Finansowe rozwiązanie niewypłacalności kontrahenta
6 Dec 2016 14:59

Rynek poligraficzny w Polsce rośnie w siłę. Firmy z tego sektora coraz więcej eksportują. Przedsiębiorcy wiedzą jednak, że nawet w okresach prosperity finansowanie jest niezbędne do rozwijania działalności, zwłaszcza do inwestowania w nowoczesne parki maszynowe i urządzenia. Przydatny może okazać się faktoring. Zapewni on nie tylko finansowanie, ale rozwiąże także m.in. problem niewypłacalności kontrahenta. W 2015 r. wartość produkcji sprzedanej sektora poligraficznego w Polsce wyniosła 13,9 mld zł. Od 2014 r. branża odnotowuje wzrost wynoszący około 7 proc. Na jej szybki rozwój ma wpływ przede wszystkim rosnący eksport na rynki zagraniczne (ponad połowa produkcji). Czy wszyscy w sektorze poligraficznym są optymistami? Pozytywnie oceniają swoją sytuację i sytuację całej branży przede wszystkim średnie i duże firmy. Liczba zadowolonych podmiotów maleje wprost proporcjonalnie do ich wielkości. Najmniej optymistów znajduje się zatem w sektorze małych i mikroprzedsiębiorstw. Wynika to z faktu, że najlepiej rozwijają się firmy eksportujące swoje produkty za granicę. A największy ich odsetek znajduje się właśnie w gronie dużych przedsiębiorstw. Liczy się eksport Eksport to kluczowy czynnik rozwoju przemysłu poligraficznego w Polsce. Polskie produkty poligraficzne cieszą się dużym powodzeniem na zagranicznych rynkach, ponieważ są tańsze (ze względu na stosunkowo niskie koszty pracy) niż te produkowane w innych krajach, a jednocześnie tak samo dobre lub nawet lepsze pod względem jakości. Aby się rozwijać, przedsiębiorstwa poligraficzne muszą wzbogacać swoją ofertę, inwestować w park maszynowy i urządzenia (np. rozwijać usługi związane z drukiem cyfrowym lub usługami introligatorskimi), a także poszukiwać nowych odbiorców. Jedno wymaga kapitału, a drugie – weryfikacji zagranicznych rynków i potencjalnych kontrahentów. I tu przydatny może okazać się faktoring. Faktoring – finansowanie i nie tylko… O ile przy zakupie nieruchomości czy maszyn można było liczyć na kredyt inwestycyjny, o tyle trudniej jest z uzyskaniem kredytu obrotowego na sfinansowanie bieżącej działalności. Faktoring pomaga nie tylko w uzyskaniu gotówki z faktur, a przy tym w zachowaniu płynności finansowej. Jest on także narzędziem pomagającym przedsiębiorcom rozwijać biznes: poszukiwać nowych kontrahentów, poszerzać zakres działalności firmy, inwestować w innowacyjne rozwiązania. Faktoring to nie tylko finansowanie, ale także m.in. zabezpieczenie przed ryzykiem niewypłacalności kontrahenta – w przypadku faktoringu bez regresu, będącego połączeniem finansowania należności i ubezpieczenia kredytu kupieckiego. Rozwiązanie to okazuje się szczególnie przydatne w relacjach z zagranicznymi odbiorcami. Faktoring dla eksporterów W przypadku sprzedaży dóbr czy usług za granicę istnieje bowiem większe ryzyko opóźnienia lub braku płatności. Dodatkowo dochodzą takie czynniki jak bariera językowa, brak znajomości prawa i zwyczajów lokalnych, nie mówiąc już o bardzo wysokich kosztach windykacji zagranicznej. Przedsiębiorca nie musi martwić się też o weryfikację zagranicznego odbiorcy – a dobrze wiemy, że proces ten często bywa skomplikowany i dodatkowo utrudniony przez konieczność znajomości języków obcych oraz lokalnego prawa. Kontrahent zgłoszony do faktoringu bez regresu podlega ocenie ze strony zewnętrznej firmy finansującej. Jest to wiarygodna informacja dla przedsiębiorcy na temat stabilności i wiarygodności odbiorcy. Jeśli firma faktoringowa wycofa ubezpieczenie, jest to sygnał, że warto zastanowić się nad kontynuacją współpracy. Kontrahent może okazać się niewypłacalny – dodaje Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny Bibby Financial Services. Wypłata w tej samej walucie Dużą zaletą faktoringu w przypadku handlu zagranicznego jest także to, że wypłaty kwot z faktur dokonywane są w oryginalnej walucie, w której wystawiona jest faktura. Jeśli faktura wystawiona jest w euro, również zaliczka zostanie wypłacona przez faktora w euro. W ten sposób firma może w o wiele większym zakresie zarządzać swoją własną pozycją walutową, ponieważ – na wiele tygodni, a nawet miesięcy przed oryginalną płatnością od kontrahenta – otrzymuje od faktora większą część należnej jej kwoty i od tego momentu ma możliwość zdecydowania, kiedy i po jakim kursie wymieni sumę denominowaną w walucie obcej na PLN. Alternatywnie może także spłacić swoje zobowiązania wobec dostawców zagranicznych, bez potrzeby pozyskiwania waluty obcej, którą firma pozyskała za pomocą faktoringu – tłumaczy Jerzy Dąbrowski. Faktoring bez regresu a bezpośrednie ubezpieczenie Porównując faktoring bez regresu z bezpośrednim ubezpieczeniem transakcji warto zwrócić uwagę na koszty administrowania polisą. Współpracując z faktorem, przedsiębiorca nie musi martwić się o terminy czy klauzule wyłączające w polisie. Przekazuje fakturę do firmy faktoringowej, otrzymuje finansowanie i niemalże może o tej fakturze zapomnieć. Warto zwrócić również uwagę na to, że firma korzystająca z oferty innego ubezpieczyciela traci po wypadku ubezpieczeniowym od 5 do 20 proc. wkładu własnego. Ponadto środki z ubezpieczenia są przekazywane klientowi zazwyczaj dopiero po wypadku ubezpieczeniowym. W przypadku faktoringu bez regresu przedsiębiorca uzyskuje gotówkę od razu po przekazaniu faktury. Co więcej – faktorant ma możliwość ubezpieczenia nawet jednego odbiorcy (a nie całego obrotu). Dodatkowym atutem faktoringu bez regresu jest moment przyznania limitu kredytowego odbiorcy. Jest to często przydatna wskazówka dla przedsiębiorcy, dzięki której wie, na jaką skalę warto prowadzić sprzedaż z danym kontrahentem – mówi Jerzy Dąbrowski. Warto ubezpieczyć też stałych odbiorców Faktoring bez regresu niewątpliwie warto stosować w przypadku nowych, niesprawdzonych kontrahentów. Ale warto również zgłaszać do faktoringu pełnego stałych kontrahentów. Każdemu może bowiem zdarzyć się opóźnienie w płatnościach lub chwilowy problem z płynnością finansową. Widzimy, że coraz więcej naszych klientów korzysta z ubezpieczenia właśnie w przypadku sprawdzonych odbiorców. Ubezpieczenie to forma przewidywania nieoczekiwanych wypadków. Opracowano na podstawie materiałów firmy Bibby Financial Services