Fotografowie i fotolaboratoria na start!
6 Dec 2016 14:53

W poprzednich numerach „Poligrafiki” zapowiadaliśmy już portal e-DTP.com, który ma być scentralizowaną platformą dla wszystkich grup zawodowych działających w branży DTP. Premiera portalu, będącego efektem pracy Mikołaja Gąsior i Patryka Gust ze spółki E-Fotka, odbyła się na targach Poligrafia 2011 w Poznaniu. n Jak Wasze wrażenia po targach? Patryk Gust: Szczerze mówiąc na takiej imprezie w roli wystawców byliśmy po raz pierwszy. Impreza jako całość bardzo nam się podobała. Widzieliśmy wiele urządzeń, które dotychczas znaliśmy jedynie ze zdjęć i folderów. Zaskoczyła nas liczba osób zainteresowanych naszym produktem oraz praktycznie brak konkurencji. Firm oferujących oprogramowania dla poligrafii jest jak na lekarstwo. Większość reklamuje się hasłem „Web2Print”, które jest przez nie rozumiane chyba nie do końca, ponieważ oferowanie usługi w sieci intranetowej przez przeglądarkę internetową albo tunel VPN dla dedykowanych klientów z zewnątrz nijak się ma do tego hasła. Mikołaj Gąsior: Bardzo nam się podobał wieczór wystawców, poczas którego udało nam się poznać wielu ciekawych ludzi. Rozmawialiśmy m.in. z wykładowcami i dostawcami maszyn dla poligrafii. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że organizacja targów niestety pozostawia wiele do życzenia. Problemy z Internetem, z którymi się spotkaliśmy w Poznaniu, nie istnieją dla nas od 10 lat. Mamy przecież XXI wiek i dlatego czuliśmy się zażenowani ceną oraz jakością połączenia internetowego dostarczonego nam na stoisko. Mamy nadzieję, że w przyszłości Internet na tego typu imprezach będzie darmowy i o przepustowości przynajmniej 1/10 aktualnej, maksymalnej prędkości udostępnianej osobom prywatnym, czyli 12 Mbit/s, a nie 1 Mbit/s, jak było teraz. n Wracając do zainteresowania stoiskiem… P.G.: Było to dla nas ogromnym zaskoczeniem. Praktycznie od otwarcia do zamknięcia bram dla zwiedzających mieliśmy przed komputerem komplet. Kiedy kończyłem prezentację dla pierwszej grupy osób, w międzyczasie dochodziła następna, słuchała od połowy i dopytywała się o początek. Po godzinie 18. byliśmy w stanie tylko zjeść posiłek i położyć się spać. Wyczerpanie organizmu rozmowami dawało nam się bardzo mocno we znaki. M.G.: Wiele osób było zaskoczonych możliwościami naszego edytora oraz całego rozwiązania. Robili wielkie oczy, kiedy słyszeli, że „tego” nie trzeba ściągać na dysk, ponieważ jest dostępne on-line z całego świata, nawet przez urządzenia mobilne jak palmtopy, iPady oraz telefony komórkowe. Spotkaliśmy również grupę ludzi, którzy po prezentacji oprogramowania na stoisku zaproponowali nam współpracę i udostępnienie im tego oprogramowania na zasadach licencji czy dedykowanego wdrożenia. Oczywiście wrócimy do tego tematu po skończeniu wszystkich prac nad naszym portalem i rozpoczęciu komercyjnych wdrożeń w całym kraju. P.G.: Zainteresowanie naszą ofertą było tak duże, że od wtorku do czwartku praktycznie nie ruszaliśmy się ze stoiska. Dlatego w piątek, czyli ostatniego dnia imprezy, postanowiliśmy „uciec” ze stanowiska i oddać się przyjemności zwiedzania stoisk innych wystawców. n Po zakończeniu targów – jak większość wystawców – mieliście pełne ręce roboty? P.G.: Zainteresowanie portalem i współpracą przeszło nasze oczekiwania. Nie spodziewaliśmy się tak dużej ilości telefonów i e-maili od potencjalnych partnerów i klientów. Jednocześnie długa, tygodniowa nieobecność w biurze spowodowała spore zaległości w wykonywaniu codziennych obowiązków. Jednak dzięki dobrej organizacji całego naszego zespołu poradziliśmy sobie ze wszystkimi zadaniami. Postanowiliśmy na jakiś czas wrzucić na stronę