Leasingowa hossa
6 Dec 2016 14:46

Związek Przedsiębiorstw Leasingowych poinformował niedawno o utrzymującej się dobrej koniunkturze w branży leasingowej. W ciągu trzech kwartałów 2007 roku firmy i osoby fizyczne wzięły w leasing ruchomości i nieruchomości o wartości 23,2 mld zł; to o 57% więcej niż w ub.r. Zdaniem ZPL sprzyjające leasingowi czynniki to szybki wzrost gospodarczy Polski oraz rosnące wydatki na inwestycje. Czy ta dobra passa leasingu odnosi się także do poligrafii? Tu opinie fachowców nieco się różnią, choć wszyscy przyznają, że wzrost jest widoczny. Niektórzy uważają, że poligrafowie wstrzymują się z inwestycjami w oczekiwaniu na kolejne fundusze UE. Leasing maszyn i urządzeń poligraficznych także wzrósł, choć nie w takim zakresie jak cały rynek maszyn i urządzeń, zwłaszcza budowlanych – tu wzrost wynosi 179%. W przypadku poligrafii dane uzyskane z ZPL za I półrocze 2007 mówią o wzroście na poziomie 27%. Branża poligraficzna zostaje więc jak na razie w tyle; zapewne poligrafowie czekają z inwestycjami na fundusze strukturalne. Należy też pamiętać o coraz większym zainteresowaniu banków tą branżą – mówi Jan Robert Samsel, dyrektor sprzedaży i członek zarządu SG Equipment Leasing Polska. Wzrost w przypadku tego segmentu nie jest tak spektakularny jak w przypadku całej branży maszyn i urządzeń – w ciągu 9 miesięcy br. wyniósł on ok. 18% w stosunku do analogicznego okresu 2006. Można przypuszczać, że część drukarń czeka na uruchomienie kolejnych programów pomocowych UE w celu współfinansowania swoich inwestycji – potwierdza Tomasz Wilk, specjalista ds. komunikacji marketingowej Deutsche Leasing Polska. Nieco inne przyczyny mniejszego wzrostu leasingu dla poligrafii podaje Piotr Gąska, kierownik zarządzania produktami w Millennium Leasing: Wysoki popyt na usługi oraz niższa kosztochłonność prowadzonej działalności w takich branżach jak transport, budownictwo, drogownictwo (liderzy wzrostu) powodują, że inwestycje dla tych klientów są dużo łatwiejsze i szybsze do przeprowadzenia w porównaniu z branżą poligraficzną. W branży tej wartość sfinansowanych przez firmy leasingowe środków trwałych wyniosła ok. 407 mln zł – jest to wzrost o ok. 18% w stosunku do ub.r. Jednak dane o wartości transakcji dotyczące roku 2006 są niepełne z uwagi na brak podziału wg rodzajów finansowanych przedmiotów, więc faktyczny przyrost może być znacznie niższy, choć wzrost poziomu inwestycji jest zauważalny. Zrozumienie potrzeb branży poligraficznej oraz dostosowanie własnych procedur spowodowały, iż nasza firma osiągnęła wysoki przyrost wartości transakcji w tym segmencie rynku wynoszący 27,2%; wzmocniony też został nasz udział w rynku poligraficznym wynoszący na koniec III kwartału br. 9,27%. Inni specjaliści są jeszcze bardziej optymistyczni w swoich ocenach. Dynamiczny rozwój, który przeżywa polska gospodarka w ostatnim czasie, nie pozostaje bez wpływu na wszystkie branże, a więc również na branżę poligraficzną czy sektor finansowy. O dobrej passie mogą więc mówić i leasingodawcy, i leasingobiorcy – twierdzi Romuald Mendelak, dyrektor Departamentu Technologii VB Leasing Polska. – Z danych VB Leasing wynika, że w tym roku udział w leasingu segmentu maszyn i urządzeń, w tym maszyn poligraficznych – w stosunku do wyników po trzech kwartałach 2006 r. – wzrósł o 53% pod względem wartości umów leasingowych. Jednak nawet z pominięciem statystyk mogę powiedzieć, że współpraca VB Leasing Polska SA z drukarniami, studiami prepress rozwija się coraz lepiej. Sądzę, że rynek leasingu także w segmencie maszyn poligraficznych będzie dalej wzrastał. Wzrost na poziomie 35% w rozliczeniu rocznym w tym segmencie jest możliwy. Znaczący wzrost odnotowuje także Handlowy Leasing, co potwierdza Grzegorz Brocki, dyrektor rynku leasingu maszyn: Możemy potwierdzić, że w poligrafii utrzymuje się silny trend inwestycyjny, co znajduje odzwierciedlenie w naszych