Od 24 do 27 kwietnia pod hasłem „HP Print City” firma Hewlett-Packard zorganizowała w Centrum Targowym Mokotów przy ul. Bokserskiej w Warszawie Dni Otwarte, podczas których prezentowano urządzenia dostępne w ofercie firmy oraz informowano o nowych produktach. Pierwsze dwa dni były przeznaczone dla sektora SOHO, natomiast 26 i 27 kwietnia przedstawiono ofertę dla dostawców usług poligraficznych. Imprezę odwiedziło kilkaset osób; frekwencja dopisywała zwłaszcza podczas pierwszych dni, nieco mniej gości przybyło w dniach następnych, być może ze względu na równolegle odbywające się w Poznaniu targi Euro-Reklama.
Na poszczególnych stoiskach można było obejrzeć pracujące drukarki z serii HP Designjet: 9000s, 4500, 5500 i 1050 do zastosowań wewnętrznych z oprogramowaniem m.in. Onyx, PosterJet i Ratio Plotbase oraz składarką Es-Te (firmy te są partnerami HP), a także wielkoformatowy ploter HP Scitex XL jet o szerokości 5,2 m i HP Indigo ws 2000 do cyfrowego druku etykiet (o pierwszej w Polsce instalacji tego urządzenia pisaliśmy w numerze kwietniowym). Po odwiedzeniu każdego stoiska i uzyskaniu potwierdzającej ten fakt pieczątki goście brali udział w losowaniu nagrody - mobilnego komunikatora HP iPAQ.
W prelekcjach towarzyszących pokazom wygłaszanych przez specjalistów HP omawiano m.in. trendy w komunikacji marketingu, zagadnienia związane z zarządzaniem kolorem w druku cyfrowym, a także ofertę HP dla rynku dostawców usług poligraficznych oraz dla rynku technicznego i graficznego, która została znacznie wzbogacona dzięki partnerstwu z firmą Seiko I Infotech oraz przejęciu firmy Scitex Vision.
Sporo miejsca poświęcono zwłaszcza najnowszym produktom: ekonomicznej drukarce HP Designjet 4500 przeznaczonej do drukowania projektów technicznych, dzięki której, jak zapewniano, koszt druku 1 m2 w kolorze może być niższy niż druku czarno-białego, a wyższą wydajność (do 2 stron A1/min i 100 stron A1/h) można osiągnąć m.in. dzięki technologii HP Double Swath Technology oraz możliwości pracy bezobsługowej przez dłuższy czas. Drukarkę w konfiguracji ze składarką Es-Te i oprogramowaniem Ratio można było oglądać na ekspozycji.
Interesujący wykład „Technologie komercyjnego druku atramentowego - Designjet 8000s i 9000s” poświęcony innym nowym rozwiązaniom HP dla aplikacji outdoor wygłosił dr Ross R. Allen, technolog i rzecznik technologii HP o światowej renomie, autor wielu nowatorskich projektów. Urządzenia te są owocem współpracy z firmą Seiko; pracują w technologii druku piezoelektrycznego przystosowanego do tzw. lekkiego solwentu (o niskiej zawartości rozpuszczalnika). Wyposażone są w szybką suszarkę (HP Designjet High Speed Dryer) oraz innowacyjny system oczyszczania powietrza APS (Air Purifier System) i oprogramowanie Onyx PosterShop. HP Designjet 9000s (model 8000s jest jeszcze dopracowywany) przedstawiany jest przez producenta jako najszybsza drukarka produkcyjna w swojej klasie - pracuje z prędkością 20 m2/h. Posiada 6 głowic po 512 dysz i 6 pojemników na atrament o pojemności 1000 ml każdy, a ich wymiana może się odbywać podczas procesu drukowania. Specjalnie dla tego urządzenia opracowano nowy atrament oraz 5 nowych rodzajów podłoży. Uzyskiwane wydruki są trwałe i wysokiej jakości. Dr Allen podkreślał także szczególną dbałość firmy HP o bezpieczeństwo pracy i środowiska; świadczą o tym m.in. nowe atramenty z mniejszą ilością rozpuszczalnika (firma prowadzi też intensywne prace nad atramentami wodnymi), system oczyszczania powietrza oraz stosowanie zewnętrznego odprowadzania lotnych składników organicznych podczas druku - takie rozwiązanie również można było obejrzeć na stoisku przy ploterze HP Scitex XL jet.
