Żeby było wakacyjnie, zaczniemy tak: Modena to miasto we Włoszech w prowincji Emilia-Romania z wieloma pięknymi zabytkami (tak przynajmniej twierdzi nasz rozmówca, o którym za chwilę). Tym, którzy wybierajš się na południe, polecamy zatem to miejsce; tym, którzy nie zamierzajš nigdzie wyruszyć tego lata, proponujemy wędrówkę z nami Đ nieco bliżej, nad polskie morze, do renomowanej drukarni o tej samej nazwie.
Gdyńska drukarnia Modena to jeden z zakładów, które można zaliczyć do ăpokolenia drukarńÓ lat dziewięćdziesištych. Zaczynała, jak wiele innych, w niewielkim garażu. Poczštkowo była drukarniš typograficznš. Szybko jednak okazało się Đ mówi Zbigniew Mańczyk, dyrektor zarzšdzajšcy drukarniš od 13 lat Đ że technologia ta nie jest dla nas wystarczajšca i rozpoczęlimy inwestowanie w maszyny drukujšce w technologii offsetowej. Każdy rok owocował kolejnš inwestycjš.
Obecnie pracujš tu m.in.: szeciokolorowy Roland 700, szeciokolorowy Heidelberg z wieżš do lakierowania wodnego i tunelem suszšcym, pięciokolorowa maszyna Heidelberg 72 do prac rednionakładowych oraz Heidelberg T-Offset i jednokolorowa maszyna Ryobi.
Wraz z kolejnymi inwestycjami rosły zatrudnienie i sama firma. Chcšc dobrze zarzšdzać tak dużš firmš, jakš jest obecnie Modena Đ mówi jej dyrektor zarzšdzajšcy Đ trzeba mieć odpowiednie narzędzia. Widzšc takš potrzebę w naszej drukarni, zaczęlimy w ubiegłym roku poszukiwać odpowiedniego dla nas systemu do zarzšdzania przedsiębiorstwem. Testowalimy dziesištki programów. Na poczštku były to skromne narzędzia, ale w miarę poznawania coraz to nowych możliwoci takich systemów nasz apetyt rósł, aż w końcu trafilimy na Infosystems (o firmie tej pisalimy w zeszycie sierpniowym w ubiegłym roku Đ MD).
Wprawdzie nie od razu Modena zainteresowała się jego ofertš Đ pierwotnie oferowany przez tę firmę system nie spełniał jej oczekiwań (był przeznaczony głównie dla drukarń etykietowych). Z pewnym niedowierzaniem więc Đ wspomina nasz rozmówca Đ podeszlimy do zapewnień pracowników firmy Infosystems, że system ten można rozbudować dla potrzeb produkcji materiałów reklamowych, w czym specjalizuje się nasza drukarnia. Ale mimo wszystko podjęlimy próbę zbudowania razem z nimi systemu, który będzie przeznaczony dla drukarń arkuszowych. Nasze konsultacje trwały ponad pół roku, ale zaowocowały podpisanš umowš i wdrożeniem.
Wybór systemu i firmy dyrektor Mańczyk uzasadnia tym, że zarzšdzajšcy drukarniš preferujš rozwišzania krajowe (przypomnijmy Đ Infosystems to polska firma) oraz faktem, że sam system wydawał się na tyle otwarty, że mógł rozbudowywać się razem z drukarniš. Wybór Đ jak twierdzi Zbigniew Mańczyk Đ okazał się strzałem w dziesištkę. I przy tej okazji nasz rozmówca wymienia jednego z pracowników swojej firmy, Sławomira Nakoniecznego, dyrektora hadlowego, który był motorem całego wdrożenia i współpracujšc z firmš Infosystems dołożył starań, by system był dobrze dopasowany do charakteru działalnoci Modeny.
Modena jest drukarniš specjalizujšcš się w produkcji materiałów reklamowych. Iloć klientów, różnorodnoć zleceń generowała ogromnš liczbę informacji. Aby obieg tych informacji był prawidłowy Đ mówi dyrektor Mańczyk Đ i aby móc szybko odpowiadać naszym klientom (branża reklamowa jest branżš, która wymaga błyskawicznej reakcji) potrzebne nam było jak najszybsze wdrożenie systemu. Okazało się to możliwe Đ pierwsze prace przy wdrożeniu rozpoczęły się na poczštku grudnia ubiegłego roku, a już od 1 stycznia br. system zaczšł funkcjonować w Modenie. Bez zarzutu Đ podkrela nasz rozmówca.