wynikach: 5-krotny wzrost aktywów oddanych w leasing oraz 2-krotny wzrost udziału maszyn poligraficznych w aktywach ogółem. Interesowało nas, czy poligrafowie chętnie korzystają z leasingu i na ile popularna jest w branży ta forma finansowania inwestycji. Według Grzegorza Brockiego obok kredytu leasing jest najczęściej wykorzystywanym instrumentem finansowym w branży poligraficznej; bardziej popularny wydaje się być jedynie w branży transportowej. Z danych VB Leasing wynika z kolei, że po trzech kwartałach br. maszyny poligraficzne zajmują 4. miejsce na 12 najpopularniejszych rodzajów przedmiotów leasingu. Co ciekawe, leasing wykorzystywany jest nie tylko w celu zakupu maszyn czy linii technologicznych. Poligrafowie pozyskują w ten sposób dla swoich firm także samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe, urządzenia magazynowe (np. wózki widłowe), czyli sprzęty mające istotne znaczenie dla funkcjonowania ich przedsiębiorstw – wyjaśnia Romuald Mendelak. Ze stosowaniem tej nowoczesnej formy finansowania wiążą się też korzyści podatkowe, pespektywa poprawy płynności finansowej (szczególnie w przypadku leasingu zwrotnego) oraz uzyskanie dostępu do najnowszych technologii. Nie bez znaczenia jest też – podkreśla Tomasz Wilk – możliwość skorzystania ze środków pomocowych UE przy projektach finansowanych w drodze leasingu. Leasing rekomendują też dostawcy. W zasadzie każdy dostawca oferuje dziś leasing swoim klientom już na etapie negocjacji, tak jak to ma miejsce w transporcie, budownictwie i innych segmentach rynku; oczywiście nie bezpośrednio, ale poprzez wskazanie firmy leasingowej, z którą współpracuje. Branża poligraficzna jest obecnie znacznie stabilniejsza finansowo, więcej firm wykazuje zyski, leasing zapewnia więc także „tarczę podatkową” – mówi Jan Robert Samsel. Z kolei Piotr Gąska zwraca uwagę na wzrost zaufania do leasingodawców: Wiąże się on przede wszystkim z wieloletnim doświadczeniem firm leasingowych należących w dużej mierze do banków lub producentów przedmiotów, dających swoim klientom gwarancję bezpieczeństwa, stabilności i płynności finansowania inwestycji. Branża poligraficzna jest wysoce kosztochłonna; małe firmy często nie mają szans otrzymania kredytu w bankach, gdyż wartość sprzętu, jaki chciałyby sfinansować, jest równa ich rocznym obrotom, a możliwości zabezpieczenia kredytu są niewielkie. W takich i innych przypadkach leasing jest jedyną alternatywą. Jego atuty to także atrakcyjna wysokość udziału własnego, długi okres umowy leasingu, możliwość zmniejszenia rat miesięcznych przez zwiększenie wartości wykupu oraz dostosowanie ich wysokości do możliwości leasingobiorcy. Co się jednak dzieje w przypadku problemów ze spłatą rat? Chyba wszyscy w branży słyszeli o zakładach doprowadzanych nawet do bankructwa w wyniku niemożności zapłacenia choćby tylko ostatniej już raty za maszynę czy urządzenie. Czy rzeczywiście zdarzają się takie przypadki? Według naszych rozmówców nie jest tak źle: problemy ze spłatą zobowiązań leasingowych zdarzają się w każdej branży, a korzystający z wszelkiej formy finansowania powinni się liczyć z określonym poziomem ryzyka. Terminowość spłat zależy od rzetelności przygotowania kalkulacji inwestycji, sposobu i umiejętności zarządzania firmą, a także od zdarzeń losowych. Dziś ten problem nie jest tak duży jak kilka lat temu, ponieważ gospodarka rozwija się bardzo dobrze i mamy mało zatorów płatniczych. SG Equipment Leasing Polska była często zaangażowana w duże projekty poligraficzne, jednak liczba zawartych przez nas umów na leasing maszyn poligraficznych jest znacznie mniejsza niż na leasing pojazdów. Nie zdarzyło nam się zabierać maszyn od klientów; zdarza nam się czasami restrukturyzacja istniejących umów polegająca na zmianie harmonogramu płatności, odraczanie płatności też ma miejsce. W przypadku zaległości w spłacie zobowiązań staramy się jak najszybciej skontaktować