Niektóre rodzaje produkcji są tak niszowe, że powodują konieczność konstrukcji maszyn we własnym zakresie, ponieważ wyspecjalizowanych urządzeń produkcyjnych na rynku po prostu nie ma. Taka unikalna, stworzona w liczbie jednego egzemplarza maszyna do składania i klejenia torebek rozpoczęła pod koniec ubiegłego roku pracę w podwarszawskiej firmie TEK Sp. z o.o.
O firmie TEK Sp. z o.o. pisaliśmy niemalże dekadę temu, bo w Poligrafice nr 3/2002. Wciąż jest to firma unikalna w polskiej branży poligraficzno-opakowaniowej, ponieważ jako jedna z bardzo nielicznych, jeśli nie jedyna, wyspecjalizowała się w obsłudze branży ogrodniczej: od produkcji opakowań i etykiet na nasiona i sadzonki, przez druk ulotek, folderów i kalendarzy, po produkcję materiałów POS.
Interes kwitnie w niszy
Pomysł i wizja rozwoju biznesu Tomasza Kukułowicza, właściciela firmy TEK, najwyraźniej trafiły na urodzajną glebę, bo obecnie przedstawicielstwa firmy znajdują się w Anglii i Niemczech, a produkcja jest zlokalizowana na Ukrainie i w Rosji pod Moskwą. W podwarszawskiej siedzibie firmy w Starych Babicach zatrudnionych jest ok. 70 osób, w tym zespół kreatywnych grafików, plastyków oraz fotografików. TEK bowiem to nie tylko druk i produkcja opakowań, ale również ich projektowanie. Na rynku istniejemy od 1992 roku i od początku postawiliśmy na produkcję wysokiej jakości opakowań na nasiona kwiatów i warzyw. Zaczynaliśmy skromnie, obsługując kilku klientów na rodzimym rynku, by po niewielu latach stać się jednym z wiodących producentów na rynku Europy Centralnej i Wschodniej – wspomina Tomasz Kukułowicz. – Nasza firma nigdy nie bała się inwestować w najnowsze rozwiązania techniczne, dlatego od kilku lat oferujemy również produkty z kartonu i wysokiej jakości zadrukowane tworzywa sztuczne.
Wzrost dzięki technologiom
Strategią Tomasza Kukułowicza jest m.in. wykorzystanie nowoczesnych technologii i inwestowanie w nie; część tych inwestycji wsparła zresztą Unia Europejska, poświadczając tym samym ich innowacyjność. System informatyczny Printmanager, naświetlarka półformatowa Suprasetter, plotery do wydruków próbnych Epson oraz studio graficzne bazujące na platformie Mac odpowiadają za przygotowanie do druku i zarządzanie procesem produkcji. Proces drukowania realizowany jest w oparciu o technologię Heidelberg; w firmie pracują dwie maszyny (pięcio- i sześciokolorowa) w formacie B2+. Jedna z nich drukuje w technologii UV, umożliwiając m.in. produkcję etykiet i opakowań z tworzyw sztucznych.
Specyfiką firmy jest jednak dział obróbki po druku.
Takiej introligatorni nie spotka pani w żadnej drukarni – zapewnia Tomasz Kukułowicz. – Składają się na nią wyjątkowo precyzyjne maszyny wykrawające, składające i klejące, większość z nich poprzerabiana z maszyn do innych zadań, a część naszej konstrukcji. Niektóre maszyny to prawdziwe staruszki – są takie, które mają po 70 lat, kupiłem je startując z tym przedsięwzięciem w Stanach Zjednoczonych niemal po cenie złomu. Mój brat Andrzej jest klasycznym przykładem polskiej złotej rączki: znakomicie realizuje się przy dostosowywaniu ich konstrukcji do potrzeb firmy. Dba również – razem z zespołem 3 mechaników – o ich bieżącą konserwację.
Jedyna w swoim rodzaju
Ostatnia innowacja Andrzeja Kukuło-wicza to maszyna Paulzen-TEK-QQA do składania i klejenia torebek – bohaterka naszego reportażu. Powstała ona na bazie dokumentacji maszyny produkowanej przez upadłą niemiecką firmę Paulzen. Podzespoły do jej konstrukcji wyprodukowała warszawska firma specjalizująca się w tego typu usługach, w ścisłej współpracy z Panem Andrzejem i trzema mechanikami. Ubiegły rok upłynął nam pod znakiem projektowania i konstrukcji maszyny, której brakowało w naszej hali produkcyjnej, a której na rynku nie było – mówi Tomasz Kukułowicz. – Jest to bardzo skomplikowane urządzenie, zaprojektowane przez niemiecką firmę, która kilka lat temu zbankrutowała z powodu niskiego popytu, ale, jak podejrzewam, także z powodu niedopracowania konstrukcji maszyny. Na bazie tej konstrukcji stworzyliśmy własną, skrojoną idealnie pod kątem naszych potrzeb.
Proces projektowania, konstrukcji i produkcji trwał zaledwie 10 miesięcy – od października ub.r. maszyna skleja już torebki w hali produkcyjnej firmy TEK. O złożoności tej oryginalnej konstrukcji świadczy fakt, że składa się z ponad 10 tysięcy części, w tym z 400 łożysk. Automatycznie realizuje procesy takie jak wykrawanie, falcowanie, składanie, klejenie i odliczanie. Ręcznie realizowane jest odbieranie oraz pakowanie torebek. Jej maksymalna wydajność to –w zależności od formatu i rodzaju produktu – od 100 do 120 tysięcy torebek na 8-godzinną zmianę.
Kolejną innowacją firmy TEK jest lakierowanie lakierem EKO na bazie wody, który jest rodzajem lakieru dyspersyjnego, ale o większym połysku i większej grubości niż tradycyjny, co daje większe możliwości uszlachetniania opakowań. Produkt ten wpisuje się w strategię rozwoju firmy, polegającą m.in. na minimalizacji negatywnego wpływu na środowisko. Inne zasady wyznawane przez właściciela firmy to stabilność i pewność pracy, dbanie o satysfakcję pracowników i przedkładanie odpowiedzialnego rozwoju nad maksymalizację zysków. A te, jak zdradza Tomasz Kukułowicz, przychodzą same, jeśli jest się uczciwym, lojalnym i odpowiedzialnym wobec klientów i pracowników.