Podręczniki jednak tańsze
6 Dec 2016 14:45
W kolejnej odsłonie rozmów pomiędzy wydawcami i ministerstwem edukacji osišgnięto porozumienie Đ zgodnie z postulatami strony ministerialnej podręczniki majš być tańsze o ok. 25%. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 15 marca z udziałem przedstawicieli wydawnictw: Pearson Education, Nowa Era, WSiP oraz Wydawnictw Szkolnych PWN Piotr Marciszuk, przewodniczšcy Sekcji Wydawnictw Edukacyjnych odczytał treć stosownego zapisu, przyjętego większociš głosów przez wydawców podczas Walnego Zgromadzenia tejże Sekcji odbytego w tym samym dniu. Jest w nim mowa o ăkompleksowych rozwišzaniach dotyczšcych organizacji zakupu podręczników nowych i używanychÓ, które ăstwarzajš możliwoć do obniżenia kosztów zakupu organizowanego przez szkoły w sumie rednio o około 25 procentÓ.
Te ăkompleksowe rozwišzaniaÓ, jak wyjanił w komentarzu P. Marciszuk, oznaczajš bardzo głębokie zmiany polegajšce na nałożeniu na dyrektora szkoły obowišzku organizowania w szkole kiermaszy podręczników używanych oraz składania zbiorowych zamówień na podręczniki w okrelonym ustawowo terminie. Nie oznacza to, że dyrektor ma się zajmować sprzedażš czy zakupem podręczników zbierajšc pienišdze od uczniów itp.; tym zajmš się księgarze, stanowišcy Đ co podkrelał przewodniczšcy SWE Đ niezbędne ogniwo dystrybucji. Niemniej dwa wymienione elementy majš sprawić, że cena zakupu podręczników przez rodziców spadnie o ok. 25%, choć Đ co również podkrelano Đ nikt nie jest w stanie dokładnie wyliczyć tych oszczędnoci z powodu braku odpowiednich metod. Kolejny etap rozmów z ministerstwem ma się odbyć już z udziałem księgarzy.
Dziennikarze obecni na konferencji nie kryli zdumienia, że niemożliwe okazało się możliwe: dotychczas wydawcy przekonywali, korzystajšc także ze wsparcia ekspertów, że obniżenie cen podręczników na takim poziomie nie jest możliwe. W odpowiedzi usłyszeli, że nie chodzi o ceny, ale o koszty zakupu i to z uwzględnieniem rynku wtórnego, czyli podręczników używanych; nowe podręczniki będš tańsze jedynie o kilka-kilkanacie procent. Zwracano uwagę na fakt, że podręcznik będzie funkcjonował w szkole dużo dłużej służšc 3-4 kolejnym rocznikom, jak to ma miejsce w innych krajach. Rynek wtórny przez to znaczšco wzronie, co oznacza wymierne straty dla wydawców. Z drugiej strony zbiorowe zamówienia składane przez szkoły pozwolš wydawcom precyzyjniej okrelać nakłady podręczników i nie drukować ăna zapasÓ, co obniży koszty.
Generalnie wydawcy uważajš, że projekt ten przyniesie oszczędnoci bez obniżania poziomu nauczania, poza tym pozwoli na uporzšdkowanie rynku dystrybucji, na czym wydawcom edukacyjnym zależało od wielu lat. Zostanš na nim wprowadzone reguły fair play, co dotychczas było niemożliwe; ograniczona zostanie także tzw. szara strefa.
Rozmów na temat dalszych obniżek cen podręczników wydawcy nie przewidujš, chyba że uda się ograniczyć koszty ich produkcji np. poprzez obniżkę opłat z tytułu praw autorskich czy zwišzanych z wykorzystaniem ilustracji.
Na koniec przedstawiciele wydawców przyznali, że zdecydowali się na przyjęte rozwišzania nie majšc praktycznie wyboru i obawiajšc się rozwišzań ustawowych ăz góryÓ, czyli wprowadzenia cen regulowanych, a Đ jak podkrelali Đ jakakolwiek próba urzędowej ingerencji w ceny podręczników, wyznaczanie jakiegokolwiek pułapu doprowadziłoby do katