W firmie Natalii Sp. z o.o. w czerwcu br. została zainstalowana pierwsza w Europie maszyna FA6 firmy Nilpeter. Maszyna drukuje w 10 kolorach w technologii flekso UV na wstędze o szerokości 570 mm i jest wyposażona w najnowsze technologie.
Natalii Sp. z o.o. to firma rodzinna z kapitałem w 100 proc. polskim, mieszcząca się w podpoznańskiej Rokietnicy i będąca jednym z największych producentów etykiet na polskim rynku. Działalność rozpoczęła w 1985 roku drukując etykiety techniką sitodruku na arkuszu, z dużym udziałem pracy ręcznej; do dziś zresztą w firmie pozostał niewielki dział wykorzystujący tę technikę do druku etykiet w nakładach od kilkudziesięciu do kilkuset sztuk (m.in. dla Poczty Polskiej).
Od początku lat 90. specjalizacją firmy stała się produkcja wielobarwnych etykiet samoprzylepnych na roli. Nieustanny rozwój firmy doskonale obrazuje zmieniający się co kilka lat i dostosowywany do wymagań innowacyjnej produkcji park maszynowy – mówi Artur Nowaczyk, udziałowiec i wiceprezes Natalii Sp. z o.o. – Pierwszą maszyną rolową był 3-kolorowy Labelman wyprodukowany na Tajwanie o szerokości wstęgi zaledwie kilkanaście centymetrów.
Obecnie wydaje się urządzeniem prymitywnym, jednakże na ówczesne czasy była to maszyna nowoczesna, eksponowana na targach Labelexpo, gdzie ją wypatrzyliśmy.
Kolejną maszyną był Nilpeter, której to marce firma pozostaje wierna do dziś. W 1994 roku w Rokietnicy stanęła wąskowstęgowa maszyna fleksograficzna F200 o szerokości 200 mm przystosowana do druku farbami wodnymi, a wkrótce następna o szerokości 250 mm. Przełom lat 2001/2002 to pierwsza maszyna do druku w technologii UV flekso – Nilpeter FA 3300 (szer. 330 mm). Pozwalała ona na zadrukowywanie podłoży giętkich takich jak folie polipropylenowe i polietylenowe czy laminaty wielowarstwowe, co umożliwiło firmie Natalii rozszerzenie oferty produktów o bardzo poszukiwane na rynku etykiety IML (in-mould labels – łączone z opakowaniem metodą formowania w bezpośrednim procesie jego wytwarzania) oraz saszetki dla branż kosmetycznej i spożywczej. W związku z dynamicznym rozwojem tego typu produkcji została zakupiona maszyna o jeszcze większej szerokości wynoszącej 420 mm. Obecnie w firmie pracuje 8 maszyn Nilpeter, z czego 3 to maszyny z zastosowaniem farb wodnych do druku etykiet samoprzylepnych na podłożu papierowym i 5 drukujących na folii w technologii flekso UV, w tym najnowsza 10-kolorowa FA6.
Konsekwentnie rozszerzając portfolio produktów, firma Natalii w roku 2005 wprowadziła do oferty shrink sleeve – etykiety termokurczliwe i formy dekoracyjne dla różnych typów opakowań. Ponieważ ten segment rynku etykiet wykazał się najszybszym rozwojem, po dwóch latach oferta tego rodzaju produktów została uzupełniona o możliwość sklejania ich w rękaw dzięki maszynie amerykańskiej firmy Karlville będącej wieloletnim partnerem Nilpetera.
Sukcesywnie również doposażano maszyny Nilpeter w dodatkowe wyposażenie: rotacyjne kasety sitodrukowe drop-in holenderskiej firmy Stork (umożliwiające tzw. podbielenia, druk wypukły i druk Braillem), moduły do hot i cold stampingu oraz laminowania. Pozwoliło to firmie – jak tłumaczy Artur Nowaczyk – wejść na rynek wysoko przetworzonych etykiet samoprzylepnych wykonywanych przy zastosowaniu łączonych technik drukowania: fleksografii, sitodruku i złoceń.
