O tym, że sytuacja ekonomiczna w Polsce jest niekorzystna, nie należy chyba nikogo przekonywać. O tym, że dla wielu firm i branż stan ten staje się zabójczy, również nie ma potrzeby się rozpisywać. Bioršc powyższe założenia pod uwagę, chciałbym przedstawić pokrótce sytuację, w jakiej znajduje się rynek reklamy zewnętrznej w kraju Đ z punktu widzenia wielkoformatowych drukarń cyfrowych. Sytuację, która w moim subiektywnym odczuciu wcale nie jest taka zła. Ogólny kryzys spotęgowany dodatkowo przez rozwišzania prawne uderzajšce bezporednio w reklamę zewnętrznš stanowi zaplecze wielu zmian, które mamy okazję od jakiego czasu obserwować.
Przede wszystkim warto odnotować bardziej widoczny proces konsolidacji, co stanowi coraz janiejszš przesłankę ku temu, że na rynku rzeczywicie pozostanš jedynie najmocniejsze firmy. Niezwykle interesujšcym aspektem jest również zdecydowanie bardziej widoczna walka o klienta. Ostra konkurencja spowodowała, że chcšc przetrwać na rynku, trzeba aktywniej wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów oraz wręcz szukać ich tam, gdzie jeszcze niedawno nikomu nawet przez myl nie przeszło zaglšdać. Sytuacja ta dotyczy tak włacicieli noników, brokerów, jak i samych drukarń, które zmuszone sš również jeszcze bardziej dostosowywać swojš ofertę do coraz bardziej wymagajšcych klientów.
Niekorzystnym rezultatem tej sytuacji jest na pewno bezpardonowa walka cenowa, z drugiej za strony w wielu przypadkach decydujšcym czynnikiem pozostaje nadal czas realizacji zlecenia. Zauważalna zmiana sposobów ekspozycji w outdoorze, widoczna np. w skróceniu czasu eksponowania reklam, większej dywersyfikacji rodzajów noników i wreszcie wyranym trendzie w kierunku ekskluzywnych konstrukcji Đ to wszystko wymusza na drukarniach zwiększonš elastycznoć. Naturalnym więc wydaje się, że włanie cyfrowe drukarnie, oferujšce drukowanie na wielu podłożach oraz właciwie nieograniczone możliwoci w zakresie wielkoci druków, sš wykonawcami coraz większej iloci reklam na naszych ulicach. Aby zapewnić sobie możliwoć realizacji nawet najbardziej skomplikowanych zleceń, coraz bardziej oczywista staje się również kompleksowoć oferowanych usług. Czasy, gdy drukarnie interesował tylko druk, powoli odchodzš do przeszłoci. Obecnie coraz więcej klientów jest zainteresowanych rozwišzywaniem ich problemów, a to oznacza, że drukarnie muszš się również zajmować np. wszystkimi szczegó-łami zwišzanymi z zawieszeniem druków. Przykładem tego jest chociażby reklama wykonana dla Media Markt w Bielsku Białej. W tym wypadku drukowanie olbrzymiej siatki było tylko jednym z elementów zlecenia. Nie mniej ważnym składnikiem była usługa polegajšca na niebagatelnym przecież zawieszeniu tego kolosa na konstrukcji biurowca. W ten włanie sposób zdjęto z klienta wszelkie problemy Đ oferujšc mu gotowe rozwišzanie. Jestem przekonany, że w tym kierunku będš zmierzały usługi drukarskie w branży outdoorowej.
