Kongres Poligrafów – reaktywacja?
6 Dec 2016 14:48

Od pewnego czasu poligrafowie skupieni wokół Polskiej Izby Druku oraz Sekcji Poligrafów SIMP dyskutują o idei organizacji drugiego Kongresu Poligrafów Polskich, imprezy na miarę tej sprzed 9 lat. W dniach 8-12 września 1999 roku na Politechnice Wrocławskiej gościło około 700 przedstawicieli branży poligraficznej z kraju i zagranicy – uczestników kongresu, który na przekór opiniom sceptyków odbył się dzięki inicjatywie wspomnianych powyżej organizacji. Jak to zwykle bywa, sukces miał wielu ojców, ale poligrafowie spotkali się we Wrocławiu przede wszystkim dzięki pracy Komitetu Organizacyjnego pod przewodnictwem Janusza Cymanka. Sekretarzem naukowym został wówczas dr inż. Stefan Jakucewicz, a patronat nad imprezą objął prezydent Aleksander Kwaśniewski. „Tematami przewodnimi kongresu były następujące zagadnienia: – czytamy w Poligrafice nr 10/1999, w której ukazała się relacja z tego wydarzenia. – Polska poligrafia u progu XXI wieku, stan posiadania, szanse i zagrożenia oraz problem kształcenia kadr dla przemysłu poligraficznego. Celem było wytyczenie dróg rozwoju dla branży na najbliższe lata, znalezienie odpowiedzi na wątpliwości związane z perspektywą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, a także integracja środowiska poligraficznego.” Marek Roszak, członek zarządu WALL-BDA podczas jednego z wykładów za największe zagrożenie dla polskiej poligrafii uznał lukę technologiczną, stwierdzając, że „choć w branży jest wiele nowych urządzeń, to długo potrwa absorpcja nowych technik i technologii.” Z tym zagrożeniem jakoś rodzimy przemysł się uporał, absorpcję uznać można za fakt dokonany, ale wiele problemów poruszonych niemalże przed dekadą we Wrocławiu wciąż jest aktualnych. „Druk cyfrowy – zagrożenie czy nowe możliwości dla drukarń offsetowych” to temat wykładu, który cieszył się niezwykłą popularnością wśród uczestników kongresu i jednocześnie pytanie, które do dziś zadają sobie niektórzy drukarze. Problem przygotowania kadry poligraficznej stał się obecnie jeszcze bardziej palący, nie udało się także (poza nielicznymi wyjątkami) wypracować współdziałania podmiotów gospodarczych, które przełożyłoby się na silną pozycję rodzimej poligrafii w Unii Europejskiej. Owszem, niektóre drukarnie są za granicą znane i cenione, w niektórych eksport stanowi ponad połowę produkcji, jednak są to zakłady duże i bardzo duże, mogące sobie pozwolić na wielojęzyczny dział obsługi klienta oraz prawników prześwietlających każdą umowę. Dla małych firm zdanych wyłącznie na własne siły współpraca z zagranicznym podmiotem często bywa zbyt dużym ryzykiem. Jedno z postanowień kongresu brzmiało: „Wystąpić z apelem do wszystkich osób i podmiotów gospodarczych działających w branży poligraficznej o współdziałanie w ramach istniejących organizacji środowiska poligraficznego w celu właściwej ochrony i rozwoju poligrafii polskiej.” Czy apel ten spowodował powszechne ruszenie? Gromkie „nie” byłoby oceną zbyt surową, niemniej można było i wciąż można więcej, lepiej, skuteczniej… W połowie 2008 roku pomysł reaktywacji Kongresu Poligrafów doczekał się pierwszych konkretnych deklaracji. Zaszczytne, ale i wiążące się z wieloma wyzwaniami oraz ciężką pracą miano przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego zgodził się ponownie przyjąć na siebie Janusz Cymanek, prezes zarządu Michael Huber Polska. Do jego dyspozycji na czas organizacji wydarzenia swoją wiedzę, doświadczenie i kontakty oddali Tadeusz Chęsy (jako prezes Sekcji Poligrafów SIMP), Jacek Kuśmierczyk oraz Andrzej Janicki. Pomocy merytorycznej zapewne nie odmówi także dr inż. Stefan Jakucewicz? Niestety ze względów organizacyjnych nie uda się już zorganizować kongresu w przyszłym roku, w 10. rocznicę pierwszego. Terminem realnym jest natomiast maj lub czerwiec 2010. Na miejsce spotkania po dłuższej dyskusji po raz kolejny obrano Wrocław. Pytaniami otwartymi pozostają zasadność organizacji kongresu i dobór jego tematyki – czy branża odczuwa rzeczywistą potrzebę takiego „spędu” i integracji oraz wokół jakich zagadnień powinna koncentrować się dyskusja? Zachęcam do dzielenia się opiniami na łamach Poligrafiki.