Od ubiegłego roku wykonywane są tu również tak modne ostatnio etykiety typu no-label look, głównie na butelki z napojami alkoholowymi (m.in. dla marki Smirnoff) oraz drukowane na folii aluminiowej tzw. platynki, czyli wieczka do kubków z jogurtem, kefirem itp. Wiąże się to z przyjętym głównym kierunkiem rozwoju firmy: oferowaniem szerokiego asortymentu produktów na bardzo zróżnicowanej gamie podłoży. Dzięki temu np. klient z branży spożywczej może u nas pod jednym dachem wydrukować różne rodzaje opakowań, co dotychczas wymagało wykonania w kilku drukarniach – mówi wiceprezes firmy Natalii. – Wyróżniamy się na rynku dzięki temu, że kompleksowo zaopatrujemy klienta spełniając wszystkie jego wymagania.
W ten trend wpisuje się także najnowsza inwestycja – maszyna FA6, na którą kontrakt został podpisany podczas ubiegłorocznych targów Labelexpo. Dzięki temu, że było to pierwsze takie urządzenie w Europie, wniosek o dotacje unijne w ramach programu „Innowacyjne technologie” został bardzo pozytywnie oceniony. Jesteśmy dumni z tej inwestycji, choć realizacja przypadła na okres ogólnoświatowego kryzysu i kontynuowanie jej okazało się dla nas trudną decyzją – przyznaje Artur Nowaczyk. – Postanowiliśmy jednak być konsekwentni. Warto wspomnieć, że po naszym zamówieniu firma Nilpeter podpisała jeszcze 5 umów na zakup tego modelu.
Dofinansowanie w wysokości 50 proc. objęło także system EskoArtwork do cyfrowego naświetlania fotopolimerów zainstalowany na początku br.
Nowa maszyna, która rozpocznie pracę na przełomie lipca i sierpnia (po zakończeniu montażu i niezbędnego szkolenia), znacząco rozszerzy możliwości produkcyjne firmy. Oprócz zwiększenia gamy kolorystycznej z 9 kolorów do 10 istotnie – o 50 proc. wzrośnie szybkość drukowania (maks. prędkość FA6 to 175 m/min), a szersza wstęga oznacza zwiększenie wydajności i obniżenie kosztów. Stacja wykrojnikowa ma szerokość 51 cm i pochodzi z modelu FA5, gdyż konstruktor nie przewidział wykrojnika o szer. 57 cm; pozwala na wykrawanie etykiet samoprzylepnych na papierze i folii. Maszyna dedykowana jest materiałom foliowym; można na niej drukować etykiety IML, shrink sleeve (PVC, PET), laminaty, a także opakowania – blistry, platynki na foliach aluminiowych oraz tzw. mixpapy. W zasadzie – jak to określa A. Nowaczyk – stanowi ona połączenie maszyny etykietowej z opakowaniową, co również przyczyni się do wzbogacenia oferty produktów. W przyszłości firma będzie mogła wytwarzać także opakowania, na co do tej pory nie pozwalała szerokość wstęgi.
Obecnie ok. 60 proc. produkcji firmy jest realizowane na potrzeby branży spożywczej, w tym mleczarskiej; pozostali klienci reprezentują branże kosmetyczną, motoryzacyjną, farmaceutyczną i papierniczą (etykiety A4 dla drukarek laserowych i kserokopiarek). Spółka mocno wchodzi także w segment etykiet no-label look dla branży alkoholowej. W firmie Natalii realizowane są zarówno duże, jak i średnie oraz małe nakłady, do produkcji których służy zakupiona 2 lata temu cyfrowa maszyna zwojowa HP Indigo ws4500 o szer. wstęgi 330 mm. Maszyna w wersji 7-kolorowej umożliwia druk 1124 kolorów Pantone i zapewnia jakość offsetu – do 230 lpi. Można w niej stosować całą gamę podłoży: od papieru i kartonu po folie PE, PP, PVC, poliestrowe, poliwęglanowe i wiele innych.
Jak więc widać, podążanie za najnowszymi trendami to nieodzowny element ogólnej strategii firmy. Świadczy o tym także jej najnowsza inwestycja. IZ
Artykuł sponsorowany