„Ci odlatują, ci zostają…”
26 Aug 2020 11:32

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Organizatorzy targów drupa 2021 postanowili skrócić czas ich trwania do 9 dni (20-28.04.). W ten sposób Messe Düsseldorf odpowiada na oczekiwania partnerskiego stowarzyszenia VDMA (Stowarzyszenia Technologii Poligraficznych i Papierniczych) i wielu wystawców, aby uczynić prezentację targów bardziej efektywną oraz skoncentrować liczbę zwiedzających w sposób ukierunkowany. Jest to też reakcja na wszelkie ograniczenia związane z podróżowaniem i gromadzeniem się. 

I choć organizatorzy o tym nie wspominają, z pewnością znaczący wpływ na ostateczny kształt targów miały decyzje wielu dużych wystawców o rezygnacji z udziału w tej imprezie, od wielu lat stanowiącej punkt odniesienia dla globalnej branży poligraficznej, na której obecność była po prostu obowiązkowa.

Wielcy nieobecni

Chyba najwcześniej, bo już pod koniec marca tego roku, swoje decyzje o zmianie planów wystawienniczych ujawniły firmy Xerox i Bobst.

Xerox miał zająć tradycyjnie ok. jednej czwartej hali 8b, gdzie zamierzał prezentować ofertę razem z partnerem, firmą Fujifilm. Współpraca między obiema firmami wygaśnie jednak tuż przed targami, w marcu 2021. W oświadczeniu firmy Xerox czytamy m.in.: Biorąc pod uwagę utrzymującą się niepewność związaną z organizowaniem dużych imprez podczas pandemii oraz własny harmonogram wprowadzania produktów, Xerox postanowił nie brać udziału w targach drupa 2021.

Natomiast przedstawiciele firmy Bobst ogłosili rezygnację z udziału w większości targów, w tym targów drupa, co wiąże się z realizacją nowej strategii, która ma zmniejszyć wpływ działania przedsiębiorstwa na środowisko. Szwajcarski producent podkreśla, że zainwestował znaczne środki w Centra Kompetencji, które będą nadal rozwijane. Stawiamy na wirtualną obsługę klienta realizowaną za pomocą pokazów online w naszych Centrach Kompetencji. W ten sposób zapewniamy obsługę redukując ograniczenia związane z podróżowaniem. Wkrótce pojawią się dalsze informacje na temat nowych sposobów współpracy. (...)

Także koncern Heidelberg jako jeden z pierwszych ogłosił, że nie będzie uczestniczył w przyszłorocznych targach drupa. W komunikacie prasowym firma poinformowała, że pandemia koronawirusa przyczyniła się do większego zainteresowania wydarzeniami odbywającymi się w sieci oraz o charakterze lokalnym, w związku z czym zapowiedziała uruchomienie własnych prezentacji w nowym formacie pod hasłem „Tydzień Innowacji” – pierwsza edycja ma się odbyć w październiku br. (więcej na ten temat – w lipcowej Poligrafice).

O rezygnacji z udziału w targach poinformowała również firma Manroland Sheetfed GmbH. W czasie trwającej pandemii COVID-19 wystawianie się na targach drupa lub innych tego typu wydarzeniach nie ma absolutnie 

żadnego sensu – powiedział Rafael Peñuela-Torres, dyrektor zarządzający Manroland Sheetfed GmbH. – Bardzo żałujemy, planowaliśmy pokazać zarówno naszą nowość – maszynę ROLAND 900 Evolution w formacie B0, jak i nową ROLAND 700 Evolution Elite (...). Jesienią będziemy organizować serię webinarów dla naszych klientów.

Podobną decyzję podjęła Komori Corporation. W komunikacie z dnia 15 lipca stwierdzono, że decyzja o rezygnacji z wystawy została podjęta w odpowiedzi na stałe rozprzestrzenianie się koronawirusa i jego 

poważny wpływ na gospodarkę zarówno krajów rozwiniętych, jak i wschodzących, z uwzględnieniem potencjalnego ryzyka drugiej lub trzeciej fali pandemii, a także w celu nadania najwyższego priorytetu zdrowiu i bezpieczeństwu klientów oraz pracowników Komori Corporation. Firma poinformowała też, że wkrótce planuje wprowadzić na rynek szereg nowych produktów i usług poprzez imprezy typu open house oraz aktywny udział w wystawach regionalnych. Nowe informacje będą również publikowane za pomocą takich kanałów jak strony internetowe, serwis informacyjny, wystawy internetowe czy webinaria. 

Kolejny miesiąc – i kolejne rezygnacje. Do wciąż powiększającego się grona „wielkich nieobecnych” dołączyła w sierpniu firma Sitma – jeden z liderów branży postpress, producent maszyn pakujących w folie i papier oraz kopertownic, dla której od ponad 40 lat drupa była obowiązkowym wydarzeniem. Decyzja o nieuczestniczeniu w drupie w 2021 r. jest częścią odnowionego planu strategicznego firmy, który traktuje cyfryzację i zrównoważony rozwój jako stabilną podstawę strategii przedsiębiorstwa. Mimo braku fizycznej obecności na targach w Dusseldorfie firma deklaruje pozostanie w stałym kontakcie i utrzymywanie bliskich relacji ze swoimi interesariuszami poprzez innowacyjne kanały cyfrowe i z wykorzystaniem nowego typu wydarzeń takich jak  wirtualne spotkania i prezentacje oraz seminaria internetowe.

