Banknoty orężem w walce z okupantem część I
6 Dec 2016 14:46

Podpisany przez ministrów spraw zagranicznych Niemiec i Związku Radzieckiego pakt Ribbentrop-Mołotow o nieagresji z dnia 23 sierpnia 1939 r. nie został odebrany przez polską dyplomację jako śmiertelne zagrożenie. Strach Polaków mógł budzić zawarty w nim tajny protokół mówiący o podziale terytorialnym Polski pomiędzy totalitarnych sąsiadów. Zgodnie z jego założeniami 1 września 1939 roku bez wypowiedzenia wojny niemieckie wojska napadły na Polskę. Związek Radziecki przekonując się, że zachodni sojusznicy Polski pomimo zobowiązań nie podjęli działań zbrojnych, uczynił to samo atakując 17 września wschodnią granicę naszego kraju. Agresja z 1939 r. nazywana jest przez niektórych historyków czwartym rozbiorem Polski. W takich to okolicznościach 5 września zarządzono ewakuację Banku Polskiego. Opuszczono kraj, zabierając ze sobą ważące 77 ton złoto o wartości 87 mln dolarów, aktywa, zapas banknotów oraz ich matryce. Szlak wędrówki wiódł przez Lublin, Kołomyję, Rumunię, Stambuł, Bejrut, aż do oddziału banku francuskiego w Nevers. Niestety, nie udało się wywieźć całego złota; niewielką część Niemcy zatrzymali w Rumunii. Została ona zwrócona Polsce już po wojnie w 1947 r. Biorąc pod uwagę niebezpieczeństwo oraz trudności związane z transportem takiej ilości złota wykonawcom tego karkołomnego przedsięwzięcia należą się wyrazy największego uznania. Po upadku Francji w 1940 r. część złota znalazła się w Wielkiej Brytanii, Kanadzie i USA, ale większość wraz ze złotem francuskim przetransportowano do Dakaru, skąd zostało wywiezione w głąb Sahary do fortu Cayes. Po zajęciu przez aliantów fortu w 1942 r. złoto trafiło do Londynu. Niemiecki plan finansowy przewidywał wprawdzie pozostawienie na okupowanych terenach waluty krajowej i banków, ale pod odpowiednim niemieckim nadzorem, jak to miało miejsce w Holandii, Belgii, Francji czy Norwegii. Niemcy przejęli banki emisyjne tych państw z całym ich dobytkiem. Jednakże wskutek wywiezienia z Polski matryc i zasobów pieniężnych plan ten stał się niemożliwy do zrealizowania, ponieważ nie można było drukować banknotów bez ich form, a brak funduszy uniemożliwił wznowienie działalności Banku Polskiego. Z ekonomicznego punktu widzenia nie było to dobre dla kraju, bowiem oznaczało zablokowanie kont i zamrożenie rezerw innych banków. W związku z zaistniałą sytuacją realne było zagrożenie przymusowej konwersji złotych na walutę niemiecką. Budynki Banku Polskiego zajęła niemiecka Reichskreditkasse rozpoczynając emisje swoich banknotów, które miały początkowo zaspokoić potrzeby wojska. Władze okupacyjne w dzielnicach przyłączonych do Reichu (Śląsk, Pomorze, Wielkopolska i część województw centralnych) przeprowadziły konwersję złotych do marki w stosunku 2 do 1. Ostatecznie Niemcy zgodzili się na założenie na terenie Generalnej Guberni Banku Emisyjnego z siedzibą w Krakowie, który rozpoczął działalność 8 kwietnia 1940 r. Kierownictwo banku spoczywało w rękach prezydenta i jego zastępcy, a nadzór sprawowały władze okupacyjne w osobie komisarza – bankolirgenta, którym został mianowany dr Paersch Fritz. Prawo podpisu na banknotach mieli prezydent Feliks Młynarski oraz jego zastępca Jan Kozieł, a później Rudolf Jędrzejewski. Bank Emisyjny zależny był od banku Rzeszy, musiał dokonywać znacznych wypłat dla armii hitlerowskiej oraz został zobowiązany do obsługi pieniężnej władz okupacyjnych i kas publicznych Generalnej Guberni w obrocie gotówkowym i bezgotówkowym. Obok waluty państwa polskiego w obiegu znajdowała się marka niemiecka. Hans Frank był zdania, że „...niedopuszczenie marki do Głównej Guberni leży właśnie w interesie Rzeszy. Wobec dużego wzrostu obiegu banknotów Rzesza jest pilnie zainteresowana w tym, by ograniczyć moc obowiązującą marki do granic Rzeszy. Dlatego też Rzesza przykłada wagę do tego, by na wszystkich okupowanych terytoriach były w obiegu odrębne waluty” (Dziennik H. Franka). Rozporządzeniem z 10 stycznia 1940 r. wycofano z obiegu banknoty 500- i 100-złotowe. Część banknotów 100-złotowych wprowadzono do obiegu z zamieszczonym nadrukiem stemplowym „Generalgouvernement fźr die besetzten polnischen Gebiete” – „Generalne Gubernatorstwo dla zajętych polskich obszarów”. W czasie II wojny światowej do obiegu zostały wprowadzone dwie emisje: pierwsza z datą 1 marca 1940 i były to nominały 1 zł (fot. 1), 2 zł (fot. 2), 5 zł (fot. 3), 10 zł (fot. 4), 20 zł (fot. 5), 50 zł (fot. 6), 100 zł (fot. 7), 500 zł (fot. 8), a druga z datą 1 sierpnia 1941 dotyczyła nominałów 1, 2, 5, 50 i 100 zł. Banknoty projektował Leonard Sowiński w oparciu o wzory przedwojenne. Usunięto z nich jednak polskie postacie historyczne: władców (z 1 zł – Bolesława Chrobrego, z 2 zł – Dąbrówkę, ze znaków wodnych: z 5 zł – Zygmunta Starego, z 10 zł – Bolesława Chrobrego, z 50 zł – Stefana Batorego i ze 100 zł – królową Jadwigę) oraz wodzów polskich (ze 100 zł – Józefa Poniatowskiego). Pozostawiono natomiast na banknocie 20 zł emisji z 1940 roku i 50 zł emisji z lat 1940 i 1941 Emilię Plater. W zamian na nominale 10 zł umieszczono pomnik Fryderyka Chopina, a w znaku wodnym nominału 100 zł – portret mincerza Stanisława Drewno. Pierwszą emisję drukowano w wytwórni wiedeńskiej, a drugą w Generalnej Guberni w Zakładach Graficznych Banku w Krakowie. cdn.