Mark Andy: świetne rezultaty Dni Otwartych 
24 Apr 2017 08:14

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

W dniach 5-7 kwietnia w europejskiej centrali Mark Andy w Warszawie zjawiło się przeszło 300 obecnych i potencjalnych klientów z wielu regionów świata, by podczas Dni Otwartych obejrzeć prezentacje kilku maszyn przeznaczonych dla producentów etykiet i opakowań.

Badania wskazują, że coraz większa liczba właścicieli marek żąda od producentów etykiet posiadania zdolności druku cyfrowego. Chcemy, by nasi klienci zrozumieli korzyści zapewniane przez technologie Mark Andy – flekso, cyfrowe i hybrydowe – i chcemy pomóc im w podjęciu właściwej decyzji dla przyszłości ich biznesu – mówił Tom Cavalco, świeżo mianowany dyrektor zarządzający oddziału Mark Andy Europe. Z myślą o nich firma pokazała kilka rozwiązań, które pozwolą jej nie tylko umocnić pozycję w sektorze wąskowstęgowego druku flekso, ale również powalczyć o klientów poszukujących cyfrowych rozwiązań do druku etykiet i opakowań. 

18Trzygodzinny program, powtarzany dwukrotnie każdego dnia imprezy, stanowił rodzaj zapowiedzi przed tegorocznymi targami Labelexpo Europe. Na każdy składały się prezentacje na żywo najnowszych rozwiązań do hybrydowego druku cyfrowego oraz druku flekso, w tym hybrydowej maszyny do druku atramentowego Digital Series, tonerowej Digital One oraz najnowszej platformy do druku flekso Performance Series P7.

Na pytania gości czekali firmowi eksperci, którzy zapewniali indywidualne konsultacje dotyczące wszystkich rozwiązań Mark Andy, od prepressu do druku inline i przetwórstwa po inspekcję offline oraz przewijanie na maszynach Rotoflex. Nie zabrakło również przedstawicieli rosnącego w siłę zespołu serwisu i wsparcia, który dyskutował ofertę posprzedażową taką jak szkolenia, przeróbki i modyfikacje.

New Performance Series P7

W 2016 r. na targach Labelexpo Americas firma pokazała nową generację swego flagowego modelu Performance Series P7. W maszynie o kompletnym napędzie serwomotorowym wprowadzono kilka poprawek w zakresie automatyki, które umożliwiają operatorom jeszcze sprawniejszą i wygodniejszą obsługę. Serwomotory usprawniają procesy pasowania i przewijania, dodatkowemu przeprojektowaniu uległy też stacje drukujące, dzięki czemu skrócono do ok. 30 sekund czas narządu nowej pracy. Operator może obecnie skorzystać także m.in. z innowacyjnego bezrozpuszczalnikowego systemu laminacji w linii, opracowanego specjalnie z myślą o producentach opakowań spożywczych, a także z technologii utwardzania ProLED o zwiększonej mocy suszenia. Najnowsze usprawnienia serii Performance powodują, że maszyna P7 jest jeszcze bardziej odpowiednia dla producentów etykiet pragnących zdywersyfikować swój biznes i rozszerzyć go np. o produkcję opakowań (stąd szeroki zakres obsługiwanych podłoży o grubości od 12 do 450 mikronów, od materiałów etykietowych, foliowych, IML, aż po lekkie tektury). 

W Warszawie zaprezentowano maszynę P7 w 9-kolorowej konfiguracji, drukującą z prędkością 230 m/min na wstędze o szerokości 430 mm podłoża o grubości 12-350 mikronów. Stacje drukujące demonstracyjnej maszyny zostały wyposażone w 8 lamp suszących ProLED, zaś ostatnia stacja w 2 lampy rtęciowe UV. Maszynę wyposażono również m.in. w system koronowania i system czyszczenia wstęgi, zespół delam-relam, stację sitodrukową, moduły foliowania na zimno i na gorąco, moduł szybkiej wymiany wykrojników oraz zespół laminacji bezrozpuszczalnikowej w wersji beta.

Digital Series

Hybrydowa maszyna Digital Series to jedyny w pełni zintegrowany z maszyną fleksograficzną 4-kolorowy system druku inkjetowego (CMYK + opcjonalny biały) o maksymalnej szerokości 320 mm. Jako podstawę nowego cyfrowego systemu druku i wykańczania producent wykorzystał cieszącą się dużym powodzeniem serię maszyn Performance. W rezultacie nowe urządzenie używa tych samych technologii kontroli ruchu oraz obsługi wstęgi i jest w stanie spożytkować dostępne w tych maszynach opcje druku i wykańczania, w tym flekso oraz sitodruku, wykrajania i foliowania. Z uwagi na dużą rzeczywistą prędkość drukowania (240 stóp/min, czyli 76 m/min w pełnym kolorze i w rozdzielczości spełniającej najwyższe wymagania rynku etykiet) oraz zastosowanie własnego zespołu cyfrowego Mark Andy integrującego głowice drukujące i oprogramowanie Digital Series i Performance Series, hybrydowe rozwiązanie daje producentom możliwość realizacji większej liczby prac, osiągania wyższych zysków oraz obniżenia kosztów produkcji, i to w systemie, który mogą skonfigurować odpowiednio do swych własnych specyficznych potrzeb. Digital Series może drukować na materiałach samoprzylepnych, etykietach i cienkich foliach; przeprowadzono również pozytywne testy druku na tworzywach BOPP oraz PET. 

Warszawscy goście Dni Otwartych obejrzeli Digital Series pracującą z prędkościami 45 m/min (w konfiguracji CMYK + biała farba) oraz 76 m/min (CMYK), wyposażoną w dwie stacje flekso (po 

jednej przed zespołem inkjetowym i po nim), system koronowania, system czyszczenia wstęgi, zespół do foliowania na zimno/laminacji oraz moduł szybkiej wymiany wykrojników. 

Warto dodać, że pierwsza europejska instalacja urządzenia Digital Series odbyła się w firmie Arti-Bau z podwrocławskiej Ślęzy, która specjalizuje się w cyfrowej produkcji czterokolorowych etykiet. 

Digital One

Trzecią maszyną pokazaną w Warszawie był Mark Andy Digital One, cyfrowa maszyna typu entry-level, wykorzystująca technologię suchego tonera i wyposażona w pojedynczą stację flekso do nakładania lakieru i foliowania na zimno, a także w sekcję sztancującą w linii oraz przewijarkę. Maszyna o kompaktowych wymiarach (3,5x1x1,5 m), z jednym zespołem flekso za drukiem cyfrowym, z zespołem czyszczenia wstęgi, modułem foliowania na zimno/laminowania oraz wykrawarki, drukująca na wstędze o szerokości 13 cali (330 mm), zaprezentowała się w druku etykiet z prędkością 44 stóp/min (około 13,5 m/min) w rozdzielczości 1200x1200 dpi. 

W centrum Mark Andy pokazywana była również przewijarka z opcją bobiniarki Rotoflex VSI, wyposażona w najnowszy system prowadzenia wstęgi oraz moduły sterujące. 

Tom Cavalco, który pracuje w firmie Mark Andy od 17 lat i był siłą napędową udanego transferu europejskiej centrali firmy do Warszawy w 2015 r., uważa, że wejście Mark Andy w obszar druku hybrydowego i cyfrowego jest uzasadnione ze strategicznego punktu widzenia i może zatrząść rynkiem w dłuższej perspektywie. Jesteśmy prawdopodobnie jedyną firmą, która posiada trzy różne cyfrowe technologie druku: inkjet farbami wodnymi, inkjet farbami utwardzanymi UV oraz druk tonerowy. Część producentów maszyn, którzy wkroczyli niedawno do sektora cyfrowego druku wąskowstęgowego, nie zna wystarczająco tego rynku. W Mark Andy wiemy więcej na temat druku zarówno etykiet, jak i opakowań giętkich. To właśnie druk opakowań jest sektorem, do którego firma przywiązuje coraz większą wagę. Jak przekonuje Tom Cavalco, obecnie około 20 proc. maszyn sprzedawanych przez Mark Andy trafia do odbiorców już obecnych lub dopiero zaczynających swoją przygodę w branży opakowaniowej. 

Dyrektor zarządzający Mark Andy Europe podkreślił doskonałą kondycję europejskiego oddziału firmy, który w 2016 roku sprzedał 50 maszyn, zatrudnia 25 pracowników (w tym 11 w Warszawie, pozostałych w Wielkiej Brytanii oraz w Niemczech, gdzie firma uruchomi za moment swoje kolejne biuro). 

Komentując udane wydarzenie, Cavalco stwierdził: W Polsce oraz na rozwijających się rynkach wschodniej Europy i innych istnieje ogromne zapotrzebowanie na wiedzę oraz technologie do hybrydowego druku flekso i cyfrowego. Dlatego jako światowy lider w segmencie maszyn do druku wąskowstęgowego Mark Andy czuje się zobligowany, by odpowiedzieć na te potrzeby. Rezultaty przemawiają same za siebie: są to duża liczba uczestników oraz doskonałe kontrakty sprzedażowe, które zawarliśmy w tym czasie (mowa o siedmiu maszynach do hybrydowego druku flekso i cyfrowego oraz dwóch przewijarkach Rotoflex).

Tomasz Krawczak