z klientem i ustalić przyczyny. Rozwiązanie umowy jest zawsze ostatecznością i następuje tylko wtedy, kiedy widzimy, że klient nie poradzi sobie z problemem, a restrukturyzacja nic nie da – tłumaczy Jan Robert Samsel. Podobnie indywidualnie każdy problem traktuje Deutsche Leasing, próbując wraz z klientem znaleźć rozwiązanie poprzez np. zmianę planów płatności czy wprowadzenie okresu karencji, oraz pozostałe firmy. Poligrafowie jako leasingobiorcy są na ogół oceniani bardzo dobrze. Z doświadczeń firmy Handlowy Leasing wynika, że świadomość poligrafów w odniesieniu do podejmowanych zobowiązań finansowych oraz trafności działań inwestycyjnych jest wysoka – szacuje Grzegorz Brocki. – Zaledwie kilku naszych klientów miało problemy ze spłatą; w tych wypadkach stworzyliśmy programy naprawcze, które umożliwiły im przetrwanie trudnego okresu. Za rzetelnych leasingobiorców uważa poligrafów także VB Leasing, choć Romuald Mendelak przyznaje, że zdarzały się przypadki – wyjątkowo rzadkie, jak mówi – odebrania maszyn. Jest rzeczą oczywistą, że w przypadku braku regulowania opłat leasingowych klient może spodziewać się rozwiązania umowy z koniecznością oddania przedmiotu leasingu, jednakże – należy wyraźnie podkreślić – to ostateczność. W VB Leasing proces kontroli płatności, upominania i monitorowania zakłóconych umów jest tak „skonfigurowany”, aby klient miał dostatecznie dużo czasu na negocjacje i uregulowanie zadłużenia. Na każdym z wymienionych etapów dajemy klientowi szansę poprawnej obsługi kontraktu, choć zdarzają się przypadki, kiedy zostają wyczerpane wszystkie możliwości. W przypadku branży poligraficznej liczba takich kontraktów należy do wybitnie marginalnych i nie ma wpływu na nasze podejście do tego segmentu. Podobnie wypowiada się Grzegorz Brocki: Windykacja jest ostatnim narzędziem, z którego jesteśmy zmuszeni skorzystać – takie sytuacje trafiają się wyjątkowo rzadko. Zdarza się jednak, zdaniem naszych rozmówców, że konkurencja wymusza na firmie przyjmowanie zleceń z długimi terminami płatności, przedsiębiorstwu brak planów długofalowego działania albo też – jak to często bywa – zabezpieczeniem płynności finansowej firmy jest przyszły kontrakt, co do którego nie ma pewności, że przyniesie oczekiwane korzyści. Wówczas powstają zatory płatnicze. Co wtedy robić? Przede wszystkim sygnalizować trudności wcześniej – to jedno z praw przysługujących leasingobiorcy. Klient ma prawo zgłosić firmie leasingowej fakt spodziewanych kłopotów z dalszym spłacaniem rat, jednak powinno to nastąpić, zanim zacznie płacić nieterminowo lub, co gorsza, w ogóle wstrzyma wpłaty – ostrzega Piotr Gąska. – Dlaczego jest to tak ważne? Niezapłacenie 1-2 rat powoduje dodatkowe koszty u finansującego (koszt tworzonych rezerw, odprowadzenia podatku od wystawionych faktur), a z drugiej strony rosną odsetki od opóźnionych (nieuregulowanych) rat. Millennium Leasing ma kilka sposobów wyjścia z sytuacji, poczynając od przekonstruowania terminarza rat. Drugim sposobem jest cesja umowy na innego klienta, który przejmie dalszą spłatę rat i prawo nabycia maszyny po zakończeniu okresu leasingu. Możliwa jest także sprzedaż przedmiotu na rynku we współpracy z dotychczasowym korzystającym, jednak ze względów podatkowych musi się to odbyć po cenie rynkowej (potwierdzonej np. wyceną rzeczoznawcy). Dlatego warto podkreślić – kontynuuje P. Gąska – że nie jest interesem firmy leasingowej windykowanie klientów i zabieranie im finansowanych przedmiotów. Często koszty windykacji, składowania, zaległych odsetek przekraczają hipotetyczny zarobek na sprzedaży. Zdarza się też, że odbierany sprzęt jest zniszczony, o znacznie niższej wartości od spodziewanej. Przedstawiciele firm leasingowych apelują więc do klientów, aby w przypadku problemów finansowych kontaktowali się z nimi od razu, w celu wspólnego znalezienia rozwiązania satysfakcjonującego – dla obydwu stron. Opracowanie: IZ