ăNilpeter potrzebował osoby energicznej, dobrego handlowca z dowiadczeniem i znanego w branżyÓ Đ mówi Anna Ro, kierownik biura Nilpeter Poland. Tš osobš jest Krzysztof Przasnek, który w kwietniu bieżšcego roku objšł stanowisko dyrektora generalnego firmy.
Krzysztof Przasnek zna rynek od dawna. A to za sprawš swojego kilkunastoletniego dowiadczenia w firmie Jackstaedt Polska, gdzie pełnił funkcję prezesa zarzšdu spółki.
Lata dowiadczeń Đ mówi Anna Ro Đ sprawiły, że nasi klienci obdarzyli Krzysztofa dużym zaufaniem, a włanie taka osoba była nam potrzebna.
Sam twierdzi, że nie wprowadził w firmie rewolucji, bo nie była ona potrzebna.
Nilpeter Đ mówi Krzysztof Przasnek Đ przez ostatnie lata funkcjonował w oparciu o usługi serwisowe, sprzedaż częci zamiennych oraz sprzedaż maszyn. Jednak w ostatnich 2-3 latach sprzedaż maszyn była pewnego rodzaju ădodatkiemÓ do działalnoci firmy. Przyczyny tego były różne Đ pogłębiajšca się recesja w kraju, brak optymistycznych wizji na przyszłoć, zmiany na stanowisku handlowca w firmie. I do pewnego momentu ten mechanizm działał, ponieważ jeszcze parę lat temu maszyny sprzedawały się niemal same. Obecnie ich sprzedaż to cały projekt, który, aby osišgnšć sukces, trzeba dostosować do potrzeb i oczekiwań klienta, stawiajšcego nam, pod naciskiem z kolei swoich klientów, bardzo wysokie wymagania.
Takim projektem bardzo trudno zarzšdzać na odległoć, z Danii, a włanie w ten sposób firma Nilpeter Poland funkcjonowała przez ostatnie lata; dlatego centrala firmy zdecydowała się na pewne zmiany w tym kierunku.
Ostatnich lat działalnoci firmy nowy dyrektor nie chce podsumowywać. W naszej rozmowie stwierdził jedynie, że na pewno nie były to lata złe: Coraz to nowe instalacje naszych maszyn oraz zaufanie do serwisu, jakie sobie wypracowalimy Đ to bez wštpienia duży sukces.
Pozytywne mylenie Krzysztofa Przasnka zauważalimy często w trakcie naszej rozmowy, m.in. kiedy rozmawialimy na temat targów Labelexpo, gdzie, jak mówił: na pewno nie raz zadzwoni dzwonek dla polskiej drukarni (dzwoni on na stoisku Nilpetera wówczas, gdy firma ta sprzedaje maszynę). Okazało się, że przewidywania te się spełniły. Firma sprzedała do Polski kilka maszyn (więcej na temat targów Labelexpo piszemy na stronie 62).
Na targach Labelexpo 2003 w Brukseli Nilpeter A/S zaprezentował cztery maszyny drukujšce: FA-3300, FA-4200, MO-3300 i FBZ-4200. Częć z nich ma tzw. serwonapędy.
Każda z maszyn posiada inne możliwoci techniczne i może być przeznaczona do drukowania zupełnie różnych produktów końcowych, takich jak: etykiety samoprzylepne i nie-samoprzylepne, etykiety in-mould, sleevy, opakowania giętkie, folie, kartony itp. Obecnie trendem w naszej branży jest wykorzystywanie kilku procesów drukowania w jednej linii produkcyjnej. Maszyny Nilpetera umożliwiajš zastosowanie wielu procesów drukarskich i obróbki końcowej w jednej linii i zachowanie przy tym prostej ich konfiguracji w zależnoci od rodzaju wykonywanej pracy.