W Düsseldorfie zabraknie także firmy Siegwerk, jednego z czołowych globalnych dostawców farb do druku opakowań i etykiet, która zamierza skoncentrować się na dostarczaniu wirtualnych narzędzi i usług wspierających cyfrowy rozwój działalności jej klientów. Siegwerk sprawdza obecnie różne formaty i technologie komunikacji z klientami, prezentowania produktów i rozwiązań, dzielenia się wiedzą oraz służenia pomocą i wsparciem. Celem jest zapewnienie możliwie szybkiego dostępu do informacji, zwiększenie potencjału dalszej intensyfikacji i wsparcia współpracy przy jednoczesnym ograniczeniu pochłaniających czas fizycznych podróży. Rezultatem tych zmian jest selektywny wybór międzynarodowych imprez branżowych, w których firma będzie brała udział, i decyzja o rezygnacji z pojawienia się m.in. na przyszłorocznych targach drupa. Na naszą decyzję o odstąpieniu od udziału w drupie miała również wpływ  niepewność odnośnie do epidemii koronawirusa, jej dalszego rozwoju i konsekwencji w perspektywie średnioterminowej – mówi Bettina Horenburg, szefowa ds. komunikacji korporacyjnej w firmie Siegwerk. – Obecnie nie chcemy zmuszać naszych pracowników do uczestnictwa w żadnym wielkim wydarzeniu. Firma spodziewa się, że pandemia zmieni odbiór wielkich targów i przyczyni się do wzrostu wartości lokalnych, specjalistycznych wystaw w niewielkiej skali, jak również imprez odbywających się w środowisku wirtualnym.

Wierni tradycji

Wiele firm jednak nadal uważa uczestnictwo w targach drupa za obowiązkowe i pragnie, by tradycji stało się zadość. Do takich należy koncern Koenig & Bauer, który w pierwszych dniach lipca br. potwierdził, że nie zmienia zdania co do obecności w Düsseldorfie. Warto podkreślić, iż firma brała udział we wszystkich dotychczasowych edycjach drupy, począwszy od 1951 roku. Nadal postrzegamy drupę (…) jako istotny element składowy branży graphic arts, a jej wspieranie uznajemy za własny obowiązek – przyznaje Ralf Sammeck, członek zarządu Koenig & Bauer. Jego zdaniem pandemia koronawirusa trwale odciśnie ślad na imprezach wystawienniczych, dlatego Koenig & Bauer rozszerza możliwości komunikacji z klientami w środowisku wirtualnym oraz podczas kameralnych spotkań, np. w nowym Centrum Prezentacyjnym w Radebeul. Ale mimo to te nowe sposoby kontaktu pozwalają tylko w ograniczonym stopniu przekazać informacje na temat szerokiego portfolio produktów. Nie ma niczego lepszego od bliskiego kontaktu z najnowszymi technologiami w akcji, z widzami i wrażeniami zapewnianymi tylko przez imprezy targowe.

Podobnego zdania jest firma KAMA, producent maszyn sztancujących i wykończeniowych oraz składarko-sklejarek, która potwierdziła, że ​​weźmie udział w targach drupa 2021. Dla naszej branży drupa jest jedynym globalnym wydarzeniem na półkuli zachodniej, dlatego udział w nim uważamy za wręcz obowiązkowy – podkreśla CEO firmy, Steffen Pieper i dodaje: Mali i średni producenci maszyn, którzy tak jak my opracowują rozwiązania dla rynku globalnego, potrzebują drupy, aby móc pochwalić się swoimi nowymi produktami i osiągnięciami.

Zdaniem przedstawicieli firmy każdy gracz rynkowy odnosi korzyści z tak szerokiego, otwartego porównania z konkurencją. Można w jednym miejscu uzyskać pełny przegląd branży w ciągu zaledwie kilku dni, znaleźć rozwiązania dostosowane do konkretnych potrzeb oraz porównywać oferty podczas bezpośrednich spotkań.

Poziom inwestycji w branży poligraficznej jest niezwykle wysoki, a klienci bardziej niż kiedykolwiek potrzebują szczegółowych analiz i obliczeń, które pomogą im w podjęciu decyzji o zakupie danego rozwiązania. Drupa to jedyne wydarzenie, które oferuje tak wielką skalę i rozmach.

Jak podkreśla Steffen Pieper, przemysł drukarski ma swoje korzenie w Niemczech i warto ten fakt wykorzystać. Używając analogii piłkarskiej, żadna drużyna biorąca udział w Lidze Mistrzów nie oddałaby dobrowolnie swojej przewagi u siebie – wyjaśnia.

***

Pomimo wielu rezygnacji z udziału w targach drupa obecny stan rezerwacji (lipiec 2020) pozostaje na wysokim poziomie z ponad 1500 wystawcami i powierzchnią hali netto ponad 140 000 m2. Podkreśla to zaufanie branży do międzynarodowej atrakcyjności imprezy i potrzebę spotkań twarzą w twarz, pozyskiwania nowych klientów czy prezentacji na żywo działających maszyn – mówi Sabine Geldermann, dyrektor targów drupa. – (...) Charakter targów drupa w 2021 roku z powodu pandemii i przepisów higienicznych z pewnością będzie się różnił od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, ale nadal będą one wnosić bardzo istotny wkład w ożywienie gospodarcze.

Opracowanie: IZ 

Znaczący wpływ na ostateczny kształt targów miały decyzje wielu dużych wystawców o rezygnacji z udziału.