Dyskwalifikatory edytorskie
6 Dec 2016 14:43

Będšc przed kilku laty jurorem w konkursie na najpiękniej wydanš ksišżkę œwiata ăSchšnste BŸcher aus aller WeltÓ oglšdałem sterty przepięknych publikacji i obserwowałem bardzo uważnie pracę innych jurorów Đ rzeczoznawców ksišżki, szczególnie Niemców. Otwierali każdš ksišżkę i beznamiętnie sprawdzali strona po stronie sposób łamania tekstu w poszukiwaniu niedopuszczalnych błędów zecerskich, które u nas żargonowo nazywamy bękartami i szewcami. W przypadku znalezienia bękarta lub szewca ksišżka wędrowała bezpoœrednio najkrótszš drogš do konkursowego kosza i nie była oceniana pod innymi względami, choćby zachwycała oryginalnoœciš lub zewnętrznš urodš. Pamiętam dokładnie los mojej cichej, prywatnej faworytki konkursu, amerykańskiej ksišżki o historii gitary. Miała niezwykle oryginalny kształt nieregularnego czworokšta i solidnš, twardš, bardzo kolorowš oprawę. Dłuższš przekštnš zakrywała wspaniała gitara, na której grał widoczny na drugim planie, w purpurowej mgle, leworęczny demon tego instrumentu Đ Jimmi Hendrix. Niesamowite liternictwo dopełniało tego układu graficznego, który swš potęgš graficznš generował nieomal dŸwięki słynnego utworu Hey Joe. Ku mojemu zdumieniu kolega z jury, niemiecki profesor Gert Wunderlich po obejrzeniu kilku kart ksišżki umieœcił jš niestety również w konkursowym œmietniku. Natknšł się bowiem na edytorskie ăgrzechy główneÓ i moja faworytka została zdyskwalifikowana. ăPruska dyscyplinaÓ tego konkursu eliminowała, eliminuje i będzie zapewne zawsze eliminować z konkurencji te przepiękne na oko, interesujšce, efektowne ksišżki pokalane jednak jakimœ graficznym ăgrzechem głównymÓ. Widać z tego, jak ważne dla profesorów ksišżki, bibliofilów i solidnych wydawców sš żelazne zasady i obyczaje typograficzne. Bękartów, szewców itp. w dobrej ksišżce po prostu być nie może i koniec. A cóż to właœciwie takiego jest ten bękart? Encyklopedia Wiedzy o Ksišżce podaje poniższš definicję: ă(wiersz zawieszony), w drukarstwie końcowy wiersz ustępu tekstu (akapitu) przypadajšcy na poczštek następnej kolumny. Pozostawienie bękarta jest dużym uchybieniem wobec zasad dobrego łamaniaÓ. Bardzo podobnš definicję znalazłem w Leksykonie pism drukarskich. Przyznaję, że jeżeli otworzy się kolejnš kolumnę ksišżki lub innej publikacji, szczególnie tę parzystš, lewš i zaczyna się ona od urwanej ze strony poprzedniej częœci zdania, np. ă...i na tym koniec.Ó, to wyglšda to groteskowo, zagadkowo i niezrozumiale. Taka forma bękarta wyglšda najgorzej. Mniej drastyczny jest bękart w drugim lub dalszym łamie, jeżeli strona jest podzielona na dwa lub więcej łamów. Mimo że bękarty występujš w zasadzie u góry kolumny, to bękart może się zdarzyć również w œrodku kolumny lub łamu. Jeżeli w œrodku łamu znajduje się włamane zdjęcie i po zdjęciu pozostaje mały fragment wiersza wychodniego, należšcy do fragmentu tekstu nad zdjęciem, to również jest to właœnie ten nieelegancki defekt łamania. Bękarty sš bardzo widoczne szczególnie w składzie blokowym, to znaczy takim, gdzie wyrównane sš oba marginesy (lewy i prawy) i kolumna tworzy blok. Mniej widoczne sš bękarty w składzie równanym do lewej lub prawej strony (skład w tzw. choršgiewkę). Niemniej sš to bękarty i musimy uważać, aby ich nie dopuszczać przed oblicze czytelnika. Nie sš bękartami nawet bardzo krótkie wiersze w składzie dialogów, utworów scenicznych i poezji. Tę formę składu należy jednak bardzo starannie kontrolować, aby nie dopuœcić do nielogicznego podziału w składzie tekstów. Szewc to obok bękarta drugi szpeciciel składu. Znajdujemy go na dole kolumny. Można powiedzieć, że bękart Ÿle kończy, a szewc Ÿle zaczyna. Najczęœciej spotykanym przykładem jest pierwszy wiersz akapitowy nowego akapitu, który w trakcie łamania wypada złoœliwie jako ostatni u dołu kolumny. Podobnš niezręcznoœć spotykamy, gdy pod koniec kolumny pojawia się œródtytuł, a pod nim wystarcza nam miejsca tylko na jeden wiersz tekstu należšcego do tego tytułu. Dobre obyczaje łamania przewidujš, że pod tytułem u dołu kolumny powinny być przynajmniej 3 wiersze tekstu. Zaburzenia powodujšce powstanie szewca mogš powstać również przy włamywaniu ilustracji w tekst. Jeden wiersz Đ szewc może się samoistnie wstawić nad ilustracjš. Bywajš bardzo różne publikacje, bardziej eleganckie i przeciętne. Nie baczšc na poziom edycji i zaangażowane w wydanie pienišdze musimy œciœle przestrzegać zasad estetycznych, stanowišcych kiedyœ kanon pracy zecera, a obecnie operatora DTP. Nowoczesne programy komputerowe posiadajš wprawdzie zabezpieczenia ăantybękartoweÓ i ăantyszewcoweÓ, ale w trakcie korekt lub przełamań ni stšd ni zowšd wyskakujš nie wiadomo skšd i po co jakieœ nieoczekiwane twory typograficzne, które w przytomnoœci operatora absolutnie nie mogš się wymknšć do gotowej publikacji. Na deser zostawiłem jeszcze jeden edytorski grzeszek. Oglšdajšc rozmaite publikacje często natrafiam na pozostawione na końcu wiersza przyimki, spójniki, wyrazki, które nie majš tam prawa być, np. z, u, w, i, a. Szczególnie rażšco to wyglšda w szerokim składzie w choršgiewkę, gdzie poza niedbalstwem nie ma żadnego wytłumaczenia dla pozostawionych, fałszywie grajšcych ăpółsłówkówÓ...