Nie zostań w tyle!
6 Dec 2016 14:48

Na zatłoczonym i konkurencyjnym rynku firmy oferujące usługi poligraficzne, aby odnieść sukces, muszą być bardziej aktywne niż kiedykolwiek wcześniej. Kierunek: ekologia Zmierzmy się z tym problemem. Drukarze cieszą się złą sławą i są postrzegani przez niektórych jako truciciele plujący rozpuszczalnikami i mordercy drzew. „Nie drukuj tego, umieść to w sieci” to powszechne wołanie krytyków mających zwykle dobre intencje, ale często też patrzących krótkowzrocznie. Firmy poligraficzne – jak też ci z nas, którzy kochają druk – są zobowiązani do wdrażania proaktywnych działań i podejmowania kwestii związanych z ochroną środowiska. To, jak poważnie firmy i klienci traktują tę sprawę, wyraźnie widać niemal codziennie w gazetach i czasopismach całej Europy. Powstaje rosnący ruch proekologiczny, który drukarze ignorują na własne ryzyko. Pierwszym krokiem, jaki należy zrobić, to upewnić się, że nasz własny zakład jest w porządku. Ograniczenie odpadów powstałych podczas uruchamiania maszyny, np. dzięki zastosowaniu systemu CtP zapewniającego stabilność i niezawodność to dobry sposób na poprawienie tradycyjnej produkcji offsetowej. Niektóre drukarnie offsetowe idą nieco dalej i już dziś eliminują z linii produkcyjnych wywoływarki do płyt i chemię, inwestując w systemy typu processless. Następnie, poprzez edukowanie klientów na temat korzyści płynących z druku na żądanie, można pomóc im w pozbyciu się magazynów pełnych towaru, kilometrów niepotrzebnie przemierzanych przez ciężarówki i stosów przestarzałych druków. Druk cyfrowy oferuje niewątpliwie wiele korzyści każdej firmie, która stara się wdrażać plan zrównoważonego rozwoju. Wykorzystując druk personalizowany w celu podniesienia znaczenia komunikacji z klientami można pokazać im, w jaki sposób zmniejszyć straty i nieefektywność płynącą z tradycyjnych masowych przesyłek. Prywatność a różnica pokoleń Określenie tego, co jest publiczne, a co prywatne, zmieniło się w naszych czasach w sposób dramatyczny. Jesteśmy w trakcie transformacji kulturowej napędzanej głównie przez grupę osób w wieku od 18 do 24 lat, która obala dawne znaczenie tego, co rozumiemy pod pojęciem „prywatności”. Wszechobecność urządzeń cyfrowych, kamer wideo i stron internetowych takich jak TMZ, FaceBook czy YouTube to tylko niektóre narzędzia stymulujące ten ogrom zmian. W społeczeństwie zwiększa się pierwiastek wymiany informacji o sobie w zamian za coś innego. Z radością i rozwagą dzielimy się ogromnymi ilościami danych na przekór prawom prywatności wymyślonym przez biurokratów z Brukseli. Wszystko to oznacza dla poligrafii jedno – najważniejsi są klienci. W szczególności młodsze pokolenie, które poszukuje punktu odniesienia akceptując produkty drukowane, zapewniające im takie samo poczucie więzi, jakie otrzymują z mediów cyfrowych. Marketing masowy nie umarł, ale dostawcy usług poligraficznych muszą przygotować się na przyszłość opartą na druku spersonalizowanym. Czy masz w swoim zespole eksperta z zakresu baz danych? Czy znasz prawa dotyczące aspektów prywatności w druku i czy współpracujesz ze swoimi kontrahentami, aby korzystnie wpływać na stosowanie przez nich druku spersonalizowanego? Czy masz maszynę cyfrową albo urządzenie wyposażone w głowice drukujące o wysokiej prędkości? Jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiedziałeś „nie”, to właśnie zidentyfikowałeś kluczowy punkt „do wdrożenia” w swoim strategicznym planie na 2008 rok. Młodsze pokolenie osób działających na rynku, dyrektorów kreatywnych, projektantów i klientów jest niecierpliwe i nie będzie długo czekać, aż doprowadzisz tę kwestię do porządku. Web 2.0 Web 2.0 to parasol ochronny dla drugiej generacji technologii polegającej na współpracy z użytkownikiem online takiej jak oferowanie i świadczenie usług przez internet, peer-to-peer, blogi, podcasty i sieci społecznościowe online. Wzrastająca popularność blogowania, Wikipedii i portali typu MySpace zwróciła uwagę wielu mediów branżowych na tę nową kategorię narzędzi sieciowych. Przeprowadzone w roku 2007 badania McKinseya na temat technologii internetowych wskazują, iż „ponad połowa badanych osób na stanowiskach kierowniczych twierdzi, że jest zadowolona z efektów swoich inwestycji w technologie internetowe poczynionych w ciągu ostatnich pięciu lat, a prawie trzy czwarte podaje, że ich firmy planują utrzymać albo zwiększyć nakłady na technologie Web 2.0 w nadchodzących latach”. Wygląda więc na to, że w najbliższej przyszłości nie będziemy świadkami kolejnego wybuchu technologii typu dot com. W przypadku branży poligraficznej Web 2.0 może pomóc w komunikacji z klientami i partnerami serwisowymi, a także zachęcić do szerszej współpracy w ramach przedsiębiorstwa. Dzięki niej projektant ze Sztokholmu, klient z Nowego Jorku i drukarnia z Londynu mają doskonałą możliwość wspólnej pracy nad layoutem w trybie online, w czasie rzeczywistym. Nie potrzebujesz globalnego modelu biznesu, aby czerpać korzyści z nowych narzędzi workflow. Witryny w sieci, zamieszczanie prac przez internet oraz współpraca online są wystarczająco pomocne dla Twojego lokalnego klienta. Pamiętaj, dla branży poligraficznej kluczowe określenia to „automatyzacja” i „współpraca”. Kierunek: poczta Pewnie jest to stwierdzenie oczywiste, ale dostawcy usług poligraficznych tworzą drukowane materiały, a materiały te muszą zostać dostarczone do miejsca przeznaczenia, którym jest zwykle indywidualny klient. Niezależnie od tego, czy twoja firma dostarcza je bezpośrednio do urzędu pocztowego, czy nie, twój los jest powiązany z usługami pocztowymi. Publikacje, katalogi, wyciągi, druki typu direct mailing, wszystkie one opierają się na przyjaznym i pracującym w sąsiedztwie pracowniku poczty, który je sortuje, gromadzi i dostarcza. Rosnące koszty tych usług oznaczają, że firmy szukają sposobów na zmniejszenie swojej zależności od tradycyjnych usług pocztowych i zamiast tego próbują znaleźć alternatywne systemy dostaw, czasami całkowicie eliminując druk. Ponieważ czytasz ten artykuł, zakładam, że to jest rzecz, której chcesz uniknąć. Zeszłoroczny strajk Królewskiej Poczty w Anglii z pewnością nie pomógł w umocnieniu roli druku jako medium bezpiecznego, opłacalnego i godnego zaufania. Ale nie musisz przyjmować postawy fatalistycznej i pozwalać na to, aby siły zewnętrzne kontrolowały twoje przeznaczenie. Myślące przyszłościowo firmy poligraficzne rozwijają strategie przeciwdziałania negatywnym trendom w branży pocztowej. Oto kilka przykładów: inwestycje w oprogramowanie do sortowania poczty i systemy adresujące do druku, pozwalające na obniżenie opłat pocztowych; partnerstwo z miejscową pocztą w celu przeniesienia obsługi poczty do drukarni i zintegrowania jej z działem obróbki po druku; aktywne starania o wpływ na prace legislacyjne w zakresie usług pocztowych i aktywna edukacja klientów na temat korzyści płynących z produktów drukowanych (twoje lokalne stowarzyszenie marketingu bezpośredniego może być tu wielką pomocą); szukanie alternatywnych dostawców oraz tworzenie spółek dla nowych usług takich jak dystrybucja i druk. Konsumenci przejmują kontrolę Zmiany w zachowaniu konsumenta stawiają całe branże na głowie i tworzą nowe możliwości na naszych oczach. Weźmy na przykład fotografię. Według statystyk pochodzących z USA każdego dnia wykonuje się w tym kraju 315 milionów zdjęć cyfrowych, które nie są następnie drukowane. Załóżmy, że podobnie jest w Europie. Jest to olbrzymi potencjał dla zaproponowania nowych, stymulowanych przez klientów usług w zakresie produkcji pocztówek, albumów czy kalendarzy, przy użyciu maszyn cyfrowych i jednego z nowych, opartych na przeglądarce internetowej programów do zastosowań fotograficznych. Inny przykład zmian w zachowaniu klienta dających nowe możliwości dostawcom usług poligraficznych to proces kupowania dóbr trwałych – weźmy na przykład zakup samochodu. Dawniej potencjalny nabywca spędzałby całą sobotę, jeżdżąc od jednego sklepu do drugiego, zadając pytania i zbierając po drodze ulotki. Obecnie klient może zrobić to samo w ciągu godziny albo dwóch za pomocą kilku kliknięć myszką. Niektóre firmy samochodowe pozwalają nawet samodzielnie wyposażyć samochód online. Czemu więc nie pójść o krok dalej i nie zaoferować personalnych ulotek, profesjonalnie wydrukowanych i wykończonych, z dostawą do domu w ciągu 48 godzin? Technologia na to pozwalająca już istnieje. Inne niezliczone możliwości dotyczą produkcji wizytówek, materiałów biurowych, ulotek biur nieruchomości, zaproszeń ślubnych itd. Nie pozwól zostawić się w tyle! Nie przeocz znaczenia rosnącej popularności społecznościowych serwisów online prowadzonych przez użytkowników. Używanie sieci do dzielenia się wiedzą i informacjami, współpracy i tworzenia staje się dla klientów normą i będą oni coraz częściej oczekiwali tego samego na poziomie biznesowym. Opracowano na podstawie informacji firmy Kodak Will Mansfield jest dyrektorem ds. marketingu w grupie Kodak’s Digital Printing Solutions. Codziennie współpracuje z dostawcami usług poligraficznych z Europy, Afryki i Środkowego Wschodu. Z autorem można skontaktować się pod adresem william.mansfield@kodak.com