„Bezpieczne Opakowanie”: chłodnym okiem konferansjera
6 Dec 2016 14:55

W dniach 12 września br. w hotelu Sheraton w Poznaniu i 8 listopada br. w hotelu Intercontinental w Warszawie odbyły się dwie edycje konferencji „Bezpieczne Opakowanie”. Organizatorami konferencji były redakcje „Opakowania” i „Poligrafiki”, a partnerami firmy: Fujifilm – partner strategiczny, EFI Radius (Reprograf), Heidelberg, Huber Polska i Stora Enso. Tematyka obu konferencji była bardzo zbliżona; obie prowadził niżej podpisany. Konferencje zostały tak zorganizowane, że po każdych dwóch wystąpieniach (referatach) następowała sesja pytań i odpowiedzi. W sytuacji, w jakiej znalazł się obecnie tzw. przemysł poligraficzny, część właścicieli drukarń (głównie offsetowych arkuszowych) ze względu na mniejsze nakłady i brak tradycyjnych zleceń na produkcję kolorowych akcydensów i druków dziełowych zaczyna myśleć o przebranżowieniu swoich zakładów na druk opakowań i to – ze względu na brak znajomości rynku opakowań drukowanych – głównie na produkcję opakowań przeznaczonych do pakowania środków spożywczych. Temat konferencji „Bezpieczne Opakowanie” bez dalszego uszczegółowienia jest nieostry zakresowo. Widać to zresztą po zakresach referatów przedstawionych przez partnerów konferencji. Zaczynając ab ovo: w Poznaniu jako pierwszy z referatem „Wytyczne dotyczące lakierowania produktów opakowaniowych do żywności” wystąpił przedstawiciel firmy Fujifilm Adam Tabor. W związku z tym wystąpieniem można powiedzieć, że „już się zaczęło”. W wystąpieniu Adama Tabora zostały przedstawione problemy migracji lakierów dyspersyjnych i utrwalanych UV w kontekście obowiązujących regulacji prawnych dotyczących materiałów mających kontakt z żywnością (czytaj: opakowań środków spożywczych). Zaczęły się więc odwołania do dyrektyw, zarządzeń i norm. Na ekranie pojawiały się kolejno: (EC) 1935/2004, (EC) 2023/2006 oraz (EC) 1935/2004. Dla osób niezorientowanych w unijnych przepisach była to bajka o żelaznym wilku. Kolejny mówca, Robert Kuczera z firmy Michael Huber Polska, przedstawiając referat „Opakowania spożywcze czy opakowania bezpieczne? Wymagania dotyczące farb drukowych stawiane producentom opakowań” oprócz wymagań odnośnie do migracji dorzucił jeszcze Dobrą Praktykę Produkcyjną (GMP) oraz przedstawił koszty ponoszone przez drukarzy, właścicieli marki i producentów środków spożywczych związane z niewłaściwie wykonanym opakowaniem i koniecznością wycofania produktu z rynku. Dyskusja, w której mówiono o przepisach prawnych i obowiązkach wynikających z produkcji opakowań do pakowania środków spożywczych, wykazała duże zainteresowanie uczestników przepisami prawnymi oraz ukazała brak dogłębnej wiedzy w tym zakresie. W związku z powyższym do drugiej edycji konferencji została specjalnie zaproszona dr inż. Kazimiera Ćwiek-Ludwicka z Naro-dowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny z Warszawy, która miała nas, tj. uczestników drugiej edycji konferencji, zapoznać z obowiązującymi przepisami prawnymi – głównie zdrowotnymi – dotyczącymi produkcji bezpiecznych opakowań. Wystąpienie dr inż. Kazimiery Ćwiek-Ludwickiej pokazało ogrom przepisów i regulacji prawnych, których wymagania musi spełniać wyprodukowane opakowanie. Regulacje te dotyczą oczywiście także samego procesu produkcyjnego oraz produkcji. Przedstawiony materiał jest bardzo obszerny i szczegółowy, do tego jeszcze „mobilny”, tj. podlegający ciągłym zmianom spowodowanym nowymi