W ostatnim tygodniu wrzenia rozpoczęła produkcję fabryka CCL Label w Rokietnicy pod Poznaniem. Jest to pierwsza inwestycja w Europie rodkowo-Wschodniej tej międzynarodowej firmy wywodzšcej się z Kanady, a działajšcej od ponad 50 lat na całym wiecie.
Koncern CCL Đ z siedzibš w Toronto Đ zatrudnia łšcznie ponad 7000 pracowników w ponad 40 zakładach produkcyjnych. CCL Label posiada zakłady w Ameryce Północnej i Południowej, Europie oraz Azji (w Tajlandii i Chinach). Działalnoć na kontynencie europejskim rozpoczęła w 2002 roku kupujšc drukarnie w W. Brytanii, Francji i Holandii. Od tego czasu nieustannie rozszerza swój zasięg i wzbogaca ofertę produkcyjnš poprzez kupno kolejnych drukarń (w cišgu ostatnich 3 lat koncern nabył ich 14 w 7 krajach europejskich) oraz przejęcia firm z branży etykiet; ostatnie akwizycje to austriacka firma Pachem, szkocka Merroc oraz angielska Inprint Systems.
Prezesem CCL Label jest Geoffrey Martin, a wiceprezesem oddziału etykiet farmaceutycznych na Europę oraz odpowiedzialnym za Europę Północnš i Wschodniš Đ Tommy Nielsen. Klientami firmy sš w większoci koncerny działajšce w skali globalnej, liderzy w branżach kosmetycznej, far-maceutycznej i branży napojów, jak Unilever, L'Oral czy Procter&Gamble.
W Polsce od 5 lat działało biuro handlowe firmy w Poznaniu, a od 3 lat Đ także w Warszawie. Decyzja o budowie zakładu w naszym kraju zapadła jesieniš 2003 roku; ma on kontynuować działalnoć duńskiej filii CCL i produkować etykiety, głównie typu booklet, nie tylko na rynek polski, ale także dla klientów w Czechach, na Węgrzech i w krajach bałtyckich. Dotychczas produkcja ta była wykonywana w Danii; obecnie zostanie przeniesiona do Polski.
Nadzór nad nowš inwestycjš od poczštku sprawował Antoine Arif Đ dyrektor ds. rozwoju na Europę Wschodniš. Do przygotowania projektu przystšpiono w kwietniu 2004. Na działce o powierzchni 17 000 m2 (to z mylš o przyszłym rozwoju fabryki) rozpoczęto budowę w listopadzie 2004 roku, a zakończono jš w maju br. Zakład zajmuje powierzchnię 3000 m2, z czego ok. 2000 m2 liczy hala produkcyjna. Koszt inwestycji wyniósł 20 mln złotych. Będš tu wykonywane etykiety głównie na potrzeby przemysłu kosmetycznego i farmaceutycznego.
Dotychczas było na ogół tak, że poszczególne fabryki CCL Label w różnych krajach specjalizowały się w jednym rodzaju produkcji; np. zakład w Austrii produkuje etykiety do napojów, a fabryki w Niemczech Đ dla branży kosmetycznej i napojów. Jednak w nowych, nowoczesnych fabrykach, jak ta w Rokietnicy, można łšczyć różne rodzaje działalnoci Đ mówi Antoine Arif. Đ Polska jest obecnie rynkiem bazowym dla całego obszaru Europy rodkowo-Wschodniej. Ponieważ CCL to firma międzynarodowa, jestemy tutaj także po to, żeby wspomagać inne zakłady produkcyjne Đ dlatego m.in. w każdym pracujš podobne maszyny. My również otrzymujemy pomoc z zakładów CCL z całego wiata, jeli jej potrzebujemy; tak było na etapie inwestycji i tak jest teraz. Taka jest filozofia naszej firmy.
Przeprowadzane jest również rozeznanie rynku rosyjskiego; to prawdopodobnie przyszła lokalizacja kolejnej fabryki CCL Label.
Docelowo w fabryce w Rokietnicy ma pracować 6 maszyn, z czego na razie zainstalowano jednš, ale za to ăwieloczynnociowšÓ. Jest to nowoczesna 9-kolorowa maszyna firmy Nilpeter model MO 3300 Servo Combi Press wyposażona w serwomotory, z dwoma wykrojnikami, z systemem CIP3, umożliwiajšca drukowanie technikami: offsetowš, sitodrukowš, fleksograficznš, hot stamping oraz laminowanie. Nadruk można wykonywać także na odwrotnej stronie etykiet pokrytej warstwš kleju. Istnieje możliwoć nadruku lub numerowania na papierze podkładowym. Maszyna jest wyposażona w urzšdzenie Rotoflex e-VLI 330 z kamerš AVT zapewniajšcš 100% kontrolę wydruku.
