Cyfrowy finiszing – brakujące ogniwo
18 Nov 2021 14:40

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Izraelska firma Highcon działa na rynku od 2009 roku z jedną spójną wizją – dostarczania cyfrowych rozwiązań do finiszingu, które zapewniają sprawną produkcję dla rynków opakowań składanych, tektury falistej i druku komercyjnego, umożliwiając markom wprowadzanie innowacji oraz skuteczne wyróżnianie się. O cyfrowej transformacji w obszarze postpressu rozmawiamy ze Shlomo Nimrodim, dyrektorem zarządzającym firmy Highcon.

Firma Highcon funkcjonuje na rynku od 12 lat. Jak bardzo rozwinęła się od 2009 roku?

––––––––––

Shlomo Nimrodi: Nasz zespół liczy obecnie 120 osób, a ze względu na ciągły wzrost nadal zatrudniamy pracowników i oczekujemy, że liczba ta będzie rosła z miesiąca na miesiąc, ze szczególnym uwzględnieniem stanowisk związanych z obsługą klienta. Rozwinęliśmy działalność sprzedażową i serwisową w Europie, Ameryce Północnej i Ameryce Łacińskiej, a także działalność badawczo-rozwojową na rynku tektury falistej. W 2020 roku osiągnęliśmy obrót w wysokości 8,4 miliona dolarów. Jednak nasze ambicje idą w parze z wiarą w naszą technologię, dlatego do 2026 roku chcemy osiągnąć obrót w wysokości 100 milionów dolarów. Obecnie posiadamy ponad 70 instalacji na całym świecie, z czego 15 proc. to instalacje kolejnych systemów dla tych samych klientów. Spośród tych ponad 70 klientów 85 proc. znajduje się w Ameryce Północnej oraz Europie Zachodniej i Środkowej.

Druk komercyjny i opakowania z cienkich kartonów, którym od początku dedykowana była oferta firmy, stanowią 40 proc. instalacji, zaś opakowania składane i tektura falista – już 60 proc. To właśnie w segmencie tektury falistej odnotowujemy największy wzrost. 80 proc. sprzedaży stanowią systemy Euclid, co naturalnie nie dziwi – było to nasze pierwsze rozwiązanie. Sprzedaż naszej platformy Beam również znacznie przyspieszyła w ostatnich latach. Było to spowodowane ogólnym wzrostem w branży opakowań, a w szczególności rozwojem modelu web-2-pack, gdzie cyfrowe możliwości obróbki po druku za pomocą naszego rozwiązania Beam zmniejszają wąskie gardła i ułatwiają wzrost sprzedaży. 

Kim są klienci firmy Highcon?

––––––––––

Shlomo Nimrodi: Obecnie większość z nich to firmy z branży opakowań składanych i tektury falistej różnej wielkości – od małych producentów do dużych graczy. Mimo że nasze rozwiązanie funkcjonuje niezależnie od rodzaju druku, wiele zakładów posiada przynajmniej jedną maszynę cyfrową i jest zaznajomionych z tym rynkiem, jak również z tym, jak sprzedawać druk cyfrowy i dlatego postrzegają cyfrowy finiszing jako brakujące ogniwo. Coraz większa liczba klientów to firmy web-2-pack, świadczące usługi dla małych i średnich przedsiębiorstw z branży handlu detalicznego czy cateringowej.

Jaki jest obecny stan adopcji cyfrowych systemów wykańczania? Jaki potencjał ma ten rynek? 

––––––––––

Shlomo Nimrodi: Szczerze mówiąc, jest on wciąż w powijakach. Model biznesowy web-2-pack przyspiesza jednak proces adopcji, a kilku dużych graczy już się przyłączyło do cyfrowej transformacji również w obszarze postpressu. Korzystamy także z efektu przyciągania marek, które uczą się doceniać swobodę twórczą w projektowaniu opakowań i wykorzystywać możliwości, jakie daje cyfrowy finiszing, aby poprawić ogólną efektywność łańcucha dostaw. 

Rynek, na którym funkcjonujemy, można podzielić na dwie części: ogólnej sprzedaży maszyn i produkcji wykrojników. Jeśli chodzi o sprzęt, istnieje wiele rodzajów tradycyjnych rozwiązań do wykrawania, których roczna sprzedaż szacowana jest na 1,5-2 miliardy dolarów rocznie. Szacowane roczne przychody z wykrojników, w zależności od źródła, to 3-5 miliardów dolarów rocznie. Coraz większa liczba tych wykrojników jest następnie składowana i nigdy nie jest ponownie wykorzystywana, co stanowi dodatkowe i znaczące wydatki oraz negatywny wkład w realizację celów zrównoważonego rozwoju, z którymi boryka się świat. Wierzę, że z czasem, wraz z dynamiką rynku e-commerce i implementacji zasad zrównoważonego rozwoju, penetracja cyfrowych rozwiązań wykończeniowych będzie znacznie wyższa. Dla firmy Highcon, która ma przewagę pierwszego gracza na tym rynku, jest to dobry start w tej transformacji. 

