Małe firmy cierpią z powodu niewypłacalności
23 Jun 2023 12:46

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Liczba firm ogłaszających niewypłacalność w Wielkiej Brytanii gwałtownie wzrosła w maju 2023 r., po krótkim spadku w kwietniu. Trend ten szczególnie mocno dotknął małe firmy.

Według najnowszych statystyk 2552 zgłoszone niewypłacalności w maju to najwyższa liczba odnotowana do tej pory w 2023 r., co stanowi 40 proc. wzrost w stosunku do maja 2022 r. Według Davida Kelly'ego z PwC, około 99 proc. likwidacji w pierwszym kwartale 2023 r. dotyczyło firm o obrotach poniżej 1 miliona funtów. Zdaniem analityka jednym z powodów tej sytuacji jest wysoka stopa procentowa, która obecnie wynosi 4,5 proc., a ma wzrosnąć do 4,75 proc.

David Kelly powiedział: Szczególnie w przypadku małych firm wyższe stawki utrudniają zaciąganie kredytów i finansowanie zadłużenia. Wiele z nich musi wykorzystać do tego swoje awaryjne rezerwy gotówkowe, co nasila problemy z płynnością. Widzimy wzrost liczby firm potrzebujących usług restrukturyzacji zadłużenia i szukających sposobów na skompensowanie ich istniejących zobowiązań bilansowych i pozabilansowych.

Druk był jednym z najbardziej dotkniętych sektorów w pierwszym kwartale 2023 r., chociaż liczba upadłości utrzymywała się na stałym poziomie od końca 2022 r. i wynosiła średnio 10 upadłości ogłaszanych każdego miesiąca. W najtrudniejszym momencie, czyli w drugim kwartale 2022 r. ogłaszanych było aż 16 niewypłacalności miesięcznie.

Ian Carrotte, dyrektor generalny agencji kontroli kredytowej ICSM w branży poligraficznej, powiedział: Nie jest zaskoczeniem, że nastąpił znaczny wzrost niewypłacalności z powodu połączenia wielu czynników. Wysoka inflacja niszczy marże zysku i redukuje zamówienia. Koszty energii osiągnęły najwyższy poziom w ciągu ostatnich kilku miesięcy, natomiast Brexit nadal szkodzi zarówno eksporterom, jak i importerom. Wiele drukarń zostało zmuszonych do zaciągania pożyczek podczas pandemii. Nie widzieliśmy tak wysokiego poziomu niewypłacalności od kryzysu kredytowego w latach 2007-2008. Firmy nie płacą faktur na czas lub nie płacą ich wcale.

Druk nie był jednak obszarem najbardziej dotkniętym kryzysem. W sektorze produkcyjnym wyroby metalowe i wytwarzanie żywności stanowiły znacznie większą część niewypłacalności. Jednak największe straty odnotowały handel detaliczny i budownictwo – w tych branżach każdego miesiąca dochodziło do setek upadłości.

Opracowano na podstawie informacji portalu Print Week