Jasna wizja przyszłości
21 Mar 2023 12:54

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Jak informowaliśmy w styczniowej „Poligrafice”, z dniem 13 grudnia ub.r. stanowisko dyrektora generalnego Gallus Group objął Dario Urbinati, który wnosi do firmy bogate doświadczenie w prowadzeniu biznesu etykietowego, zdobyte w organizacjach takich jak OMET czy Actega Metal Print, jak również w samym Gallusie (w latach 2007-2016, ostatnio na stanowisku dyrektora zarządzającego w regionie Azji Południowo-Wschodniej). Z Dario Urbinatim rozmawiamy o trendach i wyzwaniach na rynku produkcji etykiet oraz cyfrowej transformacji.

Jaki potencjał rozwoju ma segment produkcji etykiet i jakie kluczowe trendy obecnie go kształtują?
––––––––––
Dario Urbinati: Zarówno dla firmy Gallus, jak i jej właściciela – firmy Heidelberg w dziedzinie etykiet potencjał wzrostu jest wciąż wysoki. Przewidujemy 21 proc. wzrost we wszystkich sektorach do 2026 roku. Mamy bardzo jasny obraz rynku etykiet i opakowań produkowanych w technologii wąskowstęgowej oraz tego, co musi się stać, aby mógł on przetrwać w dłuższej perspektywie. Nie ma wątpliwości, że jednym z największych globalnych wyzwań, przed jakimi stoi ta branża, jest brak wykwalifikowanej siły roboczej, dlatego dla nas kluczowe jest wykorzystanie wszystkich rozwiązań cyfrowych – zwłaszcza technologii chmury – które mogą pomóc przetwórcom w automatyzacji.

Postępy w automatyzacji cyfrowej postrzegamy nie tylko jako środek do transformacji sposobu, w jaki pracują przetwórcy etykiet i opakowań oraz złagodzenia skutków braku specjalistów, ale także jako klucz do odblokowania dodatkowej rentowności i zmniejszenia naszego negatywnego wpływu na planetę. Dzięki zastosowaniu technologii takich jak sztuczna inteligencja i inteligentna łączność wspieranie właścicieli marek w przyszłości może odbywać się w zupełnie inny sposób.

Zauważamy, że dla klientów coraz większe znaczenie ma całkowity koszt posiadania (TCO), co związane jest z innymi globalnymi trendami takimi jak zrównoważony rozwój, produkcja just-in-time, coraz krótsze serie i większa przejrzystość cen.

W jaki sposób Gallus odpowiada na te trendy i wyzwania rynkowe?
––––––––––
D.U.: Nasza sytuacja jest idealna – mamy wszelkie zasoby, aby znaleźć odpowiedź na każdy z nich dzięki temu, że doskonale znamy branżę i wspiera nas firma Heidelberg. Inwestujemy w poznanie biznesu naszych klientów, spędzamy dużo czasu z sieciami handlowymi i właścicielami marek, aby zrozumieć ich potrzeby. To oczywiście znajduje odzwierciedlenie w naszej mapie drogowej w zakresie badań i rozwoju. Dowodem na to jest nasz najnowszy produkt – Gallus One. Został on zaprojektowany specjalnie po to, aby usunąć barierę całkowitego kosztu posiadania (TCO) dla implementacji cyfrowych etykiet produkowanych z roli na rolę przy najwyższym poziomie automatyzacji i technologii opartych na chmurze. W ten sposób po raz pierwszy zapewniamy markom dostęp do atrakcyjnych cenowo i trwałych etykiet cyfrowych wysokiej jakości. Wspólnie z firmą Heidelberg opracowujemy technologie, rozwiązania i innowacyjne narzędzia w celu dalszej automatyzacji całego ekosystemu produkcji etykiet i zmniejszenia zależności tego sektora od pracowników fizycznych. Przyspieszamy również realizację naszego programu zrównoważonego rozwoju, dzięki któremu w niedalekiej przyszłości nasze produkty staną się neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla – to ważne osiągnięcie dla naszych klientów, którzy chcą spełnić oczekiwania właścicieli marek.

Jaki jest udział rozwiązań analogowych, cyfrowych i hybrydowych w przychodach firmy Gallus? Która technologia – Pana zdaniem – ma największy potencjał wzrostu?
––––––––––
D.U.: Chociaż nie dzielimy się danymi dotyczącymi przychodów, mogę powiedzieć, że widzimy duży potencjał wzrostu dla całego naszego portfolio, ale w szczególności dla naszej wyjątkowej maszyny cyfrowej Gallus One i hybrydowej Labelfire. 

Gallus Labelfire to kluczowy produkt z wielu powodów. Jest tak modułowy, że może spełnić niemal każde wymaganie klienta. Co więcej, jest to idealny pomost między drukiem konwencjonalnym a cyfrowym, a dla wielu pierwszy, łagodny krok w kierunku etykiet cyfrowych.

Gallus One, wprowadzony na rynek w zeszłym roku, od początku cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Jest to nasza pierwsza w pełni cyfrowa maszyna do druku etykiet, będąca przełomowym rozwiązaniem problemu całkowitego kosztu posiadania, który ograniczał rozwój produkcji etykiet w krótkich seriach. Oczekujemy, że Gallus One będzie dostępny w sprzedaży za około trzech miesięcy. 

Czy w najbliższym czasie możemy się spodziewać jakichś znaczących innowacji ze strony firmy Gallus? 
––––––––––
D.U.: Oczywiście, mamy w planach wiele ciekawych rozwiązań. Niektóre z nich, o których mogę powiedzieć już teraz, to wprowadzenie na rynek atramentów elastycznych do naszej hybrydowej maszyny Labelfire – przeznaczonych w szczególności do opakowań i tub z laminatów. Wprowadzimy również nowe atramenty o niskiej migracji do opakowań na żywność i kosmetyki. Oba te nowe rozwiązania zaoferują rentowne możliwości biznesowe naszym klientom.

Jakie są Pana główne cele na ten rok jako nowego dyrektora generalnego firmy Gallus?
––––––––––
D.U.: Cóż, mamy wiele celów i zadań do zrealizowania. Ale mimo niedoborów części i wyzwań związanych z rekrutacją z przyjemnością mogę powiedzieć, że już robimy duże postępy w ich realizacji. Choć nadal prowadzimy kompleksową transformację biznesową, to została ona odwzorowana w bardzo jasnej wizji przyszłości i dynamicznym planie na najbliższe pięć lat. W związku z tym w 2023 roku mamy do zrealizowania szereg strategicznych kamieni milowych. Nie mniej ważne jest rozwijanie firmy w niemal wszystkich obszarach, a także ukończenie kilku bardzo dużych i ważnych projektów takich jak nasze nowe Gallus Experience Centre. Otwarte w czerwcu ub. r. zostało zaprojektowane jako punkt kontaktowy dla branży. Zaproszeni do niego producenci, dostawcy, przetwórcy, drukarnie i właściciele marek mogą korzystać z tego obiektu, aby odkrywać innowacje, testować nowe technologie i pomagać nam w osiąganiu dalszych sukcesów i rozwoju branży. 

Co więcej, realizujemy również nasz program zrównoważonego rozwoju i wiele bardzo ekscytujących projektów badawczo-rozwojowych. Te wszystkie projekty są wspierane przez niesamowity zespół firmy Gallus i jej wyjątkowego właściciela – firmę Heidelberg. 

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiała Anna Naruszko

Z Dario Urbinatim (Gallus Group) rozmawiamy o trendach i wyzwaniach na rynku produkcji etykiet oraz cyfrowej transformacji.