Konkurencyjni w kryzysie
6 Dec 2016 14:55

Firma Globart Print z Białegostoku jest pierwszym polskim użytkownikiem systemu drukującego EFI Vutek GS5000, który otrzymał certyfikację firmy 3M gwarantującą 52-miesięczną trwałość wydruków zrealizowanych przy wykorzystaniu atramentów amerykańskiego koncernu. Instalacja ta, zrealizowana przez polskiego dystrybutora EFI Vutek – firmę Reprograf, pozwoliła białostockiej drukarni pozyskać wiele zleceń na ogólnopolskie kampanie backlightowe i zyskać szereg przewag konkurencyjnych. Globart Print wywodzi się z firmy Globart, która powstała w 1996 roku i zajmowała się obsługą oraz wynajmem powierzchni reklamowych, głównie w regionie Polski Północno-Wschodniej. Produkcja reklam przez 10 lat była zlecana drukarniom zewnętrznym, jednak w 2006 roku właściciele podjęli decyzję o inwestycji we własny zakład specjalizujący się w druku reklam wielkoformatowych. W skład grupy, zatrudniającej łącznie ok. 75 osób, wchodzą również agencja reklamowa Kadr oraz firma Globmedia, właściciel nośników reklamowych. W strukturze zamówień Globart Print zlecenia wewnętrzne stanowią około 25 proc., pozostałe produkcje są wykonywane na zlecenie agencji reklamowych, domów mediowych i dużych operatorów nośników reklamowych. Firma posiada zakład produkcyjny w Białymstoku, a oprócz tego biura handlowe w Gdańsku, Koszalinie i Warszawie oraz przedstawicieli handlowych we Wrocławiu, w Radomiu i Szczecinie. Ze względu na trudną sytuację polityczną mocno zahamowana została działalność biura handlowego na Białorusi, gdzie Globart również posiada nośniki reklamowe – obecnie dużo korzystniej jest zlecać produkcję w Rosji czy na Ukrainie ze względu na niższe cła. Intensywny rozwój Globart Print zaczynał od jednej solwentowej maszyny drukującej – HP XL 1200. Wkrótce obok niej stanęła druga, bliźniacza, następnie 5-metrowy solwentowy Vutek 5330 i kolejne mniejsze urządzenia, których dziś w hali białostockiej drukarni jest już siedem. Podstawowe aplikacje realizowane przez Globart Print to plakaty billboardowe, siatki wielkopowierzchniowe i banery reklamowe, ale także folie samochodowe wylewane, rozwiązania na witryny okienne itp. Ostatnią poważną inwestycją jest pierwszy w tej firmie system drukujący w technologii UV – EFI Vutek GS5000. Dzięki pojawieniu się w naszym parku maszynowym systemu GS5000, drukującego w technologii UV w dwóch rozdzielczościach – 600 i 1000 dpi, otworzył się przed nami szeroki rynek aplikacji wewnętrznych – mówi Adam Gołębicki, współwłaściciel Globart Print. – Dzięki szybkości i jakości tej maszyny jesteśmy w stanie konkurować z maszynami offsetowymi; udało nam się pozyskać dużo zleceń o nakładach już właściwie kwalifikujących się na offset, wciąż jednak opłacalnych w realizacji na maszynie GS5000. Aplikacje wewnętrzne to na razie ok. 10 proc. produkcji, ale ich udział od maja ub.r., czyli od instalacji systemu GS5000, sukcesywnie rośnie. Zarówno ilość zrealizowanych zleceń, jak i przychody Globart Print rosną w tempie dwucyfrowym w zasadzie co roku. W 2011 roku zadrukowaliśmy pół miliona metrów kwadratowych papieru i około 200 tysięcy metrów kwadratowych siatki banerowej, więc moglibyśmy całe Podlasie okleić dookoła – śmieje się Adam Gołębicki. Specjaliści od backlightów Maszyna EFI Vutek GS5000 wykorzystuje specjalne oprogramowanie firmy EFI Fiery XF do drukowania backlightów, które pozwoliło firmie Globart Print nawiązać współpracę na szeroką skalę z sieciowymi operatorami nośników reklamowych. Oprogramowanie to wykorzystuje algorytmy optymalizujące nasycenie farby na podłożu, dzięki czemu wydruki prezentują się dobrze zarówno w dzień, jak i w nocy, po podświetleniu. Można je podziwiać w prestiżowych lokalizacjach w całym kraju, np. na elewacji warszawskiej Galerii Mokotów. Do tej pory backlighty były drukowane w dwojaki sposób: poprzez druk z poddrukiem lub jednostronnie z podwójną grubością farby – wyjaśnia Adam Gołębicki. – Taki backlight wyglądał bardzo ładnie nocą po podświetleniu, natomiast w świetle dziennym kolory stawały się przerysowane – czerwony przechodził w buraczkowy itp. Firma EFI jest jedynym dostawcą tego typu oprogramowania optymalizującego ilość nanoszonego atramentu, w związku z tym nasza przewaga konkurencyjna rośnie na kolejnym polu – produkcji back-lightów. GS5000 został zainstalowany w Globart Print w maju 2011 roku i od tego czasu udział produkcji backlightów zna-cząco wzrósł. Początkowo klienci podeszli nieufnie do nowej technologii produkcji tego typu nośników reklamowych, jednak gdy zobaczyli pierwsze efekty, natychmiast odnotowaliśmy duży wzrost zamówień na tym polu. Obecnie realizujemy duże, ogól-nopolskie kampanie reklamowe, które