Pod prąd z Gallus Labelfire
30 Aug 2019 13:15

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Na początku ub.r. austriacki producent etykiet Insignis-Etiketten z siedzibą w Wiedniu zainwestował w nową maszynę drukującą firmy Gallus, spółki zależnej Heidelberger Druckmaschinen AG. System Gallus Labelfire, w połączeniu z Digital Embellishment Unit (DEU), stanowi idealne uzupełnienie wyposażenia drukarni, oferując nowe możliwości druku cyfrowego oraz uszlachetniania. 

Była to pierwsza instalacja systemu Labelfire w Austrii; oprócz poprawy elastyczności, jakości i wydajności w codziennej produkcji, umożliwiła również firmie Insignis rozszerzenie oferty produktowej.

Idealne połączenie

Po kilkunastu miesiącach użytkowania cyfrowej maszyny do druku etykiet doświadczenia drukarni są bardzo pozytywne. Gallus Labelfire jest niezwykle wszechstronny – mówi Ferdinand Hager, partner zarządzający Insignis. – W szczególności Digital Embellishment Unit, czyli zespół cyfrowego uszlachetniania umożliwia nam uzyskiwanie efektów, które wcześniej były nieosiągalne i tworzenie nowych aplikacji, za które klienci są gotowi zapłacić więcej. Udało nam się również pozyskać nowych klientów, a ostatnio zdobyliśmy nagrodę FINAT Award za etykietę na wino „Frizzante” z lokalnej winnicy, co dodatkowo podkreśla nasze innowacyjne referencje.

Zadowolenia ze współpracy nie kryje również Christof Naier, dyrektor generalny Gallus: Instalacja systemu Gallus Labelfire z tak rozbudowaną konfiguracją dla tak wymagającego dostawcy usług drukarskich, jakim jest Insignis, stanowiła nie lada wyzwanie. Jest to również pierwszy Labelfire ze zintegrowanym systemem uszlachetniania cyfrowego DEU. Po roku pracy linii produkcyjnej jesteśmy zadowoleni z efektów osiąganych przez Insignis. Hybrydowa drukarka etykiet Gallus Labelfire i jednostka Digital Embellishment Unit stanowią idealne połączenie dla współczesnych potrzeb rynku etykiet.

W odpowiedzi na oczekiwania rynku

Branża etykiet dynamicznie się zmienia. Wymagania jakościowe rosną ze względu na coraz większe znaczenie etykiet w punktach sprzedaży, wersje w poszczególnych kategoriach stają się coraz bardziej zróżnicowane, a nakłady – coraz krótsze. Drukarnie odczuwają presję, aby operacje produkcyjne były wykonywane coraz szybciej, dlatego coraz ważniejsze stają się szybkie czasy reakcji. Gallus Labelfire zainstalowany w drukarni Insignis posiada zintegrowany moduł Digital Embellishment Unit (DEU). Połączenie zalet druku cyfrowego z procesami uszlachetniania specjalnie zoptymalizowanymi dla tego typu druku oznacza, że etykiety mogą być również lakierowane, zdobione i wykończone w linii, co nie jest jeszcze standardem na rynku cyfrowych systemów drukujących. Wiele dostępnych na rynku rozwiązań oferuje wyłącznie proces cyfrowego druku etykiet, zaś ich obróbka stanowi oddzielny proces realizowany w trybie offline. Cyfrowy druk etykiet z ich jednoczesnym uszlachetnieniem zapewnia szybszy czas produkcji i mniejsze straty, dzięki czemu drukarnia oszczędza czas, pieniądze i materiały w porównaniu z wieloetapowym procesem produkcji. W odpowiedzi na oczekiwania rynku funkcje te zostały rozszerzone o sitodruk rotacyjny. W pełni zintegrowane urządzenie do sitodruku może być umieszczone przed lub za zespołem druku cyfrowego. W konfiguracji „przed” drukarnia osiąga bezkonkurencyjną, nieprzezroczystą białość, jaką oferuje wyłącznie sitodruk. W konfiguracji „po” korzysta z pełnego zakresu możliwości uszlachetniania, jaki daje np. zastosowanie kolorów specjalnych i aplikacji zabezpieczających, które uzyskuje się dzięki specjalnym farbom sitodrukowym.

Od podłoża do gotowego produktu

Drukowanie w pełni uszlachetnionej etykiety z cyfrowym wykrawaniem z prędkością 50 metrów na minutę stanowi dla nas jako dostawcy usług prawdziwą przewagę konkurencyjną – uważa Erwin Pudek, dyrektor zarządzający Insignis. – Możliwe są nawet metaliczne efekty reliefowe, pozwalające dodać wrażenia dotykowe. Wieloletnie doświadczenie firmy Gallus w pracy z konwencjonalnymi jednostkami drukującymi jest dodatkowym atutem. Gallus Labelfire niezawodnie łączy druk fleksograficzny, sitodruk, wykrawanie i lakierowanie z ośmiokolorowym drukowaniem atramentowym – wszystko to w jednym systemie.

Gallus Labelfire funkcjonuje w pełnej konfiguracji jako część nowego obszaru produkcji druku cyfrowego w Insignis. Przy rozdzielczości 1200 dpi (natywnej) jakość druku atramentowego jest porównywalna z jakością druku offsetowego. Dzięki rozszerzonej przestrzeni barw z siedmioma kolorami (CMYK + GOV) i cyfrową bielą Insignis jest w stanie odwzorować około 96 proc. przestrzeni barwnej Pantone.

Więcej niż etykiety

Labelfire nie jest pierwszym cyfrowym systemem drukarni Insignis. Posiada ona m.in. system do druku etykiet firmy Xeikon, a także kilka maszyn konwencjonalnych.

Labelfire zapewnia optymalną jakość i wydajność, co sprawia, że jest długoterminową inwestycją w utrzymanie konkurencyjności naszej i naszych klientów poprzez produkcję etykiet przyciągających uwagę w punktach sprzedaży – podsumowuje Erwin Pudek. – Wszechstronny system Gallus Labelfire może produkować więcej niż tylko etykiety samoprzylepne. Przykładami innych produktów są folie na saszetki, banderole, bilety, a nawet okładki czasopism. Nie chcemy już iść z prądem, ale raczej płynąć pod prąd i generować wartość dodaną dzięki wykorzystaniu sprzętu, który umożliwia wyróżnienie się z tłumu. Druk cyfrowy osiągnął już taką jakość i wydajność, iż jesteśmy przekonani, że nie będziemy więcej inwestować w maszyny konwencjonalne, ale wyłącznie w cyfrowe.  AN