Kolejny doktor w polskiej poligrafii
31 Mar 2022 12:35

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Rodzima branża poligraficzna wzbogaciła się o kolejnego doktora – 2 lipca ub.r. Piotr Janicki, prezes Drukarni Wydawniczej im. W.L. Anczyca obronił swoją pracę doktorską i otrzymał stopień naukowy doktora na Ukraińskiej Akademii Drukarstwa we Lwowie. Jego praca dotyczyła innowacyjnej technologii okrawania trójstronnego książek przy zastosowaniu specjalnych noży krążkowych i dała bardzo obiecujące wyniki. 

Celem pracy doktorskiej było zaproponowanie nowego sposobu okrawania książek, zmodelowanie teoretyczne zachodzących podczas niego zjawisk i opracowanie na ich podstawie rekomendacji stanowiska krojenia w warunkach badawczych. 

Sukces przy drugim podejściu

Studia doktoranckie rozpocząłem niedługo po obronie pracy magisterskiej, jednak kiedy przeprowadziłem się do Krakowa i razem z tatą, Andrzejem Janickim zacząłem kierować Drukarnią Wydawniczą, te plany zeszły na boczny tor – wspomina dr inż. Piotr Janicki. – W 2016 roku, kiedy poczułem się pewniej, jeśli chodzi o organizację pracy w drukarni, postanowiłem do nich powrócić. Wiedziałem już wówczas, z jakimi problemami zmaga się drukarnia dziełowa i jakie są w niej wąskie gardła w zakresie introligatorni, co pomogło mi wybrać temat mojej pracy doktorskiej i bardzo ułatwiło zrozumienie zagadnienia, nad którym pracowałem.

Nasi absolwenci są bardzo zdolni, szczególnie ci, którzy zdecydowali się na pracę w branży poligraficznej i posiadający tradycje rodzinne, tak jak Piotr – mówi prof. Georgij Petriaszwili, kierownik Zakładu Technologii Poligraficznych PW, pod opieką którego prowadzone były badania. – Ukraińska Akademia Drukarstwa we Lwowie ma duże tradycje kształcenia poligrafów. Już kilku znanych polskich przedstawicieli branży obroniło tam prace doktorskie (jak dr Janusz Cymanek) i habilitacyjne (jak prof. Stefan Jakucewicz czy moja skromna osoba). To uznany ośrodek międzynarodowej nauki poligraficznej, dlatego zdecydowaliśmy o obronie pracy Piotra właśnie we Lwowie. Naturalnym wyborem byłaby obrona na Politechnice Warszawskiej, gdzie Zakład Technologii Poligraficznych podlega Wydziałowi Mechanicznemu Technologicznemu, niemniej po wejściu nowej ustawy prace doktorskie realizowane w dyscyplinie Inżynieria Mechaniczna mogły dotyczyć zagadnień głownie mechanicznych.

Obiecujące rezultaty

Praca doktorska Piotra Janickiego dotyczyła okrawania trójstronnego – przy wysokowydajnych liniach do oprawy broszurowej krajarka trójnożowa jest wąskim gardłem i nie nadąża za okrawaniem bloków książkowych. Szukałem możliwości podniesienia wydajności tego procesu i znalazłem ją w zastosowaniu specjalnie ustawionych noży krążkowych, które dodatkowo eliminuje problem przegrzewania się ostrzy noży – wyjaśnia dr inż. Piotr Janicki. – Zastosowaliśmy wibracyjny system krojenia, który miał spowodować przyśpieszenie procesu przy mniejszych siłach krojenia (a więc i zużyciu ostrza), a przegrzewaniu się ostrzy dodatkowo zapobiegał przerywany charakter procesu cyklicznego krojenia, dającego czas na wystudzenie ostrza. Na potrzeby badań do pracy doktorskiej w Zakładzie Technologii Poligraficznych przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie zostało skonstruowane stanowisko laboratoryjne, przy którym wykonywałem wszystkie testy. Nasz system okrawania został także przetestowany w dwóch drukarniach w Polsce, od których dostaliśmy rekomendacje do przemysłowego wdrożenia. Testy nie mogły się oczywiście odbyć w warunkach produkcyjnej pracy ciągłej, niemniej wypadły bardzo obiecująco. Funkcjonujące na rynku systemy okrawania za pomocą tradycyjnych noży krążkowych były stosowane jedynie przy bardzo cienkich broszurach, a nam udało się podwoić grubość bloku książkowego bez utraty jakości powierzchni okrawanej. Wydajność udało się zwiększyć na tyle, że docelowo prędkość całej linii do oprawy wynosiłaby 6000 egz./h. Obecnie w naszej drukarni wydajność okrawania – w zależności od grubości bloku – spada czasem do 1500 egz./h, co powoduje konieczność stosowania dwóch trójnoży i podnosi koszty. Opracowany przez nas innowacyjny sposób krojenia przebiega podczas ruchu bloków książkowych, co pozwala na tak wysoką wydajność. Badania wykazały, że system krojenia można zaprojektować tak, że tylko połowa ostrza noża bierze udział w procesie krojenia, a druga połowa nie ma styku z powierzchnią okrawaną. Zatem wydłużyć cykl pracy noży można poprzez przestawienie noża o 180° i wykorzystanie jego drugiej, niestępionej połowy, co oszczędza czas i koszty związane z wymianą i ostrzeniem ostrzy. To rozwiązanie pozwala na daleko idące optymalizacje procesu okrawania i zdecydowanie nadaje się do wdrożenia, jako uzupełnienie funkcjonujących linii produkcyjnych. Aby skutecznie wykorzystywać to rozwiązanie w warunkach produkcyjnych, niezbędne są dalsze badania oraz zaangażowanie producentów maszyn introligatorskich i dużych drukarń; Zakład nie ma takich środków, aby je skomercjalizować.