Jakie są specyficzne wyzwania i bariery sukcesu dla cyfrowego finiszingu? Jak Highcon radzi sobie z tymi wyzwaniami? 

––––––––––

Shlomo Nimrodi: Naszymi głównymi wyzwaniami są świadomość i dostęp do rynku. Budowanie świadomości zaczyna się od sprzedaży właściwym klientom. Klienci, którzy mają istniejącą i możliwą do zidentyfikowania potrzebę zwiększenia ogólnej wydajności produkcji, muszą ją sobie uświadomić. Kiedy już to zrobią, musimy upewnić się, że ci klienci odniosą sukces, a to wymaga wielopoziomowego podejścia, w tym zapewnienia spójnego działania i odpowiedniego szkolenia. Jeśli zrobimy te dwie rzeczy, pozostaje nam tylko usunąć się z drogi i pozwolić klientom robić to, w czym są dobrzy. Im większy sukces odniosą nasi klienci, tym więcej nowych firm przyłączy się do tej transformacji. 

Jeśli chodzi o dostęp do rynku, jesteśmy w trakcie procesu rozszerzania zasięgu naszej sprzedaży poprzez dodanie wykwalifikowanych przedstawicieli handlowych i podpisanie umów z silnymi partnerami dystrybucyjnymi. Równocześnie rozwijamy naszą działalność serwisową, aby zapewnić trwałą satysfakcję klientów. 

Nie jesteśmy osamotnieni w tej podróży i wierzymy, że współpraca z innymi graczami w ekosystemie produkcyjnym będzie kluczem do przyspieszenia penetracji rynku przez rozwiązania cyfrowe. Wyraźnie widać, że od czasu wybuchu pandemii ogromna niepewność w łańcuchu dostaw przyczyniła się do uświadomienia sobie przez wielu klientów konieczności elastyczności produkcji, co z pewnością wspiera korzyści płynące z naszych rozwiązań. 

No właśnie, jak pandemia wpłynęła na działalność firmy Highcon? Czy sprawiła, że jej pozycja wzrosła?

––––––––––

Shlomo Nimrodi: Podobnie jak w przypadku większości firm, pierwsza połowa 2020 roku była dla nas bardzo trudna. Na szczęście elastyczność naszej firmy i zaangażowanie naszych pracowników na całym świecie pozwoliły nam znaleźć krótkoterminowe, kreatywne rozwiązania, które umożliwiły naszym klientom realizację ich planów. A dzięki sile naszej oferty i temu, że firmy szukają możliwości wzmocnienia lub stworzenia oferty web-2-pack, w drugiej połowie 2020 roku radziliśmy sobie lepiej niż w całym 2019 roku. Jak już wspomniałem, Highcon ma przewagę pierwszego gracza na tym rynku. Wiąże się to z wielkimi trudami, z którymi zmagaliśmy się przez lata, ale także z wielką szansą na wdrożenie naszych kluczowych doświadczeń zarówno od strony technologicznej, jak i biznesowej. Mamy pewną wyłaniającą się konkurencję i jest to naprawdę dobra rzecz, która pomaga w rozwoju rynku i tworzeniu zwiększonego popytu, jednak wierzę, że jesteśmy na właściwym etapie, aby przewodzić.

Właścicielom marek technologia cyfrowego wykańczania pozwala na dostawę na żądanie, a tym samym redukcję zapasów i ryzyka pozostania z niewykorzystanym towarem. 

 

 

 

 

 

 

 

 

Podsumujmy więc – jakie są kluczowe zalety technologii cyfrowego wykańczania firmy Highcon? 

––––––––––

Shlomo Nimrodi: Sercem naszego systemu jest innowacyjna technologia cyfrowego cięcia i bigowania, która zapewnia klientom unikalne korzyści takie jak brak minimalnej ilości zamówienia, znacznie krótszy czas realizacji i dostosowanie do potrzeb klienta. 

W związku z tym, że zrównoważony rozwój jest dla wszystkich bardzo ważny, wydajność naszych systemów jest również kluczowa, umożliwiając eliminację narzędzi do wykrawania i materiałów używanych do ich produkcji, redukując zapasy i produkując na żądanie w odpowiednim rozmiarze, optymalizując jednocześnie doświadczenie klienta końcowego. 

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiała Anna Naruszko