do tej pory były poza naszym zasięgiem – mówi Adam Gołębicki. – Dodatkowo backlighty produkujemy teraz znacznie szybciej i możemy podejmować się realizacji naprawdę dużych, ogólnopolskich kampanii dzięki wydajności maszyny od 100 do 300 m2/h, w zależności od rozdzielczości i rodzaju podłoża. Gwarancja jakości 3M Strategią firmy Globart Print jest współpraca z wiodącymi dostawcami na rynku, którzy mogą być gwarantem wysokiej jakości oferowanych przez drukarnię produktów. Zwróciliśmy się do firmy 3M z prośbą o przyznanie nam certyfikatu UMCS – mówi Adam Gołębicki. – Otrzymaliśmy informację, że przeszliśmy już pozytywnie weryfikację wewnętrzną i wkrótce otrzymamy taki certyfikat. Na jego mocy firma 3M jako dostawca tuszu zobowiązuje się przenieść na siebie gwarancje wynikające z wykonanych przez nas wydruków. Oznacza to, że jeśli wydrukujemy pracę klienta na maszynie GS5000 na podkładzie 3M i atramentami 3M, to firma ta udziela 52-miesięcznej gwarancji na trwałość wydruku. Dlatego na maszynie GS5000 drukujemy wyłącznie tuszami 3M. Jesteśmy jednym z zaledwie kilku takich partnerów firmy 3M w Polsce i jedynym posiadającym system GS5000, więc to nasza duża przewaga konkurencyjna! Jak stwierdza Adam Gołębicki, atramenty 3M charakteryzuje bardzo szeroki gamut, nieporównywalny z produktami innych producentów, dzięki któremu możliwe jest drukowanie w naprawdę wysokiej jakości. Konkurencyjni i innowacyjni Vutek GS5000 jest maszyną drogą, ale bardzo nowoczesną i pozwala nam oferować jakość niemożliwą do uzyskania na innych posiadanych przez nas maszynach – przyznaje Adam Gołębicki. – Na jakiś czas na pewno pozwoli nam ona wyprzedzić konkurencję. 5-metrowym maszynom drukującym w technologii UV przyglądaliśmy się od dłuższego czasu, wykonaliśmy wiele testów, odwiedziliśmy licznych ich użytkowników, jednak Vutek GS5000 okazał się bezkonkurencyjny. Jego wysoka cena jednocześnie powoduje, że dla wielu naszych konkurentów będzie on poza zasięgiem. Nam udało się – ze względu na jej innowacyjność – pozyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej; urządzenie bardzo szybko uzyskało akceptację komisji weryfikującej projekt. Zresztą nasz pierwszy, solwentowy Vutek również został kupiony przy wsparciu funduszy unijnych. Dobrze nam idzie, więc pewnie w tym roku pokusimy się o trzeci projekt, zdecydowanie w technologii UV i zdecydowanie przemysłowy flatbed z frezarką. To będzie kolejny etap rozwoju naszej firmy, z którym wiąże się również wzrost zatrudnienia i powiększenie hali produkcyjnej. Mimo trudnej sytuacji rynkowej chcemy inwestować, bo zdajemy sobie sprawę, że tylko firmy stojące mocno na nogach, z solidnym zapleczem technologicznym i kompleksową ofertą mają szansę wyróżnić się na rynku. My chcemy wyróżniać się kompleksowością nie tylko oferowanych produktów, ale również jakością w korelacji z atrakcyjną dla klienta ceną, szerokim zasięgiem terytorialnym i terminowością, która zawsze była naszym priorytetem. Adam Gołębicki podkreśla również profesjonalizm firmy Reprograf, która zainstalowała maszynę EFI Vutek GS5000. Pierwsze doświadczenia z maszyną Vutek 5330, dobra współpraca, gotowość do pomocy o każdej porze dnia i zaangażowanie pracowników Reprografu sprawiły, że nie mieliśmy najmniejszych obaw związanych z realizacją tego na chwilę obecną największego przedsięwzięcia wspólnie z Reprografem i nie wykluczam, iż także kolejne projekty zamkniemy razem. Od 2007 roku firma posiada system ISO, a dzięki dotacjom unijnym został wdrożony polski program do zarządzania produkcją Presto Print, za pomocą którego klienci Globart Print mogą szybko i bezproblemowo składać zamówienia przez Internet. Mamy kilkuset klientów, dlatego taki program to konieczność; staramy się zachęcić jak największą liczbę firm do zautomatyzowania współpracy z nami – wyjaśnia Adam Gołębicki. – Wiąże się to oczywiście ze szkoleniami, ale wierzę, że dzięki temu rozwiązaniu szybko uda nam się jeszcze bardziej przyspieszyć obsługę klienta i wyeliminować błędy komunikacyjne. Lokalni patrioci Zwyciężamy nie tylko na polu wydruków wielkoformatowych: jako grupa mamy swoją amatorską drużynę piłkarską, która w tym roku została mistrzem pierwszej ligi – mówi z dumą współwłaściciel Globart Print. – Regularnie grywamy razem w wynajętej hali, co bardzo nas integruje jako zespół. Angażujemy się również w przedsięwzięcia kulturalne, aktywnie wspierając miasto poprzez druk np. plakatów promujących wydarzenia rozrywkowe i kulturalne w zamian za nasze logo. Chcemy być kojarzeni z rynkiem lokalnym i ten rynek wspierać. Od 2007 roku pomagamy finansowo lokalnemu hospicjum dla dzieci, za co przyznawany nam jest co roku tytuł Mecenasa Dobroczynności. AN