Po wprowadzeniu na rynek wielkoformatowej drukarki flatbed opartej na całkowicie nowej i rewolucyjnej technologii UV inni producenci w krótkim okresie opracowali podobne urządzenia. Drukarze zapragnęli, aby nowa drukarka rozwiązała wszystkie ich problemy. Było to trudne do spełnienia zadanie, ponieważ tusze, które sprawdzają się bardzo dobrze na twardych powierzchniach, niekoniecznie muszą być tuszami właściwymi do drukowania na miękkich materiałach czy foliach winylowych.
Dla wielu firm był to spory problem marketingowy. Stworzyły one maszyny świetnie pracujące na twardych podłożach, podczas gdy ich klienci nadal potrzebowali drukarek ze zdolnością drukowania ze zwoju.
Tusze i folie winylowe. Wielu drukarzy przy zakupie drukarki np. Vutek 200/600 otrzymało listę materiałów, na których będzie można drukować, jednakże większość dorzuciła do tego 20-40 innych produktów, ponieważ chciała ich używać. Następnie poświęcili wiele czasu testując je i zapłacili wysoką cenę za ufność w nowe technologie i pragnienie dotarcia na nowe rynki.
Część drukarzy miała w tym wypadku więcej szczęścia niż inni, gdyż była w posiadaniu takich urządzeń jak Durst Lambda do zadrukowywania papieru i backlitu z rozdzielczością 4000 dpi – drukarki z tuszami rozpuszczalnikowymi mogącej drukować praktycznie na wszystkim poczynając od grafiki na samochody czy budynki, poprzez wysokiej rozdzielczości druk nalepek, do druku tkanin z sublimacyjnym transferem barwników – oraz sprzętu niezbędnego do cięcia folii winylowych. Tym niemniej cała nadzieja była w tuszach.
Należy zadać w tym miejscu pytanie, co takiego specjalnego jest w tych tuszach? Pełnych kolorów (solid) o dużej nieprzezroczystości drukowanych tuszami UV nie można uzyskać w druku tuszami rozpuszczalnikowymi czy też innymi technologiami druku cyfrowego. Przez lata wykonywano grafikę okienną za pomocą tuszy rozpuszczalnikowych zarówno na przezroczystych, jak i białych półprzezroczystych foliach winylowych. Gdy zaczęto wykonywać ją na drukarkach flatbed, dało to fantastyczny efekt. Kolory były tak pełne, ze biel była całkowicie niepotrzebna. Tusz świetnie wiązał się z folią winylową, a konsumenci pokochali ostateczny rezultat tak bardzo, że zaczęli masowo zamawiać dekoracje witryn sklepowych drukowane tą metodą.
W pewnym momencie do drukarzy zaczęły napływać zamówienia na druk, który miał być wykonany na folii stalowej. Zaczęto szukać podłoża, które ma wygląd stali i stało się oczywiste, że folie winylowe absolutnie nie wyglądają jak stal. Po wielu próbach znaleziono produkt o nazwie FlexLam FS48-40-N5 wytwarzany przez firmę Outwater Plastics. Miał on wygląd stali na winylowym laminacie i stał się właściwie natychmiast rynkowym hitem.
Banery i tkaniny. Wielu użytkowników wielkoformatowych drukarek mając pozytywne doświadczenia z drukiem na foliach winylowych decyduje się na druk na materiałach banerowych. Okazuje się to trudnym zadaniem. Chociaż kolory są wspaniałe i tusze mają dobrą adhezję, to po wydrukowaniu pojawia się nieoczekiwany problem z ich montowaniem. Przykładowo ponad 100-metrowy baner potrzebuje zakładek na drążki trzymające. Urządzenia spawające oparte na częstotliwości radiowej (RF) powodują pękanie tuszy. W rezultacie trzeba zszywać wszystkie banery i ten dodatkowy koszt czyni druk całkowicie niedochodowym.
Nie oznacza to oczywiście, że żaden z tuszy UV nie może być stosowany przy urządzeniach spawających RF. Po prostu niektóre kombinacje tuszy z banerami nie działają, a drukarka, na której wykonano banery, była przeznaczona do druku na twardych podłożach. Nie powinno dziwić użytkownika urządzenia, że użycie innych niż rekomendowane przez producenta materiałów okazuje się porażką. Gdy chcemy drukować tuszami UV na giętkich materiałach takich jak banery, warto zainwestować w nowe, przeznaczone specjalnie do tego celu urządzenia. Drukują one ze zwoju, a tusze UV zaprojektowane są do pracy na miękkich materiałach i banerach.
Podobną klęską okazały się początkowo próby druku na tkaninach. Wszystkie folie poliestrowe zadrukowywały się dobrze na drukarkach flatbed i sądzono, że tkaniny wyprodukowane z poliestru też będą dobrym podłożem. Tymczasem tkanina marszczyła się pod dotknięciem i tusz nie trzymał się na niej. Producenci tkanin opracowali już jednak powłoki, do których przylegają tusze UV.
Nie tylko producenci tkanin pracowali nad rozwiązaniem istniejących problemów. W tym czasie zarówno producenci tuszy, jak i lamp UV znacznie poprawili jakość swoich produktów.
Właściwy wybór drukarki. Skład tuszu odgrywa decydującą rolę w jego przyczepności do zadrukowywanych materiałów. Tusze reagują i sieciują zależnie od źródła światła, a to ostatnie składa się z dwu części: IR i UV. Podczerwień (IR) podgrzewa tusze, a światło ultrafioletowe (UV) sieciuje je. Wielu użytkowników drukarek wielkoformatowych spodziewa się, że tusze będą przylegać do wszystkiego i będą odporne na zadrapania. Rodzi się jednak pytanie: jak to uzyskać, kiedy podłożem jest tkanina, a chwilę później metal? Nad rozwiązaniem tego wyzwania pracują wspólnie producenci drukarek i tuszy.
Superwielkoformatowe (16-stopowe, czyli 4,88 m i większe) drukarki używały dotychczas tuszy rozpuszczalnikowych, ale obecnie przestawiły się na tusze UV. Producenci drukarek znaleźli kilka magicznych cech tych tuszy, które sprawiają, że działają one lepiej aniżeli tusze rozpuszczalnikowe – oczywiście w określonych sytuacjach. W związku z tym producenci drukarek stosują odmienne tusze w drukarkach używanych do produkcji banerów i zadrukowywania materiałów ze zwoju niż w drukarkach flatbed.
Tak więc drukarze pragnący zmienić swoją ofertę, aby zwiększyć obsługiwany rynek i stopę zysku, powinni stosować drukarki oparte na co najmniej dwóch technologiach. Gdyby istniała jedna maszyna, na której można byłoby wydrukować wszystko, każdy drukarz by ją posiadał. Co wtedy stałoby się z rynkiem, na którym ceny by się wyrównały? Wygrałby oczywiście klient. Pozostańmy jednak przy tym, co jest obecnie dostępne i przeprowadźmy dogłębną analizę ekonomiczną przy zakupie nowych urządzeń.
Na podstawie „Global Graphics” z kwietnia 2007 opracował TG