Jeżeli chodzi o pozostałe trendy, to zdecydowanie można zauważyć coraz większy odsetek reklam podwietlanych w stosunku do tradycyjnych billboardów i innych noników nieemitujšcych wiatła. Jest to spowodowane między innymi faktem, że klienci zwracajš baczniejszš uwagę na jakoć, lokalizację i ogólne walory ekspozycyjne, a noniki typu backlight zapewniajš zdecydowanie wyższš jakoć w tych obszarach niż tradycyjne billboardy. Nie bez znaczenia dla wzrostu tego rodzaju konstrukcji jest większa niż w przypadku tradycyjnych, papierowych reklam społeczna akceptowalnoć noników podwietlanych. Pozwala to na ich lokowanie w centrach miast, za niektóre z nich, należšce do tzw. mebli miejskich (jak np. popularny citylight na wiatach przystankowych), stały się już właciwie nieodłšcznym elementem naszej rzeczywistoci. Zjawisko to ma więc wyrane odzwierciedlenie w portfelu mediów, na jakich drukuje się w cyfrowych drukarniach wielkoformatowych.
Kolejnš cechš charakterystycznš dla wielkoformatowego druku cyfrowego jest coraz większy udział prac o niestandardowych rozmiarach, dla przykładu olbrzymich siatek na budynki i rusztowania. Zlecenia tego typu sš praktycznie zawsze wykonywane pod konkretnš lokalizację. Przewaga technologii druku cyfrowego jest w tym miejscu o tyle jednoznaczna, że tylko w tej metodzie jest w ogóle możliwe drukowanie na tego typu podłożu. Jako że widać wyrany wzrost iloci tego typu ekspozycji, można z tego jasno wywnioskować, że ich udział w całkowitej iloci druków będzie się znaczšco zwiększał. Co więcej, tendencja ta powinna się utrzymywać.
Nie należy również zapominać o produktach bardziej niszowych, które również sš wykonywane w wielkoformatowych drukarniach cyfrowych. Możemy do nich zaliczyć wszelkie druki do zastosowań wewnętrznych. Konsekwencjš utraty reklamodawców z branży tytoniowej i piwnej jest pojawienie się coraz liczniej reprezentowanych innych grup odbiorców, zdecydowanych na aktywne angażowanie się w tę formę reklamy. Obok tradycyjnych billboardów charakterystycznych dla branż telekomunikacyjnej, supermarketów, motoryzacyjnej, finansowej, telewizji, radia oraz prasy Đ systematycznie pojawia się coraz liczniejsza grupa produktów typu: hangery, naklejki podłogowe, winyle do zastosowania w oknach wystawowych czy chociażby wydruki na folii okiennej.
Podsumowujšc można stwierdzić, że reklama zewnętrzna oraz coraz mocniej powišzany z niš cyfrowy druk wielkoformatowy znajdujš się obecnie w bardzo ciekawej sytuacji. Z jednej strony można powiedzieć, że mamy kryzys, co prowadzi między innymi do zaciętej wojny cenowej. Nie jest to z pewnociš sytuacja sprzyjajšca harmonijnemu rozwojowi i wielkim inwestycjom. Z drugiej za strony można się pokusić o założenie, że sytuacja ta wymusza na branży jeszcze większe starania o redukcję kosztów, lepszš jakoć i terminowoć oferowanych usług czy też większš dbałoć o serwis. Majšc jednak w pamięci fakt, że reklama zewnętrzna jako taka rozwija się coraz dynamiczniej, że istniejš jeszcze liczne nisze, można założyć, że prawdziwy rozwój i przyspieszenie dopiero przed nami. Obecnie jest czas na reorganizację, rewidowanie polityki na najbliższe miesišce i lata oraz agresywnš walkę o byt. Oczywicie z takš sytuacjš wišże się to, że przetrwajš tylko najlepsi. Ale dla dobra branży taki układ może być wyłšcznie pozytywny. Przecież wszystkim tak naprawdę chodzi o to, żeby outdoor zyskiwał coraz większš popularnoć i wiarygodnoć jako medium. Jeżeli agencje reklamowe i media plannerzy przekonajš się jeszcze bardziej do reklamy zewnętrznej, wtedy pojawiš się tam jeszcze większe pienišdze, liczniejsze zlecenia, a wraz z nimi czas i rodki na dalszy rozwój i kolejne inwestycje.