Miniony rok był bardzo pomyślny również dla dystrybutorów offsetowych maszyn drukujących. Poprosiliśmy wiceprezesów trzech firm posiadających wyłączność na sprzedaż japońskich maszyn: Ryobi (Grafikus Systemy Graficzne Sp. z o. o.), Shinohara i Akiyama (Mercator Poligrafia SA) oraz Komori (Reprograf Sp. z o.o.) o komentarz dotyczący ich działalności w 2006 roku oraz planów na rok bieżący. Sławomir Buschka, wiceprezes zarządu Grafikus Systemy Graficzne Sp. z o.o.:
W ciągu ostatnich lat diametralnie zmieniła się charakterystyka zleceń drukowanych przez naszych klientów. Zdecydowany udział w portfelu zamówień zdobyły druki niskonakładowe, wymagające bardzo wysokiej jakości. W roku 2006, równolegle z nakładami na sprzedaż obecnych już i sprawdzających się na naszym rynku maszyn małoformatowych, rozpoczęliśmy kampanię na rzecz sprzedaży półformatowych maszyn Ryobi. Odnieśliśmy sukces również na tym polu, instalując maszyny formatu B2 średnio co trzy miesiące. Maszyny Ryobi są obecne w Polsce od początku lat 90., od roku 1997 jesteśmy przedstawicielem Ryobi na rynku polskim. Klienci, którzy nabyli maszyny 8-10 lat temu, obecnie zaczynają je wymieniać. Obserwujemy ciekawą zależność: kto raz kupił maszynę Ryobi, wiąże się z tą marką i następna maszyna w takiej drukarni zwykle jest marki Ryobi. W roku 2006 postawiliśmy na sprzedaż nie tyle samych maszyn drukujących, ile technologicznych linii produkcyjnych dla drukarń. Obecnie standardem dla nas jest stworzenie u klienta cyfrowego obiegu danych w połączeniu z maszyną drukującą. Oferujemy klientom pełen zestaw – od cyfrowego proofingu, który potrafi oddać nawet „szumy” maszyny, poprzez efektywne CtP, do maszyny drukującej Ryobi, z opcją dalszego wyjścia cyfrowego na maszyny post-pressowe, które mają możliwość pracy w standardzie JDF poprzez system CIP. Znaczny wpływ na nasze sukcesy w sprzedaży maszyn drukujących ma z pewnością znaczący rozwój zaplecza serwisowego w ciągu ostatnich trzech lat.
Grafikus oprócz maszyn offsetowych z dużym sukcesem sprzedawał w 2006 roku maszyny przeznaczone do uszlachetniania. Głównym produktem w tym obszarze są maszyny sitodrukowe marki Sakurai, których sprzedaż w minionym roku wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim o ponad 50%.
Ważną dla firmy Grafikus domeną działalności jest obszar prepress, w którym głównymi produktami obok systemów CtP marki Lźscher są systemy proofingu cyfrowego opartego na oprogramowaniu GMG. Systemy te sprzedajemy od jesieni 2004 r., a w 2006 r. dokonaliśmy już 60. instalacji. Nasze plany rozwoju w 2007 roku są chyba podobne do planów pozostałych dostawców: jeszcze większa ilość instalacji. Przy czym my opieramy nasze plany na już złożonych przez naszych klientów zamówieniach. Ryobi w lutym 2007 osiągnie 100% mocy produkcyjnej w kolejnej, nowo wybudowanej fabryce. Pozwoli to na zminimalizowanie czasu oczekiwania na zamówione maszyny.
Bogusław Kiszka, wiceprezes zarządu Mercator Poligrafia SA:
Kiedy w 2005 roku osiągnęliśmy wysoki poziom sprzedaży maszyn Shinohara, byliśmy zadowoleni. Zawsze wierzyliśmy, że dzięki zaangażowaniu oraz aktywnemu reagowaniu na wymagania rynku będziemy piąć się w górę. Rok ubiegły był jeszcze lepszy. Nie mamy nic przeciw temu, aby taki trend utrzymywał się z roku na rok. Cieszymy się ze wzrostu popularności marek Shinohara, Shoei, Osako oraz Akiyama. Wiele drukarń najchętniej zmieniłaby park maszyn na nowy, lecz – jak doskonale wiemy – poligrafia jest branżą bardzo kosztowną w obszarze inwestycji. Problem finansowania inwestycji byłby znacznie mniejszy, gdyby polityka banków była bardziej prokredytowa dla poligrafii. Problemem jest także pozyskiwanie środków unijnych. Proces jest długotrwały, a formalności z nim związane kłopotliwe i zagmatwane. W rezultacie klienci sporadycznie otrzymują dofinansowanie, co w dużym stopniu opóźnia decyzję o zakupie urządzeń. Osobiście wolałbym, aby inwestycje w polskich drukarniach były wymuszane regułami wolnego rynku zamiast czymś, co ze swej istoty jest sprzeczne z regułami wolnego rynku, czyli dotacją.
Już dzisiaj możemy powiedzieć, iż kolejne miesiące 2007 roku przyniosą nowe, premierowe instalacje maszyn offsetowych.
Jedną z nich będzie Akiyama Jprint 5P 540, której instalacja odbędzie się w marcu w Poznaniu. Już w lutym natomiast zainstalujemy maszynę Shinohara.
Tadeusz Figurski, wiceprezes zarządu Reprograf Sp. z o.o.:
Po trzech latach uczenia się rynku, jego potrzeb oraz specyfiki maszyn Komori dorośliśmy do poważniejszych instalacji. Udało nam się zainstalować pierwszą, dla nas, maszynę sześciokolorową z lakierem na podwyższonym fundamencie w drukarni opakowań „Borys” w Krakowie. Na szczególną uwagę zasługuje instalacja pierwszej na świecie ośmiokolorowej Komori LS-840P ze zintegrowanym przekrawaczem w drukarni Druk Intro w Inowrocławiu. U naszych niemieckich konkurentów ta wypowiedź może budzić śmiech, niemniej jest to przełom myślowy w grupie Komori. Wielki wpływ na konfiguracje maszyn miały dotacje z Unii, które pozwoliły naszym klientom zrealizować wreszcie ich ambitne plany bez kompromisów. Po trzech latach bytności na rynku najwyższa jednak pora zmienić zasady działania. Dziś to nie tylko walka o rynek, ale także zobowiązania w stosunku do wszystkich, którzy nam zaufali. Rok 2007 to rok rozbudowy działów serwisu i sprzedaży oraz dodatkowych szkoleń. Coraz wyższe wymagania stawiane nam wymuszają coraz wyższy stopień kompetencji oraz coraz więcej wiedzy w zakresie technologii, specjalnych aplikacji i poszczególnych urządzeń peryferyjnych, których właściwy dobór może stanowić o sukcesie bądź porażce całej inwestycji. W minionym roku osiągnęliśmy także dominującą rolę w zakresie dostaw już nie tylko filmów, ale przede wszystkim płyt cyfrowych. Posiadamy tu prawie 32% udziału na polskim rynku. Sukces ten zawdzięczamy coraz większej aktywności w zakresie instalacji systemów CtP. Jako pierwsi w kraju przekroczyliśmy magiczną setkę instalacji CtP.
Kolejnym sukcesem było rozpoczęcie w roku ubiegłym współpracy w zakresie produkcji ploterów wielkoformatowych z amerykańską firmą Vutek. Udało nam się także zanotować trzy pierwsze instalacje na początku drogi. Nowy rok zaczyna się też bardzo optymistycznie i jeszcze w styczniu planujemy dwie instalacje ploterów pięciometrowych.