Podwarszawska drukarnia AMK Group wyspecjalizowała się w realizacji trudnych projektów reklamowych, wymagających wieloetapowej obróbki introligatorskiej. Często takich, których inne drukarnie nie potrafią lub, z racji trudności i braku doświadczenia, nie chcą wykonywać. Ma ją w tym wspierać kolejna inwestycja w wyposażoną w najnowsze osiągnięcia techniczne 5-kolorową maszynę offsetową marki Shinohara.
Strzał w dziesiątkę
Drukarnia AMK Group z podwarszawskich Marek została założona przez Artura Rękawka, od wczesnych lat 90. działającego w branży poligraficznej oraz Konrada Kondraciuka, który prowadził dynamicznie działającą agencję reklamową. Obecni wspólnicy przez wiele lat współpracowali ze sobą przy realizacji zleceń dla bardzo wymagających, głównie korporacyjnych klientów, realizując dla nich produkcję wyrafinowanych projektów poligraficznych. Wreszcie postanowili założyć spółkę, tym bardziej, że zdawali sobie sprawę, iż w ten sposób znacznie wzrosną ich potencjał i możliwości podejmowania coraz to nowych wyzwań pojawiających się
ze strony poszukiwanych przez ich klientów technologii i jakości obsługi na bardzo wysokim, światowym poziomie. Dla wielu kontrahentów nasza decyzja była zaskakująca, natomiast ówczesna konkurencja próbowała stosować różne formy obronne przed dynamicznym rozwojem AMK Group używając również niepochlebnej propagandy, jak się później okazało – mającej na celu pomniejszenie rangi tej fuzji. Jednak wieloletnia działalność potwierdziła zarówno obecną pozycję firmy, jak i fakt, że marka AMK Group reprezentuje najwyższy, niezmienny poziom.
Na budowanie i prowadzenie prawdziwej firmy z przyszłością składają się: odpowiednio kompetentna i szkolona kadra, nowości technologiczne, umiejętność organizacji i zarządzania zgromadzonym potencjałem oraz szacunek dla partnerów (zarówno kontrahentów, jak i pracowników), a nie tylko zajmowane powierzchnie liczone w metrach kwadratowych, wpadanie w samozachwyt i krótkowzroczna polityka nastawiona na jednorazowy interes. Wielu właścicieli nawet dużych firm jeszcze tego nie rozumie i z powodu swojej mentalności uważa siebie za najlepszych – a to duży błąd – mówi Artur Rękawek. – Tworząc AMK Group chcieliśmy wyjść naprzeciw naszym klientom, którzy oczekiwali od drukarni pełnego serwisu na najwyższym poziomie. To naszym zdaniem mogła zapewnić jedynie działalność na jednej platformie oferującej szeroki wachlarz usług, a nie współpraca dwóch czy kilku mniejszych firm. Odpowiedzialność jest wtedy nieco rozmyta, czas reakcji dłuższy, a elastyczność ograniczona. Po zaledwie roku działalności nasi klienci potwierdzili, że powstanie AMK Group było strzałem w dziesiątkę.
Teraz rynek staje się coraz bardziej klarowny i dla wielu kontrahentów jest jasne, że nie należy oceniać po zajmowanej powierzchni firmy, która nie zawsze jest dobrze zarządzana i nie zawsze ma dobrą dla nich politykę polegającą na pozyskaniu każdego zlecenia za wszelką cenę i w następnym etapie – podejmowaniu próby dopasowania jakości do złożonej klientowi oferty, ale po stabilnej polityce i jakości opartej na nowych technologiach oraz konsekwencji w dążeniu do celu – dodaje Artur Rękawek.
Co – zdaniem właścicieli – wyróżnia AMK Group spośród innych podobnych drukarń? Przede wszystkim wysoki profesjonalizm w obsłudze najbardziej wymagających, korporacyjnych klientów, znajomość ich oczekiwań i gotowość sprostania nawet bardzo skomplikowanym projektom, których inne drukarnie nie chcą realizować. Że nie są to wyłącznie deklaracje, świadczy współpraca z wieloma znaczącymi klientami w realizacji wybranych, wymagających najlepszych technologii i olbrzymiego doświadczenia prac, jak chociażby produkcja ekskluzywnych, limitowanych serii galanterii papierniczych (zeszyty, bruliony, notesy itp.) charakteryzujących się wieloetapowym procesem uszlachetnienia i obróbki introligatorskiej, np. dla sieci Empik. 20 procent produkcji realizowanej przez AMK Group trafia obecnie na eksport, firma posiada kilkunastu klientów z Europy Zachodniej, a wzrostowa tendencja tych liczb jest kolejnym dowodem kompetencji drukarni. Odpowiednio zarządzane struktury firmy AMK Group polegają na samodzielnych, ale bardzo silnie współpracujących ze sobą działach: projektowania, handlowym, eksportowym, marketingowym, produkcyjnym i logistycznym.