Trudnym etapem było przekonanie i zdyscyplinowanie pracowników do pracy w tym systemie, ale wkrótce okazało się, że im również ułatwia on pracę. Mniej czasu powięcajš np. na pisanie raportów Đ system ułatwia im to poprzez szablony, których uzupełnienie wymaga zaledwie paru minut. Poza tym pracownicy mogš obserwować zlecenie na każdym etapie jego produkcji. Rejestrujš rozpoczęcie pracy przy nim i jej zakończenie, co jest z kolei informacjš dla pracowników innych działów. Obecnie w Modenie pracuje kilka modułów systemu Đ mówi Zbigniew Mańczyk Đ a ich liczba stale ronie, ponieważ system jest rozbudowywany wraz z potrzebami drukarni.
Jeden to moduł produkcji, w którym funkcjonuje kilka podmodułów. Pierwszym z nich jest ăkartoteka kalkulacjiÓ. Rejestrowane sš w niej wszystkie kalkulacje wykonywane przez Modenę. Kolejnym jest ăkartoteka zleceńÓ, pozwalajšca nie tylko zarzšdzajšcym firmš, ale również pracownikom różnych działów obserwować poszczególne etapy pracy przy realizacji zlecenia. W Modenie funkcjonuje również podmoduł ătechnologieÓ. Pozwala na podstawie kalkulacji zakładać karty technologiczne, które następnie ăwędrujšÓ po wszystkich działach w wersji papierowej i elektronicznej. ăPlan produkcjiÓ (kolejny podmoduł) pokazuje, na jakim etapie znajduje się dane zlecenie oraz jakiej maszynie jest ono przyporzšdkowane. Podmoduł ăwykonanie produkcjiÓ pozwala na zapisywanie, w jakim czasie dane zlecenie jest realizowane, co umożliwia przeprowadzanie analiz powykonawczych. Poza tym w Modenie funkcjonujš moduły: CRM, którym posługuje się głównie dział handlowy (umożliwia on m.in. rejestrację każdego kontaktu z klientem), a także finansowy i magazynowy.
Wszystkie te moduły nie tylko usprawniajš pracę w drukarni, ale również umożliwiajš zarzšdzajšcym niš osobom głębokie analizy. Już w cišgu półrocznej działalnoci systemu okazało się, że niektóre analizy pozwalajš na bardzo ciekawe wnioski. Do tej pory Đ mówi Zbigniew Mańczyk Đ nie bylimy w stanie kontrolować pracy np. działu introligatorni. Dzięki systemowi i analizie, jakš moglimy z jego pomocš przeprowadzić, doszlimy do wniosku, że wydajnoć tego działu jest zbyt niska. Zreorganizowalimy więc jego pracę Đ przeszkolilimy pracowników, niektórzy dostali od nas ăżółte kartkiÓ. Pracownicy głęboko to przemyleli i dostosowali się do nowej sytuacji, co spowodowało wzrost wydajnoci. Taki wzrost zanotowano również w działaniu urzšdzeń.
Dokładne dane będš znane dopiero pod koniec bieżšcego roku, ale już, jak zapewnia Zbigniew Mańczyk, widać, że system przynosi spore oszczędnoci firmie. Poza tym przygotowuje jš do wdrożenia systemów ISO Đ porzšdkuje pracę w przedsiębiorstwie, narzuca pewne procedury bardzo zbliżone do procedur ISO, dlatego jesieniš tego roku Modena rozpocznie ich wdrażanie.
Takie inwestycje pozwalajš zarzšdzajšcym firmš spać spokojnie i nie bać się konkurencji drukarń Europy Zachodniej po wejciu Polski do Unii Europejskiej. Nie paraliżuje nas strach Đ mówi Zbigniew Mańczyk Đ bo jestemy dobrze zorganizowanym przedsiębiorstwem, ale nie bagatelizujemy skali problemu. Zakup systemu do zarzšdzania naszš drukarniš był jednym z elementów tych przygotowań, ponieważ w warunkach gospodarki wolnorynkowej i konkurencji doskonale zorganizowanych firm niemieckich musimy, chcšc pozostać na tym rynku, starać się im dorównywać. Coraz częciej zauważamy, że dystans, jaki nas od nich dzieli, wcišż się zmniejsza, a nawet, co można miało powiedzieć, w niektórych dziedzinach ich przewyższamy.
W niedalekiej przyszłoci (prawdopodobnie pod koniec tego roku) Modena planuje również zakup systemu CtP. Jaki to będzie system? Tego jeszcze nie wiadomo.
Choć nasz rozmówca w czasie spotkania wspomina miasto we Włoszech, to, jak twierdzi, nazwa drukarni pochodzi od czcionki drukarskiej. Modena, jak czytamy w ăLeksykonie pism drukarskichÓ Andrzeja Tomaszewskiego, to modyfikowana antykwa klasycystyczna zaprojektowana przez Friedricha W. Klaukensa w 1923 roku. Polskiej adaptacji tego kroju dokonano w odlewni Stanisława Jeżyńskiego i produkowano pod nazwš Aspazja. Po wojnie odlewana była w warszawskiej Odlewni Czcionek. W gdyńskiej drukarni Modena obecna jest już tylko w nazwie...