Perfekt na fali inwestycji
6 Dec 2016 14:49

Drukarnia Perfekt to jedna z najbardziej znanych i najnowocześniejszych drukarń dziełowych na polskim rynku. Pozycję tę z pewnością zawdzięcza ciągłemu procesowi inwestycyjnemu. Wiele z tych inwestycji ma charakter premierowy nie tylko w skali krajowej, ale i europejskiej. Zasada ta sprawdziła się także w przypadku najnowszych zakupów maszyn. Są to przede wszystkim kupione w br. dwie maszyny Heidelberga: 10-kolorowa Speedmaster XL 105 (uruchomiona miesiąc temu) i 8-kolorowa; obydwie najnowszej generacji drupa 2008, w powiększonym formacie XL, z najnowszym systemem odwracania i przekrawaczem papieru z roli CutStar CAN. Polską premierą jest także maszyna Sakurai MS-102AII. 10-kolorówka – model XL 105-10-P6 – to pierwsza instalacja w Europie. Umożliwia druk w układzie 5/5 lub 10/0 z nakładaniem i wykładaniem Preset Plus. Jest wyposażona w pulpit Prinect Press Center do kontroli i sterowania maszyną. Innowacyjny element stanowi zainstalowany w miejscu przywieszania arkusza wzorcowego wielki ekran LCD (Wallscreen), dający drukarzowi szybki wgląd w najważniejsze informacje o aktualnych procesach na maszynie. Wszystkie operacje są tutaj doskonale widoczne, a najważniejsze funkcje – dynamicznie symulowane. Duży ekran LCD to nie tylko przejrzystość procesów, ale również doskonałe narzędzie do akceptacji drukowanego zlecenia. Drukowany arkusz jest wyświetlany w skali 1:1 odpowiednio do stref farbowych. Istnieje możliwość wyświetlenia poszczególnych separacji kolorystycznych. Dodatkowo nowy produkt daje dużo więcej możliwości: można podłączyć tutaj szereg aplikacji, z których przeprowadza się bezpośrednio określone działania (chodzi przede wszystkim o produkty pracujące w architekturze Prinect Cockpit Client). Jak mówi Karina Banasiewicz-Kacperska, dyrektor ds. marketingu drukarni Perfekt, maszyniści bardzo sobie to novum chwalą i twierdzą, że znacząco ułatwia im pracę. Nowa maszyna zastąpiła poprzednio pracującą w drukarni 10-kolorową Speedmaster SM 102-10-P (wówczas pierwszą w Polsce), zgodnie z polityką właściciela Perfektu Janusza Banasiewicza: zwiększania wydajności firmy bez dostawiania kolejnych maszyn czy zespołów drukujących, które generowałyby dodatkowe koszty. Poza tym, jak wiadomo, powierzchnie w Warszawie są drogie, a drukarnia w obecnej lokalizacji nie ma już możliwości rozbudowy. Zazwyczaj maszyna drukująca w firmie pracuje ok. 5 lat. „Ósemka” jest przeznaczona dla zakładu w Wasilkowie. W wyniku nowych inwestycji w Perfekcie pracuje obecnie 6 maszyn drukujących: 3 w Warszawie i 3 w Wasilkowie. Obydwie maszyny zapewniają większe niż dotychczas prędkości drukowania – do 15 000 ark./h, dzięki czemu wydajność druku w firmie zwiększyła się o 30%; możliwe jest też stosowanie większego formatu papieru – B1. Pozwoliło to również na zwiększenie mocy produkcyjnych introligatorni. W ub.r. zostało zakupionych kilka maszyn dla tego działu: druga linia Kolbusa do okładek twardych z możliwością odcinania grzbietówki, pracująca z prędkością 60 taktów/min (pierwsza zapewnia prędkość 85 taktów/min), która zapełniła istniejącą lukę w produkcji, oraz maszyna Kolbus do zawieszania bloków również o wydajności 60 taktów/min (jedna o takiej samej prędkości – L 500 – już jest w drukarni). Karina Banasiewicz wyjaśnia: Chcemy, aby wszystkie posiadane przez nas maszyny były zdublowane – w celu zapewnienia nieprzerwanej pracy w związku z bardzo dużym obłożeniem, jakie mamy, oraz na wypadek awarii. Najnowszym zakupem z ubiegłego miesiąca jest linia do lakierowania wybiórczego UV Sakurai Maestro MS-102AII najnowszej generacji dostarczona przez firmę Grafikus wraz z tunelem IR+2xUV produkcji polskiej oraz stackerem (automatycznym wykładakiem w stos) firmy Sakurai. Jest to pierwsza maszyna do uszlachetniania w firmie – dotychczas takie prace były zlecane na zewnątrz; będzie wykorzystywana m.in. do uszlachetniania okładek książek (70% produkcji firmy stanowi produkcja dziełowa). To także pierwsza japońska maszyna w Perfekcie. Wiem, że coraz więcej jest w Polsce maszyn japońskich, zwłaszcza drukujących – mówi Karina Banasiewicz – my jednak jesteśmy przywiązani do marki Heidelberg. Jesteśmy zadowoleni zarówno z maszyn, jak i z serwisu, co jest dla nas bardzo ważne. W wyniku poczynionych w ub.r. inwestycji w introligatorni została podwojona liczba wykonywanych w Perfekcie opraw twardych: z 1 mln do 2 mln miesięcznie, czym może się pochwalić rzadko która drukarnia, i do 1,5 mln miesięcznie wzrosła liczba opraw broszurowych. Zmieniły się także proporcje zleceń: ok. 1 mln opraw to zlecenia zewnętrzne z innych drukarń, ponieważ obecny park maszynowy pozwala na przyjmowanie wielu prac z zewnątrz. Perfekt od wielu lat współpracuje w tej dziedzinie z największymi drukarniami w Polsce. Obecnie tylko połowę produkcji introligatorni stanowią prace drukowane na miejscu, podczas gdy wcześniej 90% stanowiła produkcja własna. Generalnie obłożenie produkcją w firmie wynosi ok. 85%; jest to – jak przyznaje moja rozmówczyni – balansowanie na granicy, bo zgodnie z zasadami 20% mocy powinno pozostawać wolne. Opisane tu nabytki to nie koniec tegorocznych inwestycji firmy Perfekt. Bardzo duże nakłady zostały też przeznaczone w tym roku na rozwój działu prepress. Staramy się inwestować również w software – tłumaczy Karina Banasiewicz. – Kupiliśmy system Prinect Printready oraz najnowszą wersję Remote Access firmy Heidelberg, które będziemy teraz wdrażać, aby nasza drukarnia była naprawdę supernowoczesna. Umożliwi to klientom planowanie i akceptowanie prac na własnych komputerach, czyli korzystanie z usług typu web-to-print. Ubiegłoroczny zakup – naświetlarka Suprasetter najnowszej generacji o prędkości naświetlania do 20 płyt/h – zwiększyła wydajność o 15-20%. Poprzedni system Suprasetter został przeniesiony do Wasilkowa, dzięki czemu tamtejszy zakład stał się niezależny od Warszawy. Wcześniej bowiem płyty były naświetlane tylko w Warszawie i transportowane do Wasilkowa, co było niewygodne – niejednokrotnie zdarzało się np., że maszyny czekały na transport płyt; poza tym przewóz płyt przy wysokiej temperaturze na zewnątrz może powodować ich odkształcenie. Teraz Wasilków – zwłaszcza po zrealizowaniu zakupu linii do oprawy broszurowej planowanego na ten rok, ale przełożonego na przyszły z obawy o przeinwestowanie w związku z dość niestabilną sytuacją rynkową – stanie się niezależnym zakładem mogącym od początku do końca realizować wszystkie procesy, tak jak to ma miejsce w Warszawie. Na pytanie, czy firma nie planuje inwestycji w tak popularny ostatnio druk cyfrowy, Karina Banasiewicz odpowiada: W ramach drukarni prowadzę też swoją firmę – studio graficzne, ponieważ ukończyłam fotografię i chciałam robić coś związanego z tym kierunkiem. Dla tego studia, które pracuje także na zlecenia klientów z zewnątrz, kupiłam maszynę cyfrową Xerox DocuColor 250 z zamiarem drukowania fotoalbumów. I robię to, jednak maszynę zaczęliśmy wykorzystywać również do drukowania ozalidów. Wcześniej drukowaliśmy je na dużym formacie, po czym kleiliśmy i składaliśmy, co nie wyglądało najlepiej. Teraz natomiast klient dostaje gotowe składki, które można pomylić ze składką z maszyny. System Xerox jest skalibrowany z maszynami drukującymi, tak że kolorystyka jest prawie idealnie zgodna z uzyskiwaną w druku. Maszyna cyfrowa przysporzyła więc dodatkowych korzyści, bo pomimo wdrożenia Remote Access z pewnością proofy i ozalidy będą funkcjonowały jeszcze przynajmniej przez kilka lat. Jednak żeby oferować druk cyfrowy, trzeba by tworzyć oddzielny wielki dział, a trudno jest w dużej drukarni offsetowej zrobić coś równie dużego pod kątem druku cyfrowego, zwłaszcza że ostatnio wydawnictwa same instalują u siebie maszyny do druku cyfrowego. Nie dotyczy to raczej klientów drukarni Perfekt, do których należą największe wydawnictwa w Polsce. Firma drukuje także dla zagranicy – Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemiec, Belgii – choć obecnie ze względu na niski kurs euro druk w Polsce przestał być opłacalny. Był taki czas, kiedy druk na eksport przekraczał 30% produkcji Perfektu; teraz udział ten zaczął się zmniejszać. Pytana o plany inwestycyjne firmy, moja rozmówczyni mówi: Będziemy przestrzegać zasady wymiany starych maszyn na nowe, a także inwestować w szkolenia i kształcenie pracowników (w Perfekcie pracuje około 200 osób, z czego 70 w Wasilkowie). Pracowników bowiem nie zamierzamy wymieniać!