Dyskusja nad technologiš drukowania i jej nazwami w technice drukowania płaskiego(cz. I)
6 Dec 2016 14:44

W setnš rocznicę wynalezienia technologii drukowania offsetowego, czyli drukowania poœredniego w technice płaskiej, warto by się zastanowić nad możliwoœciš uporzšdkowania jej różnorakich nazw Đ w aspekcie ujednolicenia współczesnej terminologii poligraficznej. Ze względu na niebywały rozwój poligrafii, do której wprowadza się coraz większš liczbę nowych terminów, należałoby, sšdzę, poruszyć także kwestię rugowania z niej terminów przestarzałych, jak np.: offsetdruk, druk offsetowy, płaskodruk, nie mówišc na razie o innych. Chodzi tu również o to, aby słowotwórstwo, czyli w tym wypadku budowa nowych terminów nie zasadzała się na terminach przeterminowanych. A poza tym terminy zwišzane z drukowaniem powinny być rzec można kompatybilne, by móc między innymi czytelnie okreœlić najnowsze systemy drukowania, np. hybrydowe. Tymczasem nie zawsze jesteœmy pewni, czy używane przez nas niektóre terminy, wyrażenia sš w ogólnej terminologii poligraficznej poprawne. Na przykład, aby zawęzić tę obszernš tematykę, omawia się jš na przykładzie, no właœnie, druku offsetowego (?) czy pochodnej techniki drukowania offsetowego Đ podstawowej techniki drukowania płaskiego, czy może na przykładzie: technologii drukowania offsetowego. W tym kontekœcie zaznaczmy, że obecnie w obcojęzycznej literaturze przedmiotu, acz nie tylko tam, można coraz częœciej spotkać termin: technologia drukowania (ang. printing technology; niem. Drucktechnologie). Ponieważ opracowanie to jest adresowane do wszystkich osób działajšcych w poligrafii, niezależnie od ich wykształcenia, starano się tę kwestię przedstawić w miarę możliwoœci poglšdowo i wyczerpujšco Đ w odautorskiej interpretacji. Tłumaczy to zarazem przyjętš tu konwencję jakby dyskusji, rozmowy z Czytelnikami. Głos w dyskusji nad powielaniem terminów niewłaœciwych Niewštpliwie w poligrafii od dawien dawna występujš terminy niewłaœciwe. Mimo że duża ich częœć wraz z kilkoma działami poligraficznymi odeszła w zapomnienie, to pozostała częœć nie jest wcale mała, nie mówišc już o odwiecznym dylemacie: druk czy drukowanie itd. Niemałe ăzasługiÓ w upowszechnianiu przedawnionych terminów położyły ksišżki poligraficzne wydane doœć dawno temu. Jak można się domyœlić, wiele z nich przeniknęło do póŸniejszych publikacji, referatów, artykułów. I nie byłoby o co kruszyć kopii, gdyby dotyczyło to paru artykułów. Ale problem tkwi w tym, że niektóre z nich sš powielane przez tłumaczy w najnowszych ksišżkach, a z nich z natury rzeczy powielane już w wielu artykułach. Można by więc powiedzieć, że w ostatnich artykułach dane wyrażenie jest definiowane za pomocš niego samego, słowem: błędne koło. Nic zatem dziwnego, że łatwiej wprowadzić do naszej terminologii nowe obcojęzyczne terminy niż wyrugować z niej przestarzałe. A na domiar złego niektóre z nich chyba siłš tradycji, i być może dużš częstoœciš ich występowania w publikacjach, zostały uœwięcone nawet w słownikach języka polskiego, a najczęœciej w słownikach dwujęzycznych. Odkšd pamięć sięga, niektórzy leksykografowie mówiš mniej więcej tak: naszym zadaniem jest odnotowanie terminów powszechnie stosowanych, nawet gdy sš one przestarzałe, co poniekšd jest słuszne. W takim razie należałoby, sšdzę, częœciej niż dotychczas opatrywać je kwalifikatorem, np. przestarzały, potoczny, w poligrafii, a nawet preferowany w poligrafii. Ale z drugiej strony nie można też pomijać tej kwestii milczeniem, w szczególnoœci na łamach poczytnych czasopism branżowych, które zawsze przywišzujš wagę do upowszechniania współczesnej terminologii poligraficznej. Słowo o językowym kalkowaniu terminów niemieckich Większoœć terminów drukarskich sięga zamierzchłej przeszłoœci, kiedy powstawały zręby polskiej terminologii drukarskiej, a póŸniej Đ poligraficznej. Opierały się one niestety na dosłownym tłumaczeniu terminów niemieckich na język polski, nie baczšc ani na ich niuanse