Te nowe drukarki wielkoformatowe mają stworzyć zakładom poligraficznym nowe możliwości w druku cyfrowym reklam zewnętrznych, a rynek ten perspektywicznie jest bardzo obiecujący, jako że obecnie 85% tego typu prac jest wykonywanych na urządzeniach analogowych. HP jako jedyna firma oferuje kompleksowe rozwiązania obejmujące oprócz urządzeń drukujących także podłoża drukowe, tonery, RIPy, suszarki, system oczyszczania powietrza i wsparcie techniczne tworząc swoisty „ekosystem druku” jak to określił jeden z prelegentów.
Inny obiecujący segment, w którym HP widzi pole do popisu, to druk komercyjny (druk cyfrowy ma tu 4% udział, a więc do przejęcia jest 96% rynku). Do tych zastosowań przeznaczona jest seria HP Indigo, w skład której wchodzą urządzenia zarówno dla dużych, jak i małych firm. Jednym z nich jest HP Indigo ws 2000 do druku etykiet, w której to dziedzinie HP stawia sobie za cel bycie nr. 1 na rynku. Obecnie, po 2 latach, mając zainstalowanych 150 maszyn na rynku europejskim, zajmuje - jak podano - drugie miejsce, przy czym pierwsze należy do dostawcy urządzeń drukujących w technologii tradycyjnej. Z kolei model ws 4050 to kompleksowe rozwiązanie do druku opakowań giętkich, w tym tzw. shrink sleeves Đ jest to jedyny cyfrowy produkt do takiego zastosowania. Zaanonsowano również urządzenie HP Indigo s 2000 do druku soczewkowego pracujące z oprogramowaniem firmy HumanEyes; zostanie ono pokazane na majowych targach Fespa.
W druku komercyjnym technologia cyfrowa może stanowić doskonałe uzupełnienie tradycyjnej przy niskich nakładach - jak podano, 78% druków marketingowych jest wykonywanych w nakładach poniżej 5000 egz., a 34% etykiet - poniżej 25 tys. egz. (za punkt opłacalności w druku cyfrowym uważa się nakład 45 tys.). Jej zalety to uwolnienie mocy przerobowych tradycyjnych maszyn drukujących, niższe koszty, większa produktywność oraz możliwość personalizacji. Ta ostatnia możliwość coraz częściej jest wykorzystywana w druku pocztówek, kalendarzy i albumów fotograficznych; do HP należy, jak się szacuje, ok. 50% tego rynku.
***
O kierunkach rozwoju technologii i produktów HP miałam możliwość porozmawiać z dr. Rossem R. Allenem, pracownikiem Działu Druku i Przetwarzania Obrazu HP, który uczestniczy obecnie w opracowywaniu strategii dotyczących technologii druku atramentowego, tworzeniu nowych produktów oraz przygotowywaniu materiałów edukacyjnych i informacyjnych towarzyszących ich wprowadzaniu na rynek.
W latach 1989-2002 dr Allen pracował w laboratorium HP zarządzając opracowywaniem nowych technologii dla pionu druku i przetwarzania obrazu. Wśród jego projektów były m.in.: głowice drukujące na szerokość strony, kieszonkowy skaner dokumentów HP CapShare, nowatorskie metody tworzenia książek i broszur na komputerach stacjonarnych, wykrywanie rodzaju nośnika w drukarkach Designjet/Deskjet. Rezultatem jego pracy było zarejestrowanie w USA ponad 28 patentów.
Na jakie technologie druku stawia obecnie HP?
HP zainwestowało w ubiegłym roku ogromne kwoty w technologię druku skalowalnego(SPT), w której występuje zintegrowana głowica i oddzielne tusze. Do tej pory w technologii stosowanej w druku konsumenckim, szczególnie w drukarkach atramentowych typu desktop, występowały tusze zintegrowane z głowicami, a teraz mamy głowicę oddzielnie. Ta nowa technologia, którą wdrożyliśmy, pozwala na skalowanie jej w zależności od potrzeb do druku komercyjnego albo do druku domowego. Jest ona oparta na atramencie.