Maszyny Nilpetera Đ mówi Krzysztof Przasnek Đ mimo silnej konkurencji kilku innych producentów wcišż cieszš się na rynku bardzo wysokš renomš. To dobre urzšdzenia. wiadczy o tym chociażby fakt, że maszyn używanych tej firmy właciwie się nie sprzedaje. Najstarsza w Polsce maszyna Nilpetera pracuje od 1924 roku. Oczywicie kilku konkurencyjnych producentów maszyn proponuje urzšdzenia na różnym poziomie cenowym i technologicznym, zatem klient ma szeroki wybór. My podkrelamy jednak zawsze, że nasz odbiorca od Nilpetera otrzymuje urzšdzenia na najwyższym
poziomie, na którym to konkurujemy właciwie tylko z dwoma, trzema dostawcami.
Krzysztof Przasnek jest przekonany, że cały rynek etykiet będzie wcišż rósł: Ostatnie miesišce pokazały, że rynek na tego rodzaju urzšdzenia istnieje i przy odpowiednim podejciu do klienta udaje się go przekonać do inwestowania jeszcze przed wejciem Polski do Unii Europejskiej.
Obecnie na rynek wchodzš nowe rodzaje etykiet: nie sš to już tylko etykiety klejone czy samoprzylepne.
Coraz szerzej rozwija się rynek etykiet in-mould, tj. etykiet wgrzewanych na goršco w materiał opakowaniowy czy etykiet typu sleeve, gdzie na opakowanie nanosi się etykietę w postaci rękawa, który następnie się obkurcza. Wykonanie takich etykiet nie byłoby możliwe bez udoskonaleń technologicznych. A jak do tych nowinek podchodzš polskie drukarnie?
Nowinki te wymuszajš sami odbiorcy etykiet Đ wyjania nasz rozmówca. Đ Polska jest krajem, gdzie umiejscowione zostały filie wielu międzynarodowych koncernów z branż: spożywczej, chemii gospodarczej, kosmetyków i olejów silnikowych i potrzebujš one etykiet na najwyższym jakociowym poziomie, czyli etykiet wykonanych na trudnych podłożach (z tworzyw sztucznych czy folii) oraz przy zastosowaniu różnych procesów drukowania. Takie maszyny znalazły już w Polsce swoich klientów, którzy w zależnoci od potrzeb odbiorców swoich produktów sami konfigurujš te urzšdzenia przez wymianę istniejšcych modułów czy dostawianie nowych. Prognozy na najbliższe lata wskazujš na 15-17% wzrost na rynku etykiet samoprzylepnych. W Rosji i na Ukrainie ten wzrost sięgnie 30-40%, a ponieważ wiele koncernów ulokowanych w Polsce produkcję swš przeznacza na eksport, wierzę, że Nilpeter oraz inni dostawcy urzšdzeń majš jeszcze wiele pracy.
Przy okazji zapytalimy naszego rozmówcę o funkcjonujšce instytucje czy stowarzyszenia branżowe (sam wspomniał o Stowarzyszeniu Producentów Etykiet Samoprzylepnych). Jest ich zdecydowanie za dużo Đ mówi Krzysztof Przasnek. Đ Koncentracja umożliwiłaby intensywniejsze działanie tych instytucji i w efekcie okazałaby się znacznie korzystniejsza dla całej branży, której sytuacja nie jest wcišż najlepsza. Jeli chodzi o rynek etykiet, to z pewnociš nie ma on tylu powodów do narzekań, co np. rynek drukarń offsetowych. Ale i on boryka się z wieloma problemami, m.in. z cišgle spadajšcš zyskownociš. Jest to spowodowane tym, że międzynarodowe koncerny narzucajš coraz niższe ceny, a dodatkowo tym, że producenci etykiet w naszym kraju konkurujš ze sobš głównie, niestety, cenš produktu. Ale mimo wszystko rynek ten rozwija się, rozbudowuje, inwestuje i jestem przekonany, że miało będzie mógł konkurować z drukarniami zachodnimi. Krzysztof Przasnek optymistycznie patrzy w przyszłoć swojej firmy, branży, gospodarki. Ten optymizm jest jednak wyważony, poparty wieloma argumentami, ostrożny Đ taki włanie poprawnyÉ MD, SS