Gdy dwóch to już tłum…
23 Feb 2018 12:08

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Informacja, że Kolbus nie będzie już produkował linii do oprawy prostej i złożonej, była prawdziwym trzęsieniem ziemi w branży produkcji dziełowej. Przez lata Kolbus stał się synonimem wysokowydajnych linii introligatorskich, które teraz – wraz z ich serwisem i przyszłym rozwojem – przekazuje firmie Müller Martini.

Firmy Müller Martini i Kolbus objęły nowe, strategiczne kierunki rozwoju poprzez przejęcie przez tę pierwszą firmę części związanej z produkcją linii do oprawy prostej i złożonej firmy Kolbus. Ta operacja obejmuje również obsługę serwisową i dostawę części zamiennych dla dotychczas zainstalowanych na świecie linii. Kolbus skupi się natomiast na branży opakowaniowej, maszynach do produkcji okładek, wytwarzaniu części zamiennych i odlewów. 

Zmiany strukturalne w ostatnich latach zmieniły branżę poligraficzną, rynek stał się znacznie mniejszy i wszechstronny – komentuje Bruno Müller, dyrektor generalny Müller Martini. – Klienci potrzebują nieustannych innowacji, które muszą być finansowane przy niższych wolumenach sprzedaży. Dzięki temu mogą korzystać ze wzrostu wydajności w procesach introligatorskich. Zmiany na rynku wywierają bezpośredni wpływ na klientów, którzy mają do czynienia z nowymi modelami biznesowymi związanymi z takimi zjawiskami, jak np. cyfryzacja. Łącząc potencjał tkwiący w wykształconych i kompetentnych pracownikach, w know-how, w nowoczesnej technologii i infrastrukturze obydwu firm, Müller Martini zapewni innowacyjne rozwiązania w długiej perspektywie czasowej. Zapewni to przyszłość branży, zarówno klientom, jak i dwóm producentom maszyn, a tym samym przyczyni się do wzrostu liczby miejsc pracy w branży poligraficznej – dodaje Bruno Müller.

Budowa maszyn introligatorskich firmy Kolbus zostaje przeniesiona do nowej jednostki biznesowej: Müller Martini Buchbinde-Systeme GmbH, która zostanie włączona do grupy Müller Martini wraz ze wszystkimi pracownikami jako niezależna fabryka z siedzibą w Rahden. Firmą Kolbus kierować będzie nadal dyrektor generalny Kai Büntemeyer. Zatrudniająca 900 pracowników firma skoncentruje się na branży opakowań i produkcji maszyn do zestawiania okładek, produkcji części oraz działalności odlewniczej. Kai Büntemeyer jest przekonany, że dzięki temu Kolbus ma szanse na udaną przyszłość: W ostatnich latach rynek opakowań konsekwentnie się rozwijał. Widzimy duży potencjał i będziemy energicznie rozszerzać naszą obecną działalność w tym biznesie. Istnieją również bardzo dobre perspektywy w segmencie produkcji części i zaawansowanych technicznie komponentów, między innymi dla Müller Martini Buchbinde-Systeme GmbH i Kolbus Luxury Packaging.

Know-how z zakresu urządzeń Kolbus zostaje przejęty i będzie dalej wspierany i rozwijany przez Müller Martini. Około 250 pracowników firmy Kolbus z działu introligatorni przejmie Müller Martini z Rahden na tych samych warunkach zatrudnienia. Pracownicy działu opakowań i maszyn „okładkowych” będą nadal pracować w firmie Kolbus. 

Na polskim rynku wyłącznym przedstawicielem firmy Kolbus jest spółka Introzap z Tychów. 

Sytuacja jest nowa dla wszystkich – komentuje Jacek Kobyliński, dyrektor sprzedaży Müller Martini Eastern Europe GmbH. – Sieć sprzedaży i serwisu nie była przedmiotem transakcji, gdyż ma ona inny charakter niż nasza. Z całą pewnością będziemy zwiększać siły serwisu i sprzedaży części. Chcemy zachować dotychczasowe standardy. Maszyny produkowane przez Kolbusa nie są nam tak dobrze znane, więc będziemy potrzebowali szkolenia i wsparcia na poziomie fabryki. 

Na podstawie informacji firmy Müller Martini opracowała AN