Ploter Mutoh kształci katowickich poligrafów
6 Dec 2016 14:58

Katowicki Zespół Szkół Poligraficzno-Mechanicznych to uczelnia z tradycjami, która nie boi się inwestować w nowoczesne technologie cyfrowe. O najnowszej inwestycji – ploterze Mutoh ValueJet 1324 z atramentami Mutoh Nano-Resin UMS – opowiada dyrektor Ryszard Jaworski. n Czym zajmuje się Zespół Szkół Poligraficzno-Mechanicznych w Katowicach? Ryszard Jaworski: Zespół Szkół Poligraficzno-Mechanicznych im. Armii Krajowej w Katowicach to szkoła z tradycjami. Wykształcił wiele pokoleń poligrafów, a wcześniej także optyków i mechaników. Zmiany związane z klasyfikacją zawodów i wygaszenie zawodów optyka oraz mechanika spowodowały zmianę kierunku kształcenia i pójście szkoły w kierunku zawodów związanych z nowoczesnymi technologiami. Obecnie szkoła kształci w pięciu zawodach: technik cyfrowych procesów graficznych, technik mechatronik, technik informatyk, technik procesów drukowania oraz technik procesów introligatorskich. To z kolei wymaga nowoczesnego wyposażenia oraz wyszkolonej kadry, aby absolwenci naszej szkoły byli konkurencyjni na rynku pracy. Dlatego dyrekcja szkoły przy aktywnym udziale nauczycieli od kilku lat prowadzi skuteczne działania, które zmierzają do unowocześnienia bazy dydaktycznej szkoły i doposażenia pracowni. Szkoła posiada nowoczesną introligatornię, maszynę offsetową sterowaną cyfrowo KBA Performa 74, najnowszy ploter drukujący Mutoh ValueJet, a obecnie jest w trakcie doposażania pracowni dla zawodu mechatronika i wymiany pracowni komputerowych dla wszystkich zawodów. Oczywiście zmiany nie byłyby możliwe bez współudziału władz miasta oraz funduszy unijnych. Szkoła ma opinię „rodzinnej”, gdyż wśród obecnych uczniów jest wielu takich, których rodzice, dziadkowie lub inni członkowie rodzin kończyli ją wcześniej. To świadczy o renomie, jaką szkoła się cieszy wśród mieszkańców regionu. Bo kto pośle swoje dziecko do złej szkoły? n Jakie przeznaczenie w pracy dydaktycznej ma wielkoformatowy ploter Mutoh ValueJet? R.J.: Zakupiony przez szkołę ploter Mutoh ValueJet 1324 jest wykorzystywany w procesie kształcenia w zawodzie „technik cyfrowych procesów graficznych”, a w szczególności w zakresie kwalifikacji: A.55 Drukowanie cyfrowe – gdzie wykonywanie wydruków wielkoformatowych jest jednym z dwóch elementów kształcenia. Polityka szkoły względem kształcenia zawodowego (szczególnie w zawodach poligraficznych) opiera się na wykonywaniu przez uczniów konkretnych zleceń otrzymanych od klientów zewnętrznych. W ten sposób uczniowie od początku są uczeni rzetelności, dokładności i fachowości, ponieważ rezultat ich pracy jest konkretnym produktem, który trafia do klienta, a nie do kosza. Uczniowie nabywają umiejętności, które poznają w realnych warunkach pracy, a później wykorzystują je w pracy zawodowej. Obecnie ploter jest wykorzystywany głównie do pracy dydaktycznej, ale z czasem, po rozeznaniu rynku oraz potrzeb dotychczasowych i nowych klientów, zacznie też na siebie zarabiać (podobnie było wcześniej z maszyną offsetową, która obecnie pracuje na pełnych obrotach). n Jest wiele ploterów na rynku. Dlaczego akurat japoński ValueJet? R.J.: Dlaczego Mutoh? Decyzja o zakupie tego konkretnego urządzenia była poprzedzona długimi analizami rynku ploterów. To nie jest tak, że wybrany został