W styczniu minęła dziesišta rocznica mierci Romana Cielewicza Đ jednego z największych polskich artystów, graŢka znanego w Europie, znakomitego plakacisty, mistrza kolażu i fotomontażu, specjalisty w dziedzinie graŢki wydawniczej. W latach 60. wyjechał za granicę, a ostatnie lata spędził w podparyskim Malakoff.
Pomimo emigracji był zwišzany z ojczyznš emocjonalnie i zawodowo.
Urodził się we Lwowie w 1930 roku, a w 1955 ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Twórczoć Romana Cielewicza zawsze miała i ma w Polsce i we Francji autentycznych entuzjastów. Sam mam np. młodego kolegę hołubišcego z pietyzmem plik starych zeszytów miesięcznika ăTy i JaÓ, w którym Cielewicz w latach 1959-63 był redaktorem graŢcznym. Niektórzy z czytelników być może pamiętajš to czasopismo o bardzo nowoczesnej formie, na owe czasy projektowane wręcz brawurowo i drukowane technikš rotograwiurowš w nieistniejšcej już dzisiaj warszawskiej drukarni na Okopowej.
Wyjechał do Francji wraz z ówczesnš żonš, rzebiarkš Alinš Szapocznikow. Nie znajšc poczštkowo języka zdobył Paryż siłš talentu i sugestywnym oddziaływaniem swoich dzieł. Pracował m.in. dla takich czasopism jak: ăElleÓ, ăVogueÓ, ăLe MondeÓ, ăOpus InternationalÓ czy ăMusique en JeuÓ. Robił opracowania graŢczne ksišżek dla licznych wydawnictw francuskich i polskich, a także katalogi i plakaty dla Centre Georges Pompidou. W latach 1969-72 był dyrektorem artystycznym niekonwencjonalnej agencji reklamowej M.A.F.I.A., a w 1976 roku współtwórcš ăKamikazeÓ Đ wielce oryginalnego pisma informacji panicznej i hołdujšcego ulubionej przez Cielewicza metodzie artystycznej prowokacji.
Nie sposób wymienić tutaj wszystkich dokonań twórczych Romana Cielewicza, wypada jednak wspomnieć o jego pracy dydaktycznej Đ m.in. w latach 70. kierował pracowniš form wizualnych w cole Suprieure des Arts Graphiques. Nieobce były mu takie formy działalnoci jak prowadzenie kursów fotomontażu dla robotników z okręgu Grenoble.
Fotomontaże i kolaże Cielewicza, czyli jego ăakumulacja obrazówÓ, nie sš jedynie wizualnš grš, estetycznš zabawš. Sš też, a może przede wszystkim, cieżkš rozumowš, którš przez dodawanie poszczególnych sensów dochodzimy do istoty tego artystycznego przekazu. To sš mšdre dzieła. Sumowanie wrażeń i sensów nie odbywa się u każdego odbiorcy jednakowo. Także poszczególny obserwator w różnym czasie odkrywa nowe treci. Stšd nieustanna atrakcyjnoć twórczoci artysty. Stšd uznanie i renoma tego czarodzieja graŢki.
Dlaczego czarodzieja? A dlatego, że obrazy-wizje artysty, choć mšdre, wcale nie sš wydumane. Nie sprawiajš wrażenia zrobionych w pocie czoła, ale wyczarowanych zaklęciem lub pstryknięciem palców. W montażach-kolażach nie czuje się wysiłku, nie czuje się połšczeń, szwów i klejeń. Sš jednociš ze zroniętych częci.
W dniach od 19 lutego do 2 kwietnia w Poznaniu będzie miał miejsce festiwal ăWokół CielewiczaÓ. Towarzyszyć mu będzie przeglšdowa wystawa twórczoci artysty przygotowana przez Muzeum Narodowe w Poznaniu, które wystawi dzieła z własnych zasobów oraz wypożyczone z kilku muzeów francuskich, m.in. paryskiego Centre Nationale dŐArt et de Culture Georges Pompidou oraz Muse de Grenoble. Warto dodać, że Roman Cielewicz, który przyjanił się z poznańskim Muzeum Narodowym, przysyłał regularnie swoje prace do Galerii Plakatu i Designu działajšcej przy Muzeum. Stšd m.in. wzięła się bogata kolekcja Đ jšdro retrospektywnej ekspozycji.
Wystawionych będzie ok. 300 prac Romana Cielewicza. Wród nich te mniej znane w Polsce, np. ilustracje i fotomontakże tworzone dla czasopisma ăElleÓ w latach 1964-69 oraz z lat 90. dla dziennika ăLe MondeÓ. Znajdš się też w Poznaniu oryginalne graŢki z cyklu ăLes dieux ont soifÓ zamówione w 1988 roku przez Drukarnię Narodowš w Paryżu, które póniej wykorzystano jako ilustracje do ksišżki Anatola FranceŐa, a także komponowane pod koniec życia i nie pokazywane w Polsce barwne kolaże serii ăOseelisquesÓ.
Poznańskie Muzeum przygotowuje obszerny katalog wszystkich wystawianych prac Cielewicza. Obok reprodukcji znajdš się w nim różne teksty na temat twórczoci artysty oraz obszerny wywiad, którego udzielił podczas ostatniej wizyty w Polsce w 1994 roku. Autorkš tego katalogu jest Anna Grabowska-Konwent, adiunkt Muzeum Narodowego i kuratorka wystawy. Jako historyk sztuki bada już od kilku lat twórczoć Romana Cielewicza i z pewnociš jest osobš kompetentnš i gruntownie przygotowanš, aby ogarnšć całoć działań artysty.
Poznaniaków czeka więc estetyczna i intelektualna przygoda zwišzana z festiwalem ăWokół CielewiczaÓ. Jest bowiem intrygujšce, w jaki sposób jego osobowoć artystyczna oddziałuje na innych twórców. Równolegle z wystawš Muzeum Narodowego w Centrum Kultury ăZamekÓ można będzie oglšdać ekspozycję malarstwa żony grafika Chantal Petit-Cielewicz, a w galerii ăArsenałÓ wystawę plakatów i graŢki wydawniczej Andrzeja Klimowskiego, którego od lat inspiruje twórczoć Cielewicza.
Roman Cielewicz, będšc niekwestionowanym autorytetem, należał do tych szczególnych osób, które wokół siebie mimowolnie odciskajš stempel obecnoci. Z szacunkiem i sentymentem przechowuję w szufladzie skromnš, kilkulistowš korespondencję z Czarodziejem z Malakoff z czasu, kiedy wydawałem magazyn ăProTypoÓ. Jego życzliwe zainteresowanie kwartalnikiem było wówczas dla mnie potwierdzeniem sensu tego, co robię.