Technologia skalowalna może być stosowana nie tylko w drukarkach konsumenckich czy biznesowych, ale także w drukarkach przeznaczonych do wydruków fotograficznych w tzw. fotokioskach, które demonstrowaliśmy ostatnio na targach PMA w Stanach Zjednoczonych. Tego rozwiązania jeszcze nie ma w Europie; będziemy je pokazywać na targach Photokina.
Natomiast w dziedzinie druku komercyjnego zainwestowaliśmy w technologie solwentowe. Wierzymy, że jest to przyszłość dla takich zastosowań jak POS, outdoor czy displaye; w grę wchodzą tu bardzo duże rynki.
Czy firma będzie rozwijać technologie oparte na atramentach UV?
Firma Seiko, z którą podjęliśmy wspólpracę, rozwijała technologię atramentową, natomiast atramenty UV dotyczą rozwiązań stosowanych przez Scitex. Jest to kwestia nowa dla nas - nie znamy do końca strategii Sciteksu w tej dziedzinie, ale na pewno wysokonakładowy, niskokosztowy druk wielkoformatowy znajduje się w obszarze naszego zainteresowania. Dziś jeszcze nie potrafię jednak na ten temat nic więcej powiedzieć.
Podczas Pana wykładu usłyszeliśmy o zupełnie nowym rozwiązaniu w technologii atramentowej opracowanym ostatnio przez HP. Czy mógłby Pan powiedzieć nieco więcej na jego temat?
Właśnie wprowadziliśmy Đ również prezentowaną na targach PMA - drukarkę B9180 w formacie A3 dla profesjonalnych fotografów, która jest pierwszym produktem HP pracującym na atramentach pigmentowych. Rynek fotograficzny oczekuje właśnie tego typu rozwiązań ze względu na trwałość wydruków.
Nasza nowa drukarka gwarantuje największą jak do tej pory trwałość kolorów Đ 200 lat. Na pewno w tym kierunku będziemy rozwijać nasze produkty.
Jakie są wymagania dotyczące podłoży w związku z rozwojem nowych technologii? Na które rodzaje podłoży będzie w najbliższej przyszłości największe zapotrzebowanie?
Są tu dwa kierunki: jeden to papiery biurowe, a drugi fotograficzne. Jeśli chodzi o papiery biurowe, to ze względu na rozwój naszej technologii skalowalnej, atramentowej niezbędne jest, żeby atrament szybko na nich wysychał i nie rozmazywał się, tak aby można było używać atramentu do zastosowań biznesowych i osiągać wysoką jakość. Papiery fotograficzne również powinny gwarantować wysoką jakość wydruków, a jednocześnie szybkie ich schnięcie; takie są też wymagania dotyczące wydruków prepressowych (proofów). Na przykład w najnowszej drukarce, o której wspominaliśmy, mamy wydruk, który schnie w 5 minut i zapewnia trwałość 200 lat. To jest obecnie największy rynek.
Wiele firm pracuje nad takim nośnikiem jak e-paper, czyli papier elektroniczny. Czy HP włączy się w te prace, a może już się włączyło?
E-paper to produkt przyszłości i jeszcze długa droga przed nami. HP od 4 lat inwestuje w tę technologię we współpracy z MIT (Massachussetts Institute of Technology), ale na pojawienie się produktu musimy jeszcze poczekać.
Na koniec zapytam, w której dziedzinie postęp następuje szybciej - w urządzeniach czy materiałach? Czy może przebiega to równolegle?
To dobre pytanie; nie jest to sprawa prosta. Rozwój nowych nośników trwa na ogół od 2 do 3 lat, opracowanie nowego atramentu to zwykle także 2 lata. Nowe urządzenie wymaga również 2-3 lat inwestycji. Problem w tym, że na koniec wszystkie te komponenty muszą być kompatybilne. Nie zawsze jest to od początku oczywiste; czasami trzeba zgadywać, w jaki sposób będą one kompatybilne i zdarza się, że trzeba je dostosowywać, ale bardziej dotyczy to urządzeń niż mediów, gdzie na ogół mamy do czynienia ze ścisłymi formułami chemicznymi.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Iwona Zdrojewska