Wiele czasu właściciele poświęcają na penetrację rynku pod kątem nowości technologicznych. Takie działania niosą za sobą konieczność bardzo częstych podróży nie tylko po Europie, ale też po całym świecie.
Jednym z ostatnich najważniejszych wyjazdów była właśnie wizyta w Japonii, gdzie właściciele firmy zostali zaproszeni na prezentację całej technologii i budowy, wprowadzanych nowości technologicznych oraz procedur związanych z utrzymaniem standardów najwyższej jakości przy produkcji proponowanej maszyny Shinohara.
Cena jakości
AMK Group nie konkuruje wyłącznie ceną – zdaniem właścicieli wysoko przetworzony produkt musi czasami więcej kosztować z racji użytych materiałów, możliwości technologicznych (na co pozwalają tylko najlepszej klasy maszyny) i techniki wykonania, jeśli ma go charakteryzować wysoka jakość. Zdarza się, że nasze ceny są o kilka procent wyższe i na pierwszy rzut oka różnice pomiędzy konkurencyjnym produktem lub obsługą przez inną firmę nie są zauważalne, ale firmy współpracujące z nami od wielu lat potrafią już ocenić, na czym te różnice polegają – klient otrzymuje zawsze najlepsze surowce, pełny serwis technologiczny od studia poprzez przygotowalnię, produkcję, bardzo wysoką elastyczność podczas współpracy, szybką reakcję na sytuacje awaryjne czy nagłe potrzeby – mówi Konrad Kondraciuk. – Niejednokrotnie zdarzyło się, że klient, który odszedł na chwilę skuszony niższą ceną, bardzo szybko do nas wracał i podpisywał umowę stałej współpracy, już przekonany, że czasem warto zapłacić więcej za spokój, pewność, terminowość i jakość. Stałe umowy to preferowany przez AMK Group sposób współpracy z klientami, gwarantujący obu stronom swego rodzaju pewność i partnerskie relacje.
Wszechstronność produkcji
Naszą polityką jest, jak już wspomniałem, produkcja bardzo złożonych materiałów reklamowych, a dzięki nieustannym inwestycjom nasz park maszynowy pozwala na uzyskanie najwyższej jakości produktów – zdradza Artur Rękawek. W drukarni pracuje ok. 50 osób, w tym prawie połowa w dziale introligatorni, co świadczy o wysokim stopniu komplikacji obróbki końcowej realizowanej w AMK Group. W zależności od potrzeb praca odbywa się w systemie zmianowym 24-godzinnym przez 6, a w razie potrzeby nawet 7 dni w tygodniu. Obecnie w skład wyposażenia działu prepress AMK Group wchodzi naświetlarka CtP Suprasetter firmy Heidelberg, a ocena poprawności plików dostarczanych przez klientów odbywa się za pomocą systemu PuzzleFlow – nie tylko eliminuje on zdecydowaną większość błędów, które mogłyby uniemożliwić lub zakłócić produkcję, ale pozwala również na zdalną akceptację impozycji przez zamawiającego. Dział druku offsetowego stanowią maszyny 5- i 6-kolorowe z lakierowaniem dyspersyjnym, w tym najnowszy nabytek, który z racji swojego wyposażenia zapewnia najwyższej jakości produkt oraz szybkość wykonania nastawień i w końcu prędkość drukowania 17 000 ark./h (i który de facto sprowadził nas do podwarszawskiej drukarni) – Shinohara 75 V HC z wieżą lakierującą (szczegółowo opisujemy ją na tincie). Jeśli chodzi o kolorowy druk cyfrowy, to wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów w ubiegłym roku AMK Group zainwestowała w arkuszowy system Océ CS665 Pro (tę instalację opisywaliśmy w Poligrafice nr 5/2009). Dział introligatorni składa się z imponującej ilości urządzeń pozwalających na wykonywanie różnorodnych procesów, m.in.: oklejania, składania, obróbki tektury litej, montowania okładek oraz segregatorów, sztancowania, pełnego zaplecza do produkcji wszelkich opraw spiralnych, wycinania, wyrzynania, nitowania, prasowania, do cienkich i do grubych tektur.
