Bez mrugania
23 Feb 2018 12:01

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

W prepressie, w procesie przygotowania pliku do akceptacji, grafik zawsze może nieświadomie dołączyć jakiś element lub zapomnieć o innym. Takie rzeczy się zdarzają. Dlatego praca na tym etapie jest obarczona dużym ryzykiem i odpowiedzialnością. Jeden błąd w projekcie zaakceptowanym przez klienta może zakończyć istniejącą od lat lub doskonale zapowiadającą się współpracę. Jak tego uniknąć?

Jeszcze do niedawna drukarnie zmagały się z wieloetapową, „ręczną” kontrolą jakości, która niejako jest wpisana w profil ich działalności. W bardzo dużym stopniu wykorzystywano RIP naświetlarki i dołączone do niego oprogramowanie. Proces ten następował na etapie produkcji formy drukowej, co zapewniało dość wysoką skuteczność, ale było bardzo czasochłonne. Pomimo tego drukowane materiały, szczególnie ulotki do leków, podlegały w dalszym ciągu sczytywaniu przez pracownika działu kontroli jakości. Osoba dokonująca korekty sprawdzała element po elemencie, literka po literce, czy wszystko, co jest na wzorze, znalazło odzwierciedlenie w wydrukowanych opakowaniach i ulotkach. Problemem było również kopiowanie podczas pracy nad wieloma wersjami projektu opakowania, bo przecież prepress to ważny element działalności także agencji reklamowej, która, wykonując dla klienta projekt, musi go z nim w każdym szczególe uzgodnić i zatwierdzić.

Tymczasem uzupełnieniem i wzmocnieniem procesów kontrolnych w każdej agencji przygotowującej projekt oraz drukarni jest inwestycja w system kontroli wizyjnej, który pozwala na porównanie pliku klienta z plikiem do druku, co umożliwia wykrycie potencjalnych niezgodności już na początku procesu. Przed błędami skutecznie zabezpiecza system EyeC Proofiler Graphic, który gwarantuje rezultat pracy zgodny z oczekiwaniami klienta. Jak pokazuje wieloletnia praktyka, obniża on również koszty kontroli jakości i zwiększa wydajność produkcji. 

Nie mruga, nie ufa

System daje przede wszystkim możliwość szybszego i pewniejszego sprawdzania prac graficznych. To automat, więc nie mruga, nie ma przyzwyczajeń, nie ufa innym i wykonuje swoją pracę zawsze na jednym, sprawdzalnym poziomie, zgodnie z ustanowionymi parametrami. To najmniejsza inwestycja o jednocześnie największej wadze. Inspekcja wizyjna w prepress jest pierwszym krokiem i zapewnia rzecz najważniejszą: zabezpieczenie drukarni oraz jej klientów przed błędami, które można wykryć już na początku procesu – potwierdza Marcin Weksler z EyeC Polska. 

Dokładność i pewność

Rozwiązania inspekcyjne w postaci zaawansowanego systemu Proofiler Graphic są przeznaczone zarówno dla agencji reklamowych, działu prepress drukarni, jak i jej klientów końcowych. Dla wszystkich bowiem odpowiedzialność za wyprodukowany towar jest kluczowa – liczą się najwyższa jakość, brak pomyłek, dokładność i pewność. EyeC Proofiler Graphic umożliwia bardzo szybką analizę zgodności plików PDF z drukarni z projektami klienta (PDF do PDF), jak również, w późniejszym etapie, PDF do montażu w procesie step&repeat oraz montaż do montażu, także wspólny (inne formaty plików to: ai, bmp, jpg, tiff). Inspekcja jest błyskawiczna, obiektywna i przede wszystkim powtarzalna – tak często, jak jest to potrzebne. Kluczowa jest tu możliwość kontroli wszystkich elementów opakowania w jednym procesie i na jednym systemie. Wyniki są dostępne zaraz po jej ukończeniu, podsumowane w generowanym automatycznie raporcie adnotacyjnym w formie PDF. Zawiera on łatwo zauważalne „dymki” z informacją o wykrytej przez system zmianie, co bardzo ułatwia komunikację z klientem. Nie ma potrzeby dodatkowego opisywania wyników inspekcji.

Nie mniej ważne są możliwość łatwego ustawienia czułości systemu zależnie od potrzeb i implementacja rozwiązań dedykowanych stricte branży poligraficznej. Zakres inspekcji pozwala na wykrywanie niepożądanych różnic na całym obszarze opakowania, niezależnie od tego, czy są to: projekt kartonika, ulotki, etykiety, folia czy folia alu. Porównywane są też różne elementy: grafika, kolory, tekst oraz weryfikowane kody 1D, 2D i QR, a także dekodowany zapis Braille’a w dowolnym alfabecie wraz z poprawnością jego pozycji na opakowaniu.

Właściciele drukarń często podkreślają, że nie tylko zyskali obiektywne i wydajne narzędzie do analizy plików i kodów kreskowych, ale przy okazji zwiększyli komfort pracowników działu kontroli jakości poprzez zastosowanie narzędzia wspomagającego ich pracę – podsumowuje Marcin Weksler.