Kierunek: druk cyfrowy w Polskim Komitecie Normalizacyjnym
6 Dec 2016 14:44
Do 1993 roku polskie normy były dokumentami obowišzkowego stosowania i każdy producent był zobowišzany je posiadać, w zwišzku z tym ich nakłady były olbrzymie i drukowano je na maszynach offsetowych, zlecajšc ich wykonanie zewnętrznym drukarniom. Od 1994 roku normy przestały być obowišzkowe, zatem ich sprzedaż, a zarazem nakłady bardzo spadły.
Polski Komitet Normalizacyjny w roku 1998 zakupił więc pierwsze urzšdzenie do druku cyfrowego. Była to maszyna DocuTech Xeroksa z liniš wykańczajšcš pozwalajšcš na oprawę zeszytowš i od tego momentu rozpoczęła się droga tej instytucji w kierunku druku cyfrowego.
W grudniu 2003 roku zakupiono dwie kolejne maszyny cyfrowe, tym razem jednak firmy Oc Đ urzšdzenia CPS 700 i Vario Print 2090 pracujšce w technologii Copy Press. Dwie, bo niezbędna okazała się również maszyna kolorowa, ponieważ niektóre normy zawierajš zdjęcia czy ilustracje, które muszš być drukowane w kolorze.
Podstawowš zaletš urzšdzeń Oc Đ mówi Michał Orłowski, dyrektor wydziału marketingu PKN Đ jest niski poziom hałasu podczas pracy. Przy pracujšcych maszynach tej firmy można spokojnie rozmawiać. W urzšdzeniach Oc, ze względu na innš technologię przenoszenia tonera, nie ma ozonu i między innymi dlatego wybór padł na urzšdzenia tego włanie producenta.
Inspirację do tego cyfrowego kierunku nasz rozmówca czerpał od swoich kolegów ze wiata. Od kiedy w 1994 roku zaczšłem wyjeżdżać za granicę Đ mówi Đ i przyglšdać się pracy podobnych jednostek w innych krajach, zauważyłem, że wszyscy posługujš się urzšdzeniami Xeroksa (wówczas Oc nie miało tak rozwiniętych technologii). Zatem idšc tym tropem również zdecydowalimy się na urzšdzenia tego dostawcy. Moja ubiegłoroczna wizyta w Austrii, gdzie w instytucjach takich jak nasz pracuje się tylko na maszynach Oc, pokazała, że technologia Oc lepiej się sprawdza w takich jednostkach jak nasza.
Druk cyfrowy jednak generalnie stał się bardzo dobrym rozwišzaniem dla PKN. Od 1994 roku zmieniły się nakłady norm: w 1994 roku zbiór Polskich Norm liczył 14 000 dokumentów, natomiast obecnie liczy 27000, co oznacza 27000 dokumentów, które muszš być cišgle dostępne dla potencjalnych klientów. Przechowywanie takiej masy dokumentów Đ mówi Michał Orłowski Đ nie ma sensu, zwłaszcza że jedne normy sprzedajš się lepiej, a inne gorzej. Poza tym normy się zmieniajš Đ jedne zostajš usunięte, inne przybywajš. Wszystkie sš oznakowane numerami, co oznacza, że dokładajšc dokumenty należy je przekładać na setkach metrów półek, aby zachować odpowiedniš kolejnoć, co jest niezmiernie ucišżliwe.
Tak więc możliwoć przechowywania dokumentów w wersji elektronicznej i drukowania ich tylko wtedy, kiedy rzeczywicie sš potrzebne, stało się w PKN bardzo przydatnym rozwišzaniem i jak zapewnia nasz rozmówca, wcale nie jest ono droższe. Dzięki zastosowaniu druku cyfrowego Đ mówi Đ unikamy chybionych nakładów, które były albo zamrożeniem pieniędzy, albo ich marnotrawieniem, kiedy okazywało się, że wycofano normę i niesprzedany nakład był wyrzucany. Po wprowadzeniu druku cyfrowego PKN prawie całkowicie zrezygnował z druku offsetowego.
Maszyny służš przede wszystkim do drukowania egzemplarzy przeznaczonych do sprzedaży. Normy majš różne cykle sprzedaży Đ najlepiej sprzedajš się tuż po wprowadzeniu, póniej sprzedaje się pojedyncze egzemplarze Đ wyjania nasz rozmówca Đ ale każda norma drukowana jest również w dosyć dużej liczbie egzemplarzy bezpłatnych. Mamy bowiem w Polsce kilkanacie punktów informacji normalizacyjnej. Sš to punkty działajšce w obcych instytucjach na podstawie umowy zawartej z PKN. W każdym z punktów znajduje się czytelnia norm, gdzie musimy dostarczać egzemplarze bezpłatne; do tego dochodzš egzemplarze archiwalne i te, które wysyłamy naszym partnerom za granicš. Zatem te bezpłatne nakłady rosnš i drukujemy naprawdę sporo dokumentów.
W ubiegłym roku na wszystkich urzšdzeniach do druku cyfrowego drukowano tu rednio około 700 tys. stron miesięcznie. Przekonany do tej technologii Polski Komitet Normalizacyjny w planach na rok bieżšcy ma zakup kolejnych czterech urzšdzeń do druku cyfrowego (jedno z nich zastšpi urzšdzenie DocuTech). Jednym z urzšdzeń będzie maszyna czarno-biała o wydajnoci 1 mln stron miesięcznie, drugim urzšdzenie o wydajnoci 500 tys. stron; dwa kolejne trafiš do oddziałów PKN w Łodzi i Katowicach.
Zakup tych urzšdzeń jest podyktowany potrzebami, ale również optymizmem naszego rozmówcy. Przewiduje on, że nastšpi większe zainteresowanie normami, ponieważ od 1994 r. sš one traktowane jako utwór literacki i chronione prawami autorskimi. Aby wejć w posiadanie normy, trzeba jš kupić.
Kończšc naszš rozmowę Michał Orłowski podsumowuje: Instytucje normalizacyjne sš idealnym obiektem dla druku cyfrowego na żšdanie i odwrotnie: druk cyfrowy na żšdanie jest idealnš technologiš dla instytucji normalizacyjnych. MD