znaczeniowe, ani na zasady słowotwórstwa, które sš odmienne w obu językach. Wskutek tego w języku polskim powstały takie odpowiedniki niemieckich terminów jak: druk wypukły (od niem. Hochdruck); wklęsłodruk lub druk wklęsły (od niem. Tiefdruck); płaskodruk lub druk płaski (od niem. Flachdruck); sitodruk lub druk sitowy (od niem. Siebdruck). Zauważmy, że terminy te w kryterium czterech stałych form drukowych okreœlajš cztery (podstawowe) techniki drukowania. Więcej bowiem odmian stałych form drukowych nie ma do dziœ. Dodajmy na marginesie, że w powyższym podziale zamiast niem. Siebdruck powinien być niem. Durchdruck, mimo że w literaturze niemieckiej ta nieœcisłoœć występuje równie często. A więc techniki drukowania (podstawowe) i stałe formy drukowe mogš się dzielić w aspekcie elementów drukujšcych tylko na: wypukłe, wklęsłe, (płaskie) Đ położone w jednej powierzchni z elementami niedrukujšcymi i właœnie przepuszczajšce farbę drukarskš (Durchdruck), najkrócej mówišc. W dalszej częœci tego opracowania używa się jednak popularnego okreœlenia, np. technika drukowania sitowego, forma drukowa sitowa, podobnie jak forma drukowa płaska. Innš kwestiš jest to, że od zarania dziejów drukarstwa nie przykładano wagi (wpierw w języku niemieckim) do odróżniania technik drukowania od (jak dziœ byœmy powiedzieli) technologii drukowania przez odrębnš budowę dla nich terminów. W rezultacie na modłę budowy powyższych terminów utworzono w języku niemieckim takie terminy jak np.: Steindruck (póŸniej Lithografie), pol. odpowiednik: kamieniodruk (litografia); Lichtdruck, œwiatłodruk; Offsetdruck, offsetdruk lub druk offsetowy itp., mimo iż nazwy te w żadnym razie nie okreœlajš nowych technik drukowania (podstawowych). Wszystkie bowiem w procesie drukowania korzystajš z formy drukowej płaskiej, która, jak wspomniano, charakteryzuje się tym, że elementy drukujšce i niedrukujšce znajdujš się w jednej powierzchni. Jak widać, wprowadzenie do drukarstwa niejednoznacznych terminów, nazw nie jest li tylko naszš winš. Ale dlaczego drukowanie, a nie druk? Z wielu sławetnych germanizmów wprowadzonych ongi do drukarstwa spory zamęt pojęciowy w polszczyŸnie spowodował wyraz d r u k. Niemałš w tym rolę odegrały właœnie dosłowne tłumaczenia terminów niemieckich. W rezultacie d r u k z rodowodem drukarskim zostawił po sobie trwały œlad nie tylko w polszczyŸnie ogólnej, ale także w polszczyŸnie technicznej, specjalistycznej. Najkrócej bodajże przedstawia go jedna z encyklopedii wczeœniej wydanych. Ujmuje ona d r u k w dwóch znaczeniach, mianowicie: ăDRUK w poligrafii oznacza: 1. Wytwór sztuki drukarskiej (ksišżkę, broszurę, ulotkę itp.) lub wykonanš odbitkę z formy drukowejÓ, w drugim zaœ niestety wraca się do wyrażenia: druk wypukły, druk wklęsły itd. Aczkolwiek z innych haseł można się domyœlić, że leksykografowie zdajš sobie sprawę, iż druk i drukowanie to dwa różne pojęcia, to jednak w zderzeniu z popularnym wyrażeniem, np. z drukiem wypukłym, przeważyła siła tradycji, podobnie jak w niektórych wspomnianych słownikach. W nowszych natomiast encyklopediach w drugim znaczeniu hasła d r u k jest już zawarta uwaga, że d r u k to ăpotoczna, niewłaœciwa nazwa procesu drukowaniaÓ. Podkreœlmy zatem, że w naszej terminologii przez pojęcie, termin d r u k rozumie się tylko jego pierwsze znaczenie. Na przykład druk offsetowy oznacza odbitkę drukarskš (wyrób poligraficzny) wykonanš w tejże technologii drukowania, toteż druki offsetowe to nie drukowania offsetowe itd. Przy tej okazji należy wspomnieć, że ăPoligraficzny słownik terminologicznyÓ położył również niemałe zasługi w upowszechnianiu d r u k o w a n i a. Jednym słowem, nie druk, lecz d r u k o w a n i e okreœla proces przenoszenia obrazu, rysunku farbowego z formy drukowej na podłoże drukowe przy użyciu odpowiedniej farby drukarskiej i maszyny drukujšcej w konwencjonalnych technikach drukowania. Oznacza to, że ostatecznym produktem lub półproduktem w tym procesie jest druk, np. odbitka drukarska. cdn.