Jednomyślna decyzja

Obrona miała miejsce 2 lipca 2021 roku, a nadanie dyplomu – 27 września ub.r. Obrona pracy przebiegała w językach angielskim i polskim – znaczna część 16-osobowej Komisji Doktorskiej posługiwała się językiem polskim. Wszyscy członkowie Komisji głosowali za, nikt nie wstrzymał się od głosu. Podczas obrony jeden z recenzentów, uznany specjalista od krojenia nożami krążkowymi zadeklarował nawet, że stworzy stanowisko na swojej katedrze w Kijowie, aby rozwijać tę technologię. Została ona również zaprezentowana na konferencji naukowej w Grecji w 2021 roku i tam także spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. 

Od kwietnia br. dr inż. Piotr Janicki będzie prowadził zajęcia z zakresu introligatorstwa przemysłowego na studiach podyplomowych „Inżynieria produkcji w poligrafii” realizowanych przez Zakład Technologii Poligraficznych na Politechnice Warszawskiej. To spełnienie moich ambicji, pozwalające na oderwanie się od codziennych wyzwań związanych z prowadzeniem drukarni – mówi świeżo upieczony doktor. – Muszę się do tych zajęć rzetelnie przygotować, ponieważ będę wykładał przed osobami, które już pracują w branży i mają doświadczenie za-wodowe. Lubię kontakt z ludźmi i lubię dzielić się wiedzą, a teraz mam ku temu podstawy naukowe.

Na styku dyscyplin

Dostajemy wiele zapytań o możliwość prowadzenia prac doktorskich w kierunku poligrafii – informuje prof. Petriaszwili. – Naszym problemem jest jednak powiązanie z dyscypliną naukową – poligrafia to zagadnienie interdyscyplinarne. Kiedyś była to technologia chemiczna, mechanika, teraz to bardziej informatyka, elektronika i automatyka – maszyna drukująca czy introligatorska jest połączeniem tego wszystkiego. Warunkiem doktoratu są też publikacje w punktowanych czasopismach naukowych – tu mamy wąskie gardło, ponieważ brak jest w Polsce i na świecie wysoko punktowanych czasopism poligraficznych. Dlatego bronimy prace doktorskie i habilitacyjne we Lwowie i mam nadzieję, że będziemy kontynuować tę współpracę. Zachęcam więc młodych do kontynuacji kariery naukowej, możliwości są, potrzeba tylko chęci.

Należy przygotować się na ciężką, uczciwą pracę, przy pisaniu pracy doktorskiej nie można liczyć na żadną pobłażliwość – uprzedza dr inż. Piotr Janicki. – Ja parę razy „ober-wałem po uszach” od pana profesora, ale za to byłem doskonale przygotowany do obrony. Na uczelni spędziłem łącznie kilka miesięcy, co dwa-trzy miesiące przyjeżdżałem na cały tydzień i spędzałem go w Zakładzie od rana do nocy. Musiałem też przypomnieć sobie matematykę, bez tego nie zrozumiałbym całego procesu. Obrona pracy doktorskiej również była stresująca, było do niej bardzo dużo merytorycznych pytań. Gdybym chciał być pracownikiem naukowym na uczelni i musiał swoją pracę doktorską nostryfikować, jestem do tego przez prof. Petriaszwilego doskonale przygotowany. AN