Posiadane przez nas urządzenia pozwalają nam świadczyć usługi również dla wielu drukarń nie tylko z woj. mazowieckiego, ale też w całej Polsce i poza jej granicami, jako że specjalizujemy się w pracach niestandardowych – tłumaczy Artur Rękawek. – Zdarzyło się nawet, że konstruowaliśmy specjalne urządzenie do realizacji konkretnego zlecenia. Mamy jedną z najnowocześniejszych technologicznie maszyn na świecie do oprawy twardej firmy Kolbus, którą jako nową kupiliśmy 2 lata temu. Była ona modułowana pod naszą firmę i realizujemy na niej produkcję wysokiej jakości nie tylko segregatorów, ale i wszelkiego rodzaju niestandardowych prac, w tym oklejania tektur asymetrycznie oraz z zastosowaniem nietypowych materiałów do oklejania jak różnego rodzaju materiały skóropodobne i płótnopodobne.
Mniejszy daje więcej
Wybór nowej maszyny drukującej – bo poprzednie (Roland) kupowaliśmy jako maszyny używane – wcale nie był prosty mimo, a może właśnie z powodu bogatej oferty rynkowej – wspomina Artur Rękawek. – Przede wszystkim nie chcieliśmy płacić za samą markę, a co za tym idzie za pewne „wyobrażenie”; mając doświadczenie w poligrafii i w ocenie parku maszyn, absolutnie nie widzimy żadnych różnic, jeśli chodzi o jakość maszyn pochodzenia niemieckiego lub japońskiego, oczywiście w tej grupie są też lepsze i gorsze maszyny. Po ostatnich doswiadczeniach mogę powiedzieć, że za cenę oferowanej maszyny jednego z wiodących europejskich producentów otrzymaliśmy o niebo lepiej wyposażoną maszynę japońską marki Shinohara, drukującą w lepszej jakości i z absolutną powtarzalnością, a w dodatku „konsumującą” do 20 proc. mniej energii elektrycznej. AMK Group realizowała zakup maszyny przy wsparciu funduszy unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. Jak zdradził Artur Rękawek, początkowo pro-wadzone były zaawansowane rozmowy z innym dostawcą również japońskich maszyn, a projekt unijny został rozpisany na zupełnie inną maszynę. Jednak po podjęciu decyzji przez AMK Group o finalizowaniu rozmów okazało się, że nagle zmieniły się warunki sprzedaży tego dostawcy, co było niepoważnym traktowaniem nas. Mercator Poligrafia z Krakowa okazał sie firmą zupełnie inaczej traktująca klienta. Maszyny Shinohara w swojej budowie i rozwiązaniach konstrukcyjnych plasują się w pierwszej lidze maszyn poligraficznych. Co nas szczególnie ujęło w firmie Mercator Poligrafia, jako dostawcy Shinohary, to dbałość o klienta tak potencjalnego, jak i już pozyskanego, bardzo poważne traktowanie wszystkich naszych wątpliwości, wysoki poziom kompetencji i znajomości maszyn oraz „dawanie” gwarancji jakości maszyny w formie pisemnej, a nie obiecywanej, szczególnie w aspektach, co do których mieliśmy (jeszcze wtedy) pewne wątpliwości – mówi Artur Rękawek. – Od naszej nowej inwestycji oczekiwaliśmy przede wszystkim bardzo krótkiego czasu narządu, bardzo wysokiej powtarzalności, zautomatyzowanej kontroli kolorystycznej (Shinohara ma zainstalowany system X-Rite), jak najmniejszego negatywnego wpływu na środowisko, energooszczędności oraz oczywiście jakości wydruków. To wszystko, a nawet więcej znaleźliśmy w Shinoharze. Maszyna zaskoczyła nas łatwością i przyjaznością obsługi oraz wysokością oszczędności, jakie poczyniliśmy na kosztach energii. Co więcej, czas reakcji serwisu firmy Mercator Poligrafia, mimo że siedziba mieści się w Krakowie, jest zdecydowanie krótszy niż wielu innych, wiodących marek mających swoje przedstawicielstwa w Warszawie. Strategia właścicieli AMK Group polegająca na byciu większym klientem dla mniejszego dostawcy, a nie małym klientem wielkiego koncernu zdaje się w tym przypadku sprawdzać w 100 proc. Problemy technologiczne czy awarie są nieuniknione nawet w przypadku najlepszej maszyny każdej firmy; jedyne, czym dostawcy mogą się wyróżnić z naszego punktu widzenia, to sposób reakcji na nie, poziom obsługi i zrozumienie problemów klienta – dodaje Artur Rękawek.