regulacjami i wprowadzaniem nowych metod badawczych, które mogą stwierdzić (nawet stwierdzają) negatywne oddziaływanie na pakowane produkty, a tym samym na człowieka. Referat dr inż. Kazimiery Ćwiek-Ludwickiej rozpoczynał warszawską edycję konferencji i został przez jej uczestników uznany za najciekawszy referat dnia. W inny sposób pojęli temat bezpiecznego opakowania przedstawiciele firmy Heidelberg. W Poznaniu Andrzej Kunstetter przedstawił referat „Zastosowanie naświetlania wysokiej rozdzielczości przy wykonywaniu offsetowych form drukowych do produkcji bezpiecznych opakowań”. Dotyczył on naświetleń o wysokiej rozdzielczości, które prowadzą w zasadzie do produkcji zabezpieczonych opakowań, stwarzając możliwość zabezpieczenia drukowanych odwzorowań. W Warszawie Robert Wieczorek wystąpił z referatem „Prinect Inspection Control PDF, RBG – opakowania i farmaceutyki”. Tego rodzaju procedury gwarantują bezbłędność produkcji, która jest bardzo ważna w przypadku produkcji opakowań farmaceutycznych. Jak widać, firma Heidelberg pod pojęciem „Bezpiecznego opakowania” przedstawiła – w swoim zakresie działalności – wariant zabezpieczonego (przed podróbką) i bezbłędnego opakowania; ten kierunek ma oczywiście największe zastosowanie w opakowaniach farmaceutycznych. Kolejnym referentem był Rob van Doorn z firmy EFI Radius, który dwukrotnie wystąpił z tym samym referatem pt. „Wykorzystanie rozwiązań ERP do bezpiecznej, efektywnej i rentownej produkcji opakowań w konkurencyjnym środowisku”. Referat Roba van Doorna był poświęcony zagadnieniu, jak dział IT może pomóc w bezpiecznej, rentownej i efektywnej produkcji opakowań. Jest to kolejne spojrzenie na bezpieczne opakowanie. Firma Stora Enso wystąpiła z referatem pod ogólnym tytułem „Przemyślane opakowanie – świat oczekuje nowego podejścia do podłoży”. Referat został wygłoszony dwukrotnie: w Poznaniu i w Warszawie. Oba referaty były tożsame. W pierwszym przypadku referentami byli Marcus Weise i Piotr Kuzebski, zaś w Warszawie Marcus Weise, Janusz Kosiński i Mariusz Lewandowski. W referacie, a w zasadzie w referatach, gdyż wystąpienie składało się z dwóch różnych prezentacji i krótkiego filmu wideo, przedstawiono trendy w zakresie produkcji opakowań, a w zasadzie tektur do ich produkcji. To, co nas czeka, to stosowanie do produkcji tektur opakowaniowych włókien pierwotnych pochodzących ze znanych źródeł odnawialnych, tj. z certyfikowanych obszarów leśnych, duża czystość chemiczna produkowanych tektur i ciągłe obniżanie ich gramatur przy zachowaniu niezmiennych parametrów technicznych, w tym sztywności oraz stosowanie substancji i materiałów biodegradowalnych do ich produkcji. Jak widać, jest to kolejne spojrzenie na produkcję bezpiecznego opakowania. Kiedy poskładamy wszystkie wymienione elementy zawarte we wspomnianych referatach, powinniśmy otrzymać „bezpieczne opakowanie”. Że nie zawsze tak jest, zostaliśmy sprowadzeni na ziemię i uświadomieni w Poznaniu przez praktyków, tj. Barbarę Kozielską i Magdalenę Michalską z firmy Cezar SA należącej do Grupy Chesapeake oraz w Warszawie przez Zdzisława Polańskiego z firmy Arso Polański. Przed omówieniem wystąpienia praktyków należy zaznaczyć, że referat firmy Fujifilm „Wytyczne dotyczące lakierowania produktów opakowaniowych do żywności” wygłoszony przez Sebastiana Orlińskiego w Warszawie i referat „Opakowania spożywcze czy opakowania bezpieczne? Wymagania dotyczące farb drukowych stawiane producentom opakowań” wygłoszony