Gdyby nie CtP…
6 Dec 2016 14:44

Przed rokiem Zakłady Graficzne ăDom Słowa PolskiegoÓ Đ jedna z najbardziej znanych i zasłużonych drukarń w kraju, przez ostatnie lata borykajšca się z problemami finansowymi Đ zdecydowała się na zainwestowanie w najnowoczeœniejszy sprzęt: pełnoformatowy system CtP Screena z naœwietlarkš PlateRite 8600 oraz nowš 5-kolorowš maszynę arkuszowš Komori S40 w formacie B1. Była to pierwsza od lat tak poważna inwestycja DSP, a jej realizację umożliwiło przystšpienie firmy w roku 2002 do tzw. programu restrukturyzacyjnego (de facto Đ oddłużajšcego), z którego skorzystało w Polsce ok. 85 000 podmiotów gospodarczych. Zakład od roku 1990 miał problemy finansowe zwišzane z tzw. popiwkiem i narastajšcymi odsetkami; był dłużnikiem budżetu państwa. W ramach wspomnianego programu częœć niewykorzystanego majštku DSP została sprzedana, aby spłacić 15% zadłużenia, a kwotę pozostałš ze sprzedaży przeznaczono na inwestycje. Najpierw zapadła decyzja o zakupie maszyny arkuszowej 5- bšdŸ 6-kolorowej w formacie B1 z wieżš lakierujšcš. Po analizie rynku kierownictwo zakładu doszło jednak do wniosku, że przy zastosowaniu klasycznej technologii nie będzie można zapewnić odpowiedniej liczby zleceń dla takiej maszyny ze względu na problemy z przygotowalniš. W tym samym mniej więcej czasie drukowana w DSP ăTrybunaÓ postanowiła wprowadzić kolor; zakupiono używanš maszynę Goss Urbanite, ale pocišgało to za sobš także zmiany w przygotowalni. Zdecydowano więc o zakupie systemu CtP, który mógłby być wykorzystywany zarówno do produkcji dziełowej czy też akcydensowej (czasopisma), jak i do produkcji gazetowej. Mówi Włodzimierz Wisła, zastępca dyrektora DSP ds. produkcji: Z analizy technicznej wynikało, że do produkcji gazetowej potrzebny jest system o wydajnoœci ok. 20 płyt na godzinę, czyli większej niż powszechnie stosowane systemy, które produkujš œrednio ok. 10 płyt/h. Po rozważeniu różnych argumentów zdecydowaliœmy się na technologię termicznš, jako już sprawdzonš i ugruntowanš. Spoœród wielu ofert i kilkunastu wariantów wybraliœmy ostatecznie Đ jako najkorzystniejszš, także pod względem cenowym Đ ofertę Reprografu. W paŸdzierniku 2003 roku została podpisana umowa na dostawę systemu Screena i maszyny Komori, czyli dwa kontrakty w jednym pakiecie, a w grudniu 2003 nastšpiła dostawa urzšdzeń. W skład systemu CtP wchodzš naœwietlarka PlateRite 8600 sterowana RIPem Harlequin oraz system odbitek próbnych Best Colorproof. Zakupiono również system montażu elektronicznego PuzzleFlow i system automatycznej produkcji gazet oparty na PDF Pairer, oba produkcji firmy AC&C HSH Group. Na potrzeby nowych urzšdzeń przygotowano nowe pomieszczenia, przenoszšc jednoczeœnie przygotowalnię z piętra na parter, aby uniknšć ucišżliwego noszenia płyt. Po roku od zainstalowania systemu CtP rozmawialiœmy z Włodzimierzem Wisłš i kierownikiem działu przygotowalni, Jerzym Kopaczem o tym, jak ta inwestycja zmieniła pracę w zakładzie i jak sprawdza się w praktycznym działaniu. Na pytanie, jak duża częœć produkcji jest realizowana w technologii CtP, nasi rozmówcy odpowiadajš, że praktycznie jest to 98%. Jedynie szczštkowe iloœci zleceń, na ogół wznowienia, do których sš już gotowe montaże, wykonywane sš tradycyjnie. Z czasopism wykonywanych w DSP w cišgu dwóch miesięcy wszystkie poza jednym, które nie było do tego przygotowane organizacyjnie, przeszły na CtP. Zdecydowanie największa liczba płyt jest jednak wykonywana na potrzeby gazety: jest to ponad 40 płyt w cišgu doby przez 25 dni roboczych, co stanowi 68% ogółu naœwietlanych płyt. Œredni czas naœwietlania jednej płyty gazetowej wynosi 3 minuty i 14 sekund. Warto dodać, że jest to najszybsze obecnie urzšdzenie firmy Screen zainstalowane w Polsce, wyposażone w 64 diody naœwietlajšce do formatu B1+. Jego możliwoœci sš tak duże, że oczywiœcie nie sš w pełni wykorzystywane