ploter, który ładnie wygląda lub jest tani (a Mutoh tani nie jest). Szukaliśmy plotera spełniającego bardzo rygorystyczne warunki, związane z wykorzystywaniem urządzenia w procesie kształcenia. Ploter musiał być nie tylko nowoczesny, ale także odporny na przypadkowe zdarzenia, mogące mieć miejsce podczas prowadzenia zajęć z młodzieżą. Wystarczy, że uczeń zapomni np. przeczyścić głowicę drukującą po zakończonej pracy i mogą być kłopoty z zatkanymi dyszami w dniu następnym. Parametry plotera powinny zapewnić jego doskonałą i bezawaryjną pracę przy zachowaniu przez kilka następnych lat jego konkurencyjności wobec produktów innych producentów. Nie bez znaczenia są też opinie nauczycieli biorących udział w różnych formach szkolenia z drukowania cyfrowego, ich doświadczenia z imprez targowych oraz eventów organizowanych przez firmy z branży. Dlatego właśnie Mutoh ValueJet. n Jakie opinie wśród wykładowców i uczniów zbiera ta maszyna? R.J.: Ploter łączy w sobie prostotę obsługi z nowoczesnością oraz olbrzymimi możliwościami w zakresie rodzajów zadrukowywanych podłoży, wykonywanych prac i elastyczności produkcji. Jego konserwacja oraz łatwość czynności eksploatacyjnych także czynią go urządzeniem przyjaznym dla użytkownika. Zarówno obsługujący urządzenie wykładowcy, jak i pracujący przy nim uczniowie chwalą sobie intuicyjność obsługi. Japońska precyzja i wysokiej jakości materiały do drukowania zapewniają komfort użytkowania. Łatwy dostęp do czyszczonej głowicy, prosta wymiana mediów, szybki i intuicyjny program do obsługi plotera to tylko niektóre z wymienianych zalet urządzenia. Nawet design jest wymieniany wśród pozytywnych cech ValueJet. Mimo to nadal uczymy się tego urządzenia i sprawia nam to wiele frajdy. n Czy rola dostawcy jest ważna, czy liczą się tylko możliwości urządzenia? R.J.: Kupić jest bardzo łatwo, szczególnie gdy są pieniądze. Ale aby kupić mądrze, trzeba dokładnie przemyśleć wszelkie za i przeciw. Same parametry urządzenia to za mało. Wtedy faktycznie wystarczy mieć pieniądze. Dla nas ważne było, co oprócz samego plotera szkoła może otrzymać od dostawcy, czyli tzw. offset. Co z gwarancją? Jak długo ploter będzie nią objęty? Jaki będzie jej zakres? Co z serwisem? Liczyły się także koszty części, szybkość reakcji serwisanta w razie awarii plotera, koszty mediów, ich dostępność i dostawa. Niewielka odległość siedziby dostawcy urządzenia od Katowic zapewnia nam komfort użytkowania. A jeżeli do tego dodamy fakt, że dostawca jest producentem mediów, to oferta Atrium okazała się nie do pobicia przez konkurencję. n Państwa plany na przyszłość? R.J.: Szkoła nie zasypia gruszek w popiele. Naszym celem jest ciągły rozwój, a z tym wiąże się nieustanne podnoszenie kwalifikacji nauczycieli, doposażanie i unowocześnianie pracowni (chociażby wspomniane wcześniej wymiany pracowni komputerowych), a także tworzenie nowych kierunków kształcenia. O ile dwa pierwsze warunki są pewne i oczywiste, o tyle nowe kierunki są uzależnione od wielu czynników zewnętrznych, dlatego na razie szkoła sonduje sytuację na rynku pracy. Plany obejmują także dalsze zakupy urządzeń na potrzeby pracowni, co jest jednak uzależnione od funduszy unijnych, które mamy szansę otrzymać w przypadku zaakceptowania napisanych przez szkołę projektów. Opracowano na podstawie materiałów firmy Atrium