tzw. zajawkę informującą o tym, że portal jest w trakcie tworzenia i udostępnić możliwość zapisania się na nasz newsletter. M.G.: W pierwszej kolejności postanowiliśmy uruchomić funkcjonalność dla zwykłych użytkowników, fotografów i fotolaboratoriów. Ponad 2 tygodnie zajęło nam szlifowanie i oczyszczanie kodu ze zbędnych rzeczy. Udało się, więc oficjalnie zapraszamy na www.e-DTP.com. Można się rejestrować i korzystać z całej funkcjonalności przez 14 dni całkowicie za darmo. n Czego można się spodziewać? P.G.: Umożliwiliśmy rejestrację pierwszych trzech grup użytkowników naszego portalu. „Zwykły użytkownik” to osoba prywatna lub firma, która nigdy nie będzie płacić za korzystanie z podstawowej funkcjonalności. Może korzystać z całego dobrodziejstwa portalu. Profil użytkownika „Fotograf” został rozszerzony o możliwość tworzenia folderów okolicznościowych, które umożliwiają zarabianie pieniędzy. „Fotolaboratoria” są z kolei w naszym portalu łącznikiem pomiędzy tymi dwiema grupami klientów, którzy – od momentu rejestracji – mogą całkowicie zrezygnować ze swojego dedykowanego oprogramowania do wysyłania zdjęć przez Internet. Dostają od nas konto FTP, na którym pojawiają się zapłacone zlecenia. Rozpoczęliśmy też prace nad ukończeniem dużego modułu do tworzenia w portalu automatycznych wycen wydruków. Uruchomi to szereg dodatkowych opcji dla 3 nowych grup użytkowników portalu. Będą to drukarnie, agencje reklamowe oraz graficy. M.G.: Dodatkowym narzędziem, które zostanie bezpłatnie udostępnione wszystkim użytkownikom portalu, będzie profesjonalny edytor graficzny, oferujący możliwości programu do edycji grafiki rastrowej i wektorowej oraz pozwalający zarówno na tworzenie publikacji dokumentów PDF dla drukarń, jak i ich bezpośrednie przesyłanie. n Jak odbywa się przepływ pieniędzy pomiędzy zarejestrowanymi użytkownikami? M.G.: Wdrożone płatności elektroniczne umożliwiają szybkie i pewne transfery pieniężne. Po opłaconej transakcji system automatycznie generuje fakturę i wysyła ją w formacie PDF mailem wszystkim zainteresowanym stronom. Docelowo, gdy uruchomimy już funkcjonalność dla drukarń, w transakcji będzie mogło wziąć udział nawet 4-5 podmiotów. System monitoruje przepływy i umożliwia każdej stronie wygenerowanie zbiorczej lub pojedynczej wypłaty. Z firmami rozliczamy się na podstawie faktur VAT, a z osobami prywatnymi na podstawie nadesłanych rachunków. n Jakie macie plany na przyszłość? P.G.: Pod koniec sierpnia br. skończymy czwarty etap projektu dofinansowanego przez Unię Europejską, którego celem było stworzenie naszego portalu. Na pewno czekają nas kontrola, zamknięcie spraw finansowo-księgowych i rozpoczęcie komercyjnej działalności. W strategii krótkoterminowej planujemy też przeprowadzkę do nowej serwerowni, która zminimalizuje ryzyko wystąpienia awarii, powiększenie naszego biura oraz rozpoczęcie indywidualnych wdrożeń. Kiedy uda nam się ustabilizować pozycję na rynku polskim, chcemy zaprezentować się poza granicami kraju. Nie ukrywamy, że innowacyjność naszego przedsięwzięcia umożliwia nam też dostanie się na giełdowy rynek NewConnect, na którym – w niedalekiej przyszłości –chcielibyśmy również zadebiutować. M.G.: Jeśli uda się nam pozyskać odpowiednią ilość środków finansowych od inwestorów prywatnych lub z innej działal-ności, to chcielibyśmy także kupić gotowe rozwiązania do impozycji dokumentów, preflightu i innych procesów niezbędnych w poligrafii. Połączenie tych narzędzi z naszym portalem da jego użytkownikom wszystko, czego potrzebują. Wszystko on-line, za cenę równą 1/1000 indywidualnej ceny wdrożenia, w kilkunastu językach, z dostępem do klientów na arenie międzynarodowej. Oprac. DA