Dwa w jednym, czyli o dwóch nowych urzšdzeniach Screena w jednym studiu
6 Dec 2016 14:42

Jedenasta w nocy, niedzielaÉOtwierasz oczy, bo cóż Đ zdarzyło ci się przysnšć przy zleceniu i... słyszysz własne serce, które zatyka Ci gardło. Jutro masz naœwietlone prace pokazać szefowi. Co robić? Goršczkowo przerzucasz ksišżkę telefonicznš. Dzwonisz po kolei Đ naœwietlarnia za naœwietlarnišÉ Nic, nic, cišgle nic. Sygnał... Niestety, to tylko faksÉ Nie tracisz nadziei, choć wiesz, że to niedziela i prawie noc, aleÉsygnał, ktoœ podnosi słuchawkę, miłym głosem oznajmia Ci, że owszem, pracujš Đ siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Jesteœ uratowany!!! Jak twierdzš właœciciele ArtGraphu Đ Maciej Jędrzejczak i Jerzy Ryll Đ obecnie nie jest to takie dziwne, że studio graficzne działa non stop, ale przed paroma laty właœnie to odróżniało ich firmę od innych. Wtedy właœnie ArtGraph pozyskał wielu nowych klientów i tak naprawdę wówczas wszystko się zaczęło. Na poczštku było ich czworo (wraz z żonami Danutš Jędrzejczak i Ewš Ryll)... Rok póŸniej dołšczyła do nich Ewa, potem Włodek, Jagoda, Grzegorz, Ania. Ta ostatnia przyprowadziła Pawła, Paweł Darię, Daria Lenę i Monikę. Przyszli też inni: Basia, Andrzej, Grażyna, Edyta, Marcin, Ula, Fredek, Konrad... politolog, bankowiec, dwóch techników elektroników, technik spożywczy, telefonistka, nauczycielka matematyki i rysunków, grafik, fotograf, hotelarzÉ Oni wszyscy pracowali na sukces firmy. Niewštpliwie jest nim 12 lat działalnoœci na rynku i zdecydowany wzrost liczby prac, jakie naœwietlarnia wykonuje oraz sprzedaży, która jest obecnie dziesięciokrotnie wyższa niż wówczas, kiedy panowie zaczynali rozkręcać swój biznes. Fizyk, matematyk, grafik i automatyk, dwa komputery (wtedy pecety, obecnie w firmie działajš niemal wyłšcznie Macintoshe), trochę œwietnych pomysłów, dobrych kontaktów i tak to się zaczęło, ăw 1990 rokuÓ Đ wzdychajš właœciciele ArtGraphu z nutkš nostalgii w głosie, choć wcale nie chcš się do tego przyznać. Pierwszš poważnš pracš było zlecenie dla Pizzy Hut, która właœnie wchodziła na rynek polski, następnym była ulotka o paœcie kiwi (która ăbut ożywiÓ Đ któż tego nie pamięta!). Obecnie firma działa zupełnie inaczej niż wówczas. Rynek narzucił nowe reguły, chociaż, jak podkreœlajš jej właœciciele, cały czas zachowujš podstawowe zasady uczciwej konkurencji. Zresztš o ăukładachÓ wœród właœcicieli naœwietlarni w Polsce, a zwłaszcza na warszawskim rynku, mówiš bardzo dobrzeÉ Poczštkowo Đ mówi Maciej Jędrzejczak Đ chcieliœmy rozwinšć działalnoœć w kierunku agencji reklamowej, gdzie główny nacisk byłby położony na pracę kreatywnš, a przygotowalnia Đ łamanie, naœwietlanie Đ byłaby tylko częœciš tejże agencji. Ale życie, jak wiadomo, pisze własne scenariusze. Okazało się, że duże agencje sieciowe, które działajš w Polsce, potrzebujš obsługi czysto technicznej i rynek narzucił nam taki właœnie kierunek. Nie cieszy to do końca właœcicieli ArtGraphu, ponieważ sš ludŸmi myœlšcymi perspektywicznie i zdajš sobie sprawę z zagrożeń, jakie niosš dla ich działalnoœci technologia computer-to-plate czy druk cyfrowy. W pewnym momencie Đ mówi Jerzy Ryll Đ myœleliœmy nawet o CtP usługowym, ale doszliœmy do wniosku, że to nie jest jeszcze dobry moment na tego rodzaju inwestycję, dlatego postanowiliœmy zainwestować w tradycyjne naœwietlarki. Udoskonaliliœmy