand Ruesch, starszy wiceprezes ds. globalnych klientów kluczowych Gallus i członek rady nadzorczej Heidelberger Druckmaschinen, którzy wyrazili zadowolenie z możliwości spotkania z klientami po długiej absencji spowodowanej przez pandemię koronawirusa. Dodatkowo Ferdinand Ruesch - w reakcji na nieudaną próbę zakupu Gallusa przez benpac holding ag – rozwiał wątpliwości na temat przyszłości jego firmy i zapowiedział, że ma ona przed sobą świetlaną przyszłość pod skrzydłami firmy Heidelberg.

Gallus Labelfire
„Bohaterką” cyfrowej części Dnia Otwartego, zaprezentowaną przez Thomasa Schweizera, szefa zarządzania produkcją w firmie Gallus Ferd. Ruesch, była modułowa maszyna do wąskowstęgowego druku etykiet Gallus Labelfire Digital Press.
Gallus Labelfire 340, który debiutował na rynku w 2016 r., to 8-kolorowy cyfrowy system produkcyjny łączący niezrównaną jakość druku inkjet UV z dowiedzionymi zaletami uszlachetniania w linii oraz wykańczania typowymi dla tradycyjnych maszyn, które można skonfigurować w oparciu o aktualne potrzeby klienta, tak by zapewnić mu najniższe koszty wejścia na rynek cyfrowo-hybrydowego druku etykiet.
8-kolorowa wersja maszyny Labelfire zaprezentowana w Print Media Center w St. Gallen była wyposażona w Digital Embellishment Unit (DEU), moduł umożliwiający uszlachetnianie i druk w prostym działaniu odbywającym się w ramach w pełni cyfrowego workflow, zainstalowany bezpośrednio za cyfrowymi lub konwencjonalnymi zespołami drukującymi. DEU wykorzystuje zarówno matowe, jak i błyszczące lakiery spotowe aż po dotykowe efekty reliefowe o objętości powłoki do 100 g/m2. Tym, co czyni go wyjątkowym, jest możliwość użycia trzech różnych efektów lakierowania w jednym przebiegu, a więc zastąpienia nawet trzech konwencjonalnych stacji drukujących.

Gallus Labelmaster
W trakcie drugiej sesji, poświęconej drukowi konwencjonalnemu, zaprezentowano dwa urządzenia: Gallus Labelmaster do druku na wstędze o szerokości 440 mm oraz Gallus RCS 430. Pierwsza z maszyn to platforma do drukowania etykiet i opakowań, której modułowa budowa umożliwia producentom etykiet dopasowanie oferty do wszelkich wymagań rynkowych, zapewniając jednocześnie oszczędności inwestycyjne na poziomie wyższym niż inne konkurencyjne rozwiązania. Prowadzący pokaz Lion Schneider, młodszy kierownik sprzedaży, opisywał zalety urządzenia, m.in. niezawodny napęd serwomotorowy; łatwość i precyzję wymiany zespołów drukujących dzięki nowatorskiemu systemowi mocowania; możliwość drukowania na szerokim spektrum podłoży od papieru i PE aż do PP i folii; koncepcję „best-spot interaction” zapewniającą prostą i szybką obsługę we wszystkich obszarach. Urządzenie drukuje z prędkością do 200 m/min, a krótki przebieg wstęgi między zespołami drukującymi (1,1 m) znacząco redukuje ilość odpadów. Zoptymalizowany kałamarz farbowy (o konstrukcji zapobiegającej chlapaniu i spienianiu farby) potrzebuje tylko 250 g farby, co pozwala utrzymać jej koszty na niższym poziomie. Zaprojektowany na nowo zespół fleksograficzny, opracowany zgodnie z doświadczeniami w zakresie budowy arkuszowych maszyn offsetowych Heidelberga, napędzany jest bezpośrednio przez dwa serwomotory i gwarantuje od samego początku najwyższą jakość. Poza zespołem fleksograficznym dostępny jest także opracowany od nowa zespół sitodrukowy, który umożliwia wysokiej jakości uszlachetnianie.

Gallus RCS 430
Drugą z konwencjonalnych maszyn pokazanych w St. Gallen był Gallus RCS 430 z systemem utwardzania GEW Rhino LED UV – opisany przez Claudio Nagela, kierownika ds. konwencjonalnych systemów druku w firmie Gallus jako flagowe urządzenie, jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy system maszynowy w branży opakowaniowej. Nasi klienci należą do największych i najbardziej wymagających właścicieli marek w sektorze etykietowym i opakowaniowym. Mamy dla nich najbardziej wszechstronne i najbardziej zautomatyzowane rozwiązanie do druku wąskowstęgowego dostępne na rynku, które jest w stanie drukować na etykietach samoprzylepnych, monofoliach, laminowanych tubkach i lekkiej tekturze – tłumaczył.
Gallus RCS 430 wyróżnia się wysokim stopniem automatyzacji oraz maksymalną elastycznością przy wyborze metody drukowania. Wyjątkowy design modułów wyróżnia urządzenie wśród innych na rynku. Kolejnym ważnym przełomem firmy Gallus osiągniętym dzięki RCS 430 były najnowszej generacji urządzenia do druku offsetowego UV, zaprezentowane w St. Gallen przy okazji druku skomplikowanej etykiety o strukturalnej powierzchni.
Maszyna zapewnia bezkonkurencyjną jakość i elastyczność przetwarzania w drukarkach etykiet. Urządzenie z łatwością dostosuje się do każdego podłoża: zaczynając od ekstremalnie cienkich monofolii o grubości zaledwie kilku mikrometrów, a kończąc na tubach laminowanych do 450 mikrometrów. Maszyna wspiera 6 procesów drukowania: druk offsetowy, fleksografię, sitodruk i wytłaczanie folii na gorąco można zintegrować w każdym momencie - bez konieczności oddzielania wstęgi. Procesy wtórne, takie jak wytłaczanie folii na zimno, laminowanie i drukowanie na odwrotnej stronie, można również zintegrować szybko, łatwo i w każdej chwili.
Dodajmy, że wersja RCS 430 pokazana w trakcie Dnia Otwartego była wyposażona w system utwardzania GEW Rhino LED UV.

Opracowano na podstawie materiałów firmy Gallus