W zakładzie znajdujš się też studio graficzne oraz dział prepress z nawietlarkš CtF Esko Dotmate 7500+P, prooferem Agfa :Sherpa 24m oraz urzšdzeniem firmy Stork do przygotowywania form dla sitodruku. Wszystkie urzšdzenia sš w pełni zintegrowane.
W czasie mojej wizyty w fabryce w hali produkcyjnej trwała instalacja złamywarki GUK dostarczonej przez firmę Avargraf, która posłuży do produkcji etykiet ksišżeczkowych (booklet). Uruchomienie tej produkcji przewidziane jest w przyszłym roku. Na razie pierwsze produkty CCL Label Poland to etykiety samoprzylepne dla branż farmaceutycznej i kosmetycznej (m.in. marki Sunsilk oraz seria Nature Cosmetic produkowana przez miejscowš firmę z Rokietnicy Đ Forte Sweden Đ na eksport do Rosji). Jest to na poczštek niewielka produkcja majšca na celu rozruch zakładu; właciwa dopiero się rozpoczyna.
Do końca grudnia br. lub na poczštku przyszłego roku ma zostać dostarczona kolejna maszyna Nilpeter MO 3300 Servo Combi Press, tym razem 8-kolorowa, oraz drugie urzšdzenie kontrolne Rotoflex.
Maszyna Nilpetera to zupełnie nowy, specjalny model; dwie takie pracujš już w zakładach CCL Label w kanadyjskim Toronto (od maja br.) i w Danii (od sierpnia) Đ wyjania dyrektor Antoine Arif.
Trzecia maszyna Đ Gallus EM410 ECL, przeznaczona do produkcji bookletów, dotrze do fabryki w I kwartale przyszłego roku. Zamówiony został również w pełni automatyczny system CtP Fuji Luxel; przewidywany termin dostawy Đ do końca 2006 roku.
Obecnie w fabryce pracuje kilkanacie osób, w tym 3 handlowców i 3 drukarzy. Ze względu na fakt, że stosowana tu technika jest wyjštkowa, a maszyna Nilpetera to nowy model, jakich niewiele jeszcze jest zainstalowanych na wiecie, szefem produkcji jest Anglik Mick Craddock, który pracuje w CCL Label już od dłuższego czasu i ma niezbędne dowiadczenie. Pracujšcy pod jego kierownictwem młodzi drukarze sš absolwentami szkoły poligraficznej w Poznaniu i dyrektor Arif nie szczędzi im pochwał: Poprzednio pracowali w drukarni dziełowej, więc bez problemu przestawili się na produkcję etykiet, ponieważ stosujemy tu także technikę offsetowš. Sš inteligentni, młodzi, otwarci; nie zdšżyli jeszcze przyswoić sobie złych nawyków czy przyzwyczajeń Đ takich włanie ludzi zatrudniamy najchętniej. Na pytanie, czy pracownicy mówiš po angielsku, mój rozmówca odpowiada: Nie wszyscy; pracownicy biura tak, a z drukarzy tylko jeden Đ poczštkowo mówił słabo, ale spędził kilka tygodni w zakładach CCL we Francji i w Anglii i teraz mówi już dobrze. Z kolei Mick, który już doć długo przebywa w Polsce, zaczyna uczyć się polskiego. Organizujemy dla pracowników kursy angielskiego, ponieważ chcemy ich wysyłać na szkolenie za granicę. Jak już wspominałem, nasza grupa jest bardzo zintegrowana i pomagamy sobie wzajemnie; nas też odwiedzali tu koledzy z innych zakładów CCL Label, którzy służyli nam pomocš.
Antoine Arif wyjania, że zatrudnienie będzie sukcesywnie wzrastać wraz z rozwojem firmy: już w przyszłym roku ma tu pracować 20-25 osób, a docelowo 60-70; na tyle jest przewidziany budynek. Za pół roku lub rok również zarzšdzanie zakładem na poziomie ărednimÓ (np. studio prepress, sprzedaż, obsługa klientów, finanse, administracja, kierownictwo zmiany) zostanie prawdopodobnie przekazane w polskie ręce.
Sšdzšc po obecnym tempie uruchamiania firmy, na osišgnięcie przez niš fazy pełnego rozwoju nie trzeba będzie czekać zbyt długo.