swój sprzęt, żeby móc naœwietlać jeszcze szybciej. Pierwszš naœwietlarkę właœciciele ArtGraphu kupili w 1991 roku, obecnie zainstalowali kolejne dwie Đ Screen Tanto 5120 i Screen Katana 5055. Dostawcš urzšdzeń jest firma Reprograf z Warszawy. O wyborze tych urzšdzeń Đ mówi Maciej Jędrzejczak Đ zadecydował fakt, że ich dostawcš od czerwca br. jest firma Reprograf, z którš mamy bardzo dobre doœwiadczenia. Już wczeœniej kupowaliœmy od tej firmy naœwietlarki i proofery i wiemy, że profesjonalizm oraz sprawnie działajšcy serwis Reprografu sš dla nas najlepszš gwarancjš dobrej współpracy. Firma ta jest rzetelnym dostawcš, który nie stroni od odpowiedzialnoœci za to, co się dzieje z urzšdzeniami, które sprzedaje. Każda z nowych maszyn wymaga okresu ădotarciaÓ, nawet jeœli jest to maszyna bardzo dobra i tu Reprograf również służy pomocš. Oprócz tego firma dostarcza nam dobrej jakoœci materiały eksploatacyjne. Dlaczego właœciciele ArtGraphu zdecydowali się na zakup dwóch naœwietlarek jednoczeœnie? Mieliœmy jednš naœwietlarkę kapstanowš Đ mówi Jerzy Ryll Đ która miała tę zaletę, że można na niej było naœwietlać bardzo długie odcinki filmów. Ale było to urzšdzenie już wysłużone. Mieliœmy nadzieję, że nowa naœwietlarka też będzie miała tę cechę. Niestety, zawiedliœmy się, bo nie wzięliœmy pod uwagę wywoływarki on line, która powoduje istotne ograniczenia w długoœci naœwietlanych filmów. Druga naœwietlarka jest dla nas pewnego rodzaju zabezpieczeniem. Zakup tych urzšdzeń wišzał się najpierw z małš rewolucjš w firmie. Trzeba było prze-budować pomieszczenia w wynajmowanym przez firmę budynku. Następnie wyniesiono starš naœwietlarkę i na jej miejsce wstawiono dwie nowe. Ale mimo tego przerwy w naœwietlaniu w ArtGraphie były bardzo krótkie (do 2 godzin), bo prace musiały być wykonane na czas. Przy obecnej konkurencji Đ mówi Maciej Jędrzejczak Đ łatwo jest stracić klienta. Jesteœmy dumni z tego, że wœród stałych zleceniodawców sš firmy, które współpracujš z nami od poczštku naszej działalnoœci. Zdobywanie nowych klientów jest niezmiernie trudne. Zatrudniliœmy osobę, która monitoruje warszawski rynek reklamowy. Dzięki temu zyskujemy wcišż nowych stałych klientów. Obecnie właœciciele ArtGraphu obserwujš pewne ożywienie na rynku. Tłumaczš to sobie w dwojaki sposób, do końca nie znajšc przyczyn takiego stanu rzeczy. Mówi Maciej Jędrzejczak: Albo faktycznie mamy do czynienia z pewnym ożywieniem gospodarczym, albo padajš ci najsłabsi, a do nas trafiajš ich zlecenia. Zdecydowanie najlepszš metodš pozyskiwania nowych klientów, jak twierdzš właœciciele ArtGraphu, jest poczta pantoflowa. Jeden klient drugiemu naopowiada, jak solidni jesteœmy i tak to się, trochę samo, nakręca Đ œmieje się pan Maciej. Đ Poza tym trafiajš do nas klienci, dla których pienišdze przestajš być jedynym kryterium Đ oni chcš mieć po prostu dobrze wykonane prace. W którym kierunku rozwinie się firma? Jej właœciciele nie znajš ostatecznej odpowiedzi na to pytanie. Myœlš o druku cyfrowym, ale zdajš sobie sprawę z tego, że to innego typu działalnoœć: inny odbiorca, wiele zleceń, inna liczba klientów. Musieliby to wszystko trochę inaczej zorganizować. Jeœli więc zdecydujemy się pójœć w tym kierunku, będzie to nasze osobne przedsięwzięcie, od poczštku zorganizowane zupełnie inaczej Đ mówi Maciej Jędrzejczak. Đ Ale na to musimy jeszcze trochę poczekać...