przez DSP. Dotychczas naœwietlono 22 000 płyt i Đ jak mówi Jerzy Kopacz Đ można przyjšć, że moc systemu jest wykorzystywana w ok. 30%. Generalnie obaj panowie uważajš inwestycję w CtP za absolutnie niezbędnš; przyznajš, że bez niej wykonanie przygotowalni dla gazety byłoby niemożliwe. W wywiadzie przeprowadzonym przed rokiem z dyrektorem Wisłš była mowa m.in. o odpływie zleceń z DSP ze względu na brak możliwoœci technologicznych. Obecnie te możliwoœci znacznie się zwiększyły, także jeœli chodzi o jakoœć, ale nie tylko. Przygotowalnia nie jest już, jak to było kiedyœ, barierš ograniczajšcš wielkoœć wykonywanego nakładu Đ tłumaczy dyrektor Włodzimierz Wisła. Đ Jeœli klient pyta, jaki nakład jesteœmy w stanie wydrukować, odpowiadam: każdy, bo wiem, że nie będzie przestojów wynikajšcych z tego, że przygotowalnia nie nadšży. Jako przykład pracy niemożliwej do wykonania bez użycia CtP dyrektor podaje prospekt emisyjny PKO BP o objętoœci 932 stron, którego wykonanie trwało zaledwie kilka dni; przy tak krótkim terminie w przypadku technologii tradycyjnej przygotowalnia stanowiłaby tu barierę nie do pokonania. Jeœli chodzi o wysokoœć nakładu, to Đ jak twierdzi dyr. Wisła Đ może to być nawet jeden egzemplarz. Generalnie rynek się zmienił i DSP jest obecnie nastawiony na obsługę zleceń œrednio- i niskonakładowych. Kilka miesięcy temu w firmie uruchomiono dział marketingu, który zajmie się pozyskiwaniem klientów, bo, zdaniem naszych rozmówców, nie wystarczy mieć CtP i nowš maszynę Đ takie inwestycje poczyniły też inne zakłady. Wracajšc do CtP, to okazuje się, że jego wprowadzenie wišże się z wieloma dodatkowymi elementami w pracy zakładu. Po pierwsze: maszyniœci przestali mówić o jakoœci produkcji. Przy klasycznej kopii, kiedy coœ nie wychodziło, winš obarczali zły montaż, niepasowanie, brudnš płytę Đ zawsze można było się podzielić odpowiedzialnoœciš. Teraz w ogóle nie ma tego problemu Đ mówi dyr. Wisła. Đ Poza tym płyty majš 100-procentowš powtarzalnoœć, w zwišzku z czym nie ma sytuacji, że coœ jest niedoœwietlone czy przeœwietlone. Kolejnš możliwoœć eliminowania kwestii spornych zapewnia system odbitek próbnych: zawsze możemy w ten sposób sprawdzić jakoœć druku możliwš do osišgnięcia przy użyciu danej płyty. Nowa inwestycja pozwoliła też na wprowadzenie pomiarów densytometrycznych; przy klasycznej technologii ręczne wprowadzanie klinów do pomiaru powodowało wiele błędów. Obecnie pomiarów można dokonywać nie tylko na maszynie Komori, ale i na starszym zwojowym Rotomanie, co spowodowało dšżenie do utrzymania pewnego standardu. W ogóle, jak twierdzš nasi rozmówcy, po wprowadzeniu CtP jakoœć poprawiła się w sposób zdecydowany. Na terenie DSP do niedawna mieœciła się prywatna przygotowalnia Prepress Management. Jak się okazuje, DSP ăpo sšsiedzkuÓ œwiadczyła dla tej firmy usługi naœwietlania płyt i to na wcale niemałš skalę: œrednio ok. 280 płyt miesięcznie, a np. w paŸdzierniku było to 200 płyt w formacie B1 i 100 płyt formatu B2. Płyty dostarczała firma Prepress Management. Generalnie DSP stosuje płyty KPG; sš one używane do wszystkich typów maszyn. Chemia pochodzi z firmy Eggen i nasi rozmówcy bardzo jš chwalš: w cišgu pół roku wykonano 17 tys. płyt korzystajšc z tej samej kšpieli. Na zakończenie dyrektor Wisła dokonuje obrazowego porównania czasu pracy w systemie tradycyjnym i przy zastosowaniu nowych technologii: W ramach kooperacji wykonywaliœmy 60 form 4-kolorowych w nakładzie 3000 egzemplarzy. Zajęło to 60 godzin, czyli œrednio 1 godzinę na formę: narzšd, wyprowadzenie koloru, wydrukowanie nakładu. Przygotowalnia CtP musiała więc co godzinę dostarczyć 4 płyty, a przy klasycznym montażu oznacza to 4 godziny pracy montażysty Đ jedna płyta na godzinę plus jeszcze przygotowanie ozalidów, proces kopiowania, wywoływania itp. Nietrudno policzyć, jak długo by to trwało. Tak więc gdyby nie CtP... IZ, SS