w Warszawie przez Roberta Kuczerę z firmy Michael Huber Polska były w zamierzeniach tożsame z wygłoszonymi w Poznaniu, ale życie jest zazwyczaj inne niż zamiary – obydwaj wymienieni panowie występowali po dr inż. Kazimierze Ćwiek-Ludwickiej i siłą rzeczy musieli pominąć część swoich referatów dotyczącą par excellence zagadnień prawnych, które wcześniej omówiła dr inż. K. Ćwiek-Ludwicka. Mając praktycznie kompletne wystąpienia dotychczasowych prelegentów mogłem moderować dyskusję i w razie braku pytań sam je zadawać. Tak też się działo, co skłania mnie do wniosku o stosunkowo powierzchownej znajomości reguł drukowania bezpiecznych opakowań, szczególnie tych do pakowania środków spożywczych. Podsumowanie, a w zasadzie clou obu konferencji to końcowe wystąpienia praktyków, którzy zjedli zęby na produkcji opakowań przeznaczonych do pakowania środków spożywczych. Następne konferencje należałoby chyba zacząć od wypowiedzi praktyków. Barbara Kozielska i Magdalena Michalska z drukarni Cezar SA podczas konferencji poznańskiej omówiły na przykładzie 4 różnych grup opakowań: farmaceutycznych, alkoholowych, spożywczych i kosmetycznych problemy związane z ich jakością, a w zasadzie z odbiorem jakościowym i związane z tym problemy z migracją ogólną i migracją szczegółową oraz możliwościami oznaczania tych parametrów w kraju. W Warszawie spostrzeżeniami dotyczącymi produkcji bezpiecznych opakowań spożywczych podzielił się Zdzisław Polański z firmy Arso Polański. Produkuje on od wielu lat opakowania przeznaczone do pakowania środków spożywczych i wyrobów tytoniowych. Zdzisław Polański stwierdził, że produkcja bezpiecznych opakowań to wyśrubowane zasady dobrych praktyk produkcyjnych połączone z ekstra wymaganiami higienicznymi i transportowymi. Z. Polański dorzucił kilka dyrektyw i norm, które nie zmieściły się tematycznie w wystąpieniu Kazimiery Ćwiek-Ludwickiej, a których wymagania należy spełniać przy produkcji bezpiecznych opakowań środków spożywczych. Firma Arso Polański współpracuje od lat z naukowcami polskimi i zagranicznymi, wygrywa konkursy unijne i otrzymuje także unijne dotacje. Firma ma również własne laboratoria badawcze. Zdzisław Polański w podsumowaniu swego wystąpienia stwierdził, że produkcja opakowań, szczególnie spożywczych „to nie takie proste”. Można to odczytać jako pewnego rodzaju wskazówkę lub przestrogę dla drukarzy chcących się przebranżowić z offsetowej produkcji akcydensowej i dziełowej na produkcję opakowań środków spożywczych. Oba wystąpienia praktyków cieszyły się dużym powodzeniem objawiającym się także ilością zadawanych pytań. Tyle uwag konferansjera – moderatora związanych z przedstawionym materiałem konferencyjnym. Znając wystąpienia praktycznie w całości przed ich wygłoszeniem, mogłem się przygotować do roli moderatora. Problematyka jest złożona nawet dla mnie, mimo że od lat param się techniczno-naukowymi aspektami produkcji opakowań drukowanych. Oceniając widownię, czyli uczestników mogę stwierdzić, iż większość przedstawionych problemów jest uczestnikom mało znana. Przykładowo: kto ponosi koszty za opakowanie, które zniszczyło pakowany produkt? Uważam, że w dobie kryzysu gospodarczego i konieczności przebranżawiania się drukarń „na opakowaniowe” należy prowadzić tego rodzaju konferencje jak te, o których piszę w tej relacji. Trzeba jedynie zawęzić ich zakres oraz pomyśleć o szkoleniach dotyczących całokształtu spraw związanych z produkcją i użytkowaniem opakowań.