Kierunek – niezależność
Shinohara została zainstalowana w AMK Group w czerwcu br. i po dwóch pełnych miesiącach pracy właściciele szacują jej obłożenie na 80 proc. Dalsze inwestycje hamuje obecnie konieczność rozbudowy samej hali produkcyjnej, która pomimo 1500 m2 powierzchni niewiele jest już w stanie pomieścić – informuje Artur Rękawek. – Niemniej przed końcem tego roku zamierzamy zainstalować kolejne maszyny do uszlachetniania produkcji, ale o szczegółach nie chcę na razie mówić, ponieważ kontrakty nie zostały jeszcze podpisane. Dążymy do tego, aby wypełnić wszystkie luki w obsłudze klienta. Jesteśmy bardzo otwarci na potrzeby klientów i skłonni inwestować w rozwój pod kątem ich oczekiwań. Chcemy zapewnić sobie możliwie największą niezależność i realizować wszystkie procesy we własnym zakresie, bo to pozwala nam gwarantować, a nie tylko obiecywać zarówno poufność dotyczącą produkowanych materiałów, jak i jakość oraz terminowość. Nawet jeśli nie przyniesie to wymiernych korzyści finansowych w stosunku do kooperacji. AN
Potwierdzona innowacyjność
W maszynie Shinohara 75 V HC zastosowano innowacyjne rozwiązania technologiczne, zwłaszcza w zakresie automatycznych systemów sterowania. Niektóre były prezentowane po raz pierwszy na targach drupa 2008. Najważniejsze z nich to:
n samoadaptacyjny system sterowania procesem druku System SPIS (Shinohara Pre-Inking System), z wykorzystaniem oprogramowania CIP 3/4 i pneumatycznym systemem sterowania. Ułatwia on ustawienie optymalnej ilości farby nadawanej na formę drukową, przez co redukuje makulaturę i ogranicza ilość zużywanej farby;
n przystosowanie maszyny drukującej i oprogramowania do pracy w standardzie CIP3/4 (format PPF/JDF), pozwalające na zintegrowanie i automatyczne sterowanie całym procesem produkcji –od przygotowalni form drukowych po
obróbkę wykończeniową, jak również sterowanie zakładem poprzez planowanie produkcji i systemy informacyjno-zarządcze;
n system zdalnego sterowania jakością SCCS (Shinohara Color Control System);
n unikalna monolityczna konstrukcja korpusu, stanowiącego odlew z modyfikowanego stopu żeliwa, która efektywnie zmniejsza wartość amplitudy drgań i obniża poziom hałasu do 74,5 dB;
n wydajny układ automatycznego dozowania dodatków do nawilżania i chłodzenia ogranicza emisję do otoczenia lotnych frakcji płynu nawilżającego, przez co umożliwia obniżenie emisji substancji szkodliwych dla środowiska;
n zamknięty system smarowania napędu maszyny wyposażony jest w układy chłodzenia i oczyszczania oleju, które zapewniają obniżenie zużycia oleju oraz istotną redukcję kosztów eksploatacji i dłuższą żywotność części elementów podzespołów;
n automatyczne urządzenia myjące elementy zespołów, które ograniczają ilość odpadów środków czyszczących;
n układ wysokiego, wydłużonego wykładania, w którym umiejscowione są wydajne systemy suszenia IR;
n cylindry transportujące o podwójnej średnicy oraz usytuowanie ich względem cylindrów dociskowych na „godzinę siódmą”, co usprawnia przekazywanie arkusza o większej grubości ze strefy drukowania do cylindra transportującego dopiero po całkowitym jego zadrukowaniu;
n cyfrowy system sterowania parametrami maszyny oparty na sterowniku PLC firmy Omron model CS1 oraz konsola operacyjna SH 2008 typ De Luxe z wbudowanym systemem zarządzania jakością druku umożliwiająca m.in.: zdalne cyfrowe sterowanie i graficzną prezentację sekcji kałamarzy zespołów farbowych oraz nawilżania według systemu CIP, zdalne sterowanie pasowaniem kolorów (wzdłużnym, poprzecznym i skośnym, gdzie zastosowano system koszenia płyty formy drukowej);
n niskie zużycie energii elektrycznej – wg producenta maksymalny pobór energii elektrycznej maszyny 5-kolorowej, przy wydajności drukowania równej 17 000 ark./h, nie przekracza 42,9 KW i jest niższy od konkurencyjnych maszyn nawet do 40 proc.