Nieunikniona ekspansja cyfry
6 Dec 2016 14:59

Firma EFI szacuje, że do 2018 roku rynek druku na tekstyliach osiągnie wartość 1,5 md USD – ubiegłoroczne przejęcie włoskiej firmy Reggiani z pewnością wiązało się z planami zwiększenia udziału w tym segmencie. Na targach Fespa Digital 2016 premierę będzie miał system EFI VUTEk FabriVU 340 o szerokości 3,4 m, dedykowany m.in. segmentowi soft-signage. To następca prezentowanego po raz pierwszy na targach ITMA 2015 modelu EFI Reggiani NEXT, który od listopadowej premiery doczekał się już 20 instalacji. Przez druk na tekstyliach firma EFI rozumie liczne aplikacje, niekoniecznie tylko te do tej pory kojarzone z zadrukiem tkanin na rzecz branży odzieżowej. To także szeroko rozumiany wystrój wnętrz, reklama zewnętrzna, wykładziny podłogowe i aplikacje ścienne na skalę przemysłową, wykończenia dla branży motoryzacyjnej oraz tkaniny techniczne (np. do produkcji spadochronów) i wreszcie oznakowania na podłożach niesztywnych, czyli soft-signage. Jak twierdzi Michele Riva, dyrektor sprzedaży i marektingu EFI Reggiani, firma Reggiani z ponad 60-letnią tradycją jest światowym liderem (bez uwzględnienia terytorium Chin), jeśli chodzi o produkcję systemów do druku na tekstyliach. Jego zdaniem przyszłość produkcji tekstyliów zdecydowanie należy do technologii cyfrowej. Rocznie zadrukowywanych jest 50 mld metrów tkanin, a udział druku cyfrowego wynosi obecnie zaledwie 5 proc., ale dynamicznie roś-nie. Zdaniem Michele Riva w ciągu 10-15 lat udział ten zwiększy się dziesięciokrotnie i osiągnie wartość 50 proc.: To nieuniknione, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że druk cyfrowy umożliwia tworzenie nowych aplikacji na różnych rodzajach podłoży. Branża tekstylna coraz większą wagę przykłada do ekologii, a jak wiadomo, procesy analogowe charakteryzują się ogromnym zużyciem wody. Druk cyfrowy wykorzystują już na szeroką skalę globalne marki takie jak np. Adidas, na którego stronie można zamówić obuwie z grafiką „Gwiezdnych Wojen.” Analog vs cyfra Dwie trzecie ogólnego wolumenu tekstyliów powstaje przez barwienie, a jedna trzecia – przez zadrukowywanie. Dominuje technologia sitodruku rolowego (70 proc.), analogowy druk płaski stanowi 10 proc., cyfrowy – wspomniane już 5 proc., zaś 15 proc. należy do innych technologii. Zużycie atramentów do druku analogowego przedstawia się następująco: atramenty pigmentowe – 55 proc., reaktywne – 20 proc., dyspersyjne – 15 proc., inne – 10 proc. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku druku cyfrowego: atramenty reaktywne – 48 proc., sublimacyjne – 28 proc., dyspersyjne do druku bezpośredniego – 10 proc. i kwasowe (wykorzystywane głównie do druku na jedwabiu i wełnie) – 10 proc. Widać więc olbrzymi potencjał dla cyfrowych atramentów pigmentowych – pierwsze rozwiązania pojawiły się już na ubiegłorocznych targach ITMA w Mediolanie; pisaliśmy o nich w grudniowej Poligrafice). Wśród przewag technologii cyfrowej and analogową – oprócz możliwości personalizacji i ekologii – Michele Riva wymienia również redukcję kosztów produkcji oraz znaczące skrócenie czasu dostaw. Zara, hiszpańska sieć odzieżowa oczekuje, że czas od momentu zaakceptowania projektu do dostawy do sklepu będzie nie dłuższy niż 3 tygodnie. Wymaganie to może spełnić tylko technologia cyfrowa. Eliminuje to Chiny jako głównego dostawcę – sam czas dostawy drogą morską do Europy czy Stanów Zjednoczonych jest często dłuższy niż 21 dni – i stwarza potencjał rozwoju dla krajów takich jak m.in. Polska. Jak zauważa Frank Mallozzi, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w firmie EFI, na wzrost udziału druku cyfrowego w produkcji tekstyliów będą miały również wpływ zmiany demograficzne – pokolenie millenialsów, czyli osób urodzonych pomiędzy 1980 a 1995 rokiem, odwraca się zdecydowanie od produkcji masowej i oczekuje spersonalizowanej, unikalnej oferty także w zakresie odzieży, wystroju wnętrz itp. Znaczący będzie również wpływ regulacji ograniczających zanieczyszczenie środowiska powodowane przez przemysł tekstylny. UV vs sublimacja Soft-signage to w rozumieniu firmy EFI alternatywa dla produktów winylowych stosowanych dotychczas w aplikacjach takich jak POP, grafika wystawiennicza, banery, flagi itp. Zaletą tego typu oznakowań są podłoża stosowane do ich wykonania – lekkie, łatwe w obróbce i transporcie, zapewniające wysoką jakość nadruku oraz przyjazność procesu przetwarzania zarówno dla producenta, jak i środowiska. Oznakowania tego typu mają ekskluzywny wygląd. Zdaniem Mike'a Wozny’ego rynek soft-signage charakteryzuje się wysokim potencjałem wzrostu oraz wciąż przyzwoitymi marżami ze względu na fakt, że stosunkowo niewiele firm specjalizuje się w tym segmencie produkcji, jako że funkcjonuje on na obrzeżach reklamowego mainstreamu. Szacujemy, że do 2020 roku nastąpi 8 proc. wzrost rynku soft-signage, przy czym najlepsze perspektywy przewidujemy dla aplikacji z tzw. najwyższej półki – mówi Mike Wozny. – Obecnie w segmencie tym koegzystują dwie technologie druku: sublimacyjna oraz UV. W przypadku firmy EFI to również bardziej ekologiczna technologia UV LED, wykorzystująca energooszczędne, nieemitujące ciepła diody LED. W technologii UV/UV LED atrament jest nanoszony na powierzchnię zadrukowywanego podłoża osadzając się na nim i zmieniając jego strukturę, w związku z czym odporność na ścieranie jest niższa niż w technologii sublimacyjnej i częściej wykorzystuje się ją do produktów, które w użytkowaniu nie będą dotykane. Zdaniem firmy EFI przed technologią UV w zastosowaniach soft-signage rysują się spore możliwości wzrostu ze względu na sto-sunkowo niską barierę wejścia na ten rynek oraz możliwości produkcji wydruków odpornych na działanie czynników zew-nętrznych. Z kolei technologia sublimacyjna – zarówno bezpośrednia, jak i transferowa – wykorzystywana jest wyłącznie w przypadku podłoży syntetycznych (głównie poliestrowych) i polega w uproszczeniu na barwieniu podłoża: molekuły atramentu trwale wiążą się z włóknami materiału, nie powodując zmiany jego struktury, w związku z czym zostają zachowane pierwotne właściwości dotykowe. Substancje barwiące są bardzo odporne na ścieranie i blaknięcie, możliwe jest również osiągnięcie lepszych efektów kolorystycznych (zwłaszcza w przypadku jasnych barw) niż w jakiejkolwiek innej technologii druku na tekstyliach. Dodatkowymi zaletami są bezzapachowość nadruku oraz – w przypadku wybranych materiałów – możliwość prania, zwijania bez ryzyka powstawania zagnieceń, a więc wielokrotnego użytku. Drukowanie sublimacyjne bezpośrednie wykonuje się przede wszystkim w przypadku takich aplikacji jak flagi czy banery, w których kluczowe jest wysokie nasycenie tkaniny atramentem. W celu zapewnienia odpowiedniego nafarbienia stosowane jest wstępne przygotowanie podłoża. W metodzie transferowej grafika drukowana jest na papierze, a następnie w procesie sublimacji przenoszona na tkaninę. Maszyny sublimacyjne muszą być zatem wyposażone w suszarki, w których temperatura suszenia nie przekracza 100°C, zaś sam proces sublimacji ma miejsce w kalandrze (trwa ok. 30 sekund, przy temperaturze 210°C). W przypadku metody bezpośredniej w kalandrze zachodzi związanie atramentu z tkaniną, a w przypadku metody transferowej – przeniesienie nadruku z papieru na tkaninę i jego utrwalenie. Kalander może być zintegrowany in-line z drukarką, choć ta metoda spowalnia proces drukowania i zazwyczaj wykorzystywana jest przez firmy początkujące w segmencie soft-signage lub produkujące tkaniny na niewielką skalę. Podstawową zaletą kalandra off-line jest możliwość jego wykorzystania z wieloma maszynami drukującymi. Powrót FabriVu Na ubiegłorocznych targach ITMA w Mediolanie firma EFI Reggiani zaprezentowała model Next 180, dedykowany m.in. segmentowi soft-signage, który od targów Fespa Digital w Amsterdamie dostępny będzie w barwach linii Vutek i pod nazwą EFI VUTEk FabriVu 180 (nazwa FabriVu funkcjonowała jeszcze przed przejęciem firmy Vutek przez amerykański koncern i była stosowana dla tekstylnej linii drukarek). Charakteryzuje się szerokością 1,8 m i drukuje z prędkością w zakresie 100-400 m2/h, w konfiguracji 4-8 kolorów i rozdzielczości 300x600 dpi. Unikalny system odzyskiwania atramentu pozwala na jego oszczędność rzędu 15 proc. Atramenty proponowane przez EFI Reggiani charakteryzują się stosunkowo wysoką lepkością w związku z dużą koncentracją pigmentów, dzięki czemu zawierają mniej koniecznej do odparowania w procesie suszenia wody. Z tego powodu bardzo dobrze sprawdzają się w druku na papierze transferowym. Jak podaje firma EFI Reggiani, średnie zużycie atramentu wynosi 4,6 g/m2 (podczas gdy konkurencyjne systemy zużywają 8-12 g/m2), co nie tylko znacząco obniża koszty, ale również o połowę skraca czas suszenia. Od listopadowej premiery firma EFI Reggiani sprzedała już ponad 20 systemów o szerokości 1,8 m, a na targach Fespa Digital zaprezentuje model EFI VUTEk FabriVU 340 o szerokości 3,4 m. AN