Ponad milion etykiet dziennie
7 Apr 2021 08:51

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

W 1. kwartale ub.r. w Mazowieckich Zakładach Graficznych została zrealizowana strategiczna inwestycja w kontekście dalszego rozwoju tego istniejącego od ponad 30 lat przedsiębiorstwa poligraficznego. Park sprzętowy drukarni został wzbogacony o nową 17-calową maszynę Performance Series P7 firmy Mark Andy. Została ona zakontraktowana częściowo ze środków unijnych, w ramach kompleksowego projektu wdrożenia nowego typu etykiet shrink sleeve, uwzględniających specjalny rodzaj klejenia. Jak zapewnia Jarosław Zaczek – dyrektor MZGraf i jeden ze współwłaścicieli firmy (rozmowę z którym można obejrzeć na kanale Mark Andy w serwisie YouTube https://youtu.be/gH9SJDYvYXQ) – już z perspektywy kilku miesięcy można mówić o sukcesie całego przedsięwzięcia, zaś potencjał maszyny pozwala drukarni na produkcję ponad miliona etykiet w ciągu jednego dnia.
Inwestycja była realizowana w roku  pełnym zawirowań rynkowych i różnego typu obostrzeń – mówi Jarosław Zaczek. – Jednak zarówno proces instalacji maszyny przez lokalny serwis Mark Andy, jej rozruch i wdrożenie, jak i systematyczne zapełnianie zleceniami przebiegły bez zakłóceń. Dzięki bogatemu wyposażeniu urządzenia znacząco zwiększyliśmy nasz potencjał w obszarze etykiet i innych produktów realizowanych z udziałem folii. Dotychczas bazowaliśmy bowiem na wiekowym już rozwiązaniu innego dostawcy. Jednak Performance Series P7 to zupełnie inna półka – urządzenie klasy premium, wyposażone w liczne rozwiązania technologiczne, wzbogacające cały proces wytwórczy. (…).
Dostarczona w marcu br. maszyna obsługuje wstęgę o szerokości 17 cali i składa się z 8 zespołów fleksograficznych (z osobnym napędem serwo dla każdego cylindra formowego i dociskowego) z wydłużonym przebiegiem wstęgi na ostatnim z nich (umożliwiającym dodatkowe uszlachetnienia). W skład jej wyposażenia wchodzą m.in.: VariPrint – system zmiany długości druku na maszynie; preregister i autoregister; stacja koronowania; system odwracania wstęgi; moduł do foliowania na zimno i laminacji; stacja sztancowania z nawijakiem ażuru, system inspekcji; system suszenia UV oraz stacja suszenia gorącym powietrzem, dedykowana farbom solwentowym. Na ten ostatni element warto zwrócić szczególną uwagę – mówi Łukasz Chruśliński, sales manager w firmie Mark Andy Poland, odpowiedzialny za wdrożenie w MZGraf. – Wspomniany moduł bazuje bowiem na technologii, której nasza firma – jako jedna z nielicznych na rynku – wciąż pozostaje wierna. Suszenie gorącym powietrzem jest optymalne z punktu widzenia etykiet z warstwą kleju, zadrukowywanych z wysokimi prędkościami. Woda, znajdująca się w podłożu, jest tu bowiem wyciągana i wydmuchiwana – na tym polega proces utrwalania wydruków.
Jarosław Zaczek uzupełnia: Dzięki temu nawet 50 proc. energii cieplnej emitowanej w tym procesie jest odzyskiwane, co podnosi proekologiczność zarówno samej produkcji, jak i całej drukarni. Polityka zrównoważonego rozwoju to jeden z naszych priorytetów, na który zwracają uwagę także klienci z kluczowej branży przez nas obsługiwanej, tj. spożywczej. Nowa maszyna znakomicie wpisała się w ten trend.
Maszyna Performance Series P7 pracuje z maksymalną prędkością 306 m/min i jest sterowana dedykowanym modułem kontrolnym z ekranem dotykowym. Jej konfiguracja umożliwia zdalną diagnostykę przez internet. Wysoka prędkość maszyny w sposób bezpośredni przekłada się na nasze moce produkcyjne i możliwość znacznie szybszej realizacji zleceń, a w efekcie – skrócenie czasu dostawy gotowych etykiet. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że w ciągu jednego dnia roboczego jesteśmy w stanie wykonać na niej ponad milion etykiet. Taki potencjał pozwala nam nie tylko sprawnie obsłużyć obecnych klientów, ale też aktywnie poszukiwać nowych zleceń. Mam tu na myśli m.in. etykiety termokurczliwe, produkowane w ramach realizowanego projektu „Trzy zmysły”. Są to produkty, które mają oddziaływać na konsumentów nie tylko poprzez bodźce wzrokowe, ale też dotykowe i zapachowe. Projekt, na który pozyskaliśmy dotację unijną, powstał we współpracy z Politechniką Białostocką. Mamy nadzieję, że już wkrótce na rynek trafią pierwsze jego owoce w wersji komercyjnej.
Jarosław Zaczek podkreśla, że firma Mark Andy stała się nie tylko dostawcą maszyny wyłonionej w przetargu, ale też strategicznym partnerem i doradcą w realizacji całego przedsięwzięcia: Z panem Łukaszem Chruślińskim znamy się od ok. 10 lat, gdy aktywnie brał udział we wdrożeniu technologii druku cyfrowego w naszej drukarni. Obecnie, z ramienia Mark Andy, wspiera nas on na każdym etapie realizowanego projektu, którego nowa maszyna fleksograficzna jest integralnym elementem. (…)
MZGraf to drukarnia realizująca bardzo różnorodną produkcję, m.in. druki komercyjne (realizowane w technikach offsetowej i cyfrowej), ale opakowania i etykiety stanowią tu coraz ważniejszy obszar działalności. Jest to w naturalny sposób związane z tym, w którą stronę podąża cały rynek – mówi Jarosław Zaczek. – Opakowania i etykiety cechuje dynamiczny rozwój w ostatnich latach, więc staramy się być na czasie. Tym bardziej, że nasi kluczowi klienci to firmy, dla których ten segment jest niezwykle ważny. Opakowania na produkty spożywcze (…) muszą być coraz bardziej eko, ale też przyjazne w użytkowaniu, wygodne z punktu widzenia klienta. Z drugiej strony – konkurencja rynkowa wymusza na właścicielach marek rozwiązania coraz bardziej atrakcyjne z punktu widzenia konsumenta. Stąd nasz pomysł, by opakowanie „sprzedawało” produkt nie tylko swoim wyglądem, ale też poprzez zapach i dotyk.
Nowa maszyna jest zawsze swego rodzaju wyzwaniem dla użytkownika. Zwłaszcza gdy jej wdrożenie jest związane z zaawansowanym projektem, jak to ma miejsce w przypadku MZGraf. Performance Series P7 pozwoliła drukarni w zupełnie nowy sposób spojrzeć na rynek produkcji, realizowanej w technice fleksograficznej. Bez odpowiedniego sprzętu tak ambitne prace, o jakich myślało kierownictwo tej drukarni, po prostu nie byłyby możliwe do wykonania. Jest nam zatem niezmiernie miło wspierać MZGraf w tym bardzo ciekawym przedsięwzięciu – podsumowuje Łukasz Chruśliński.
 

Opracowano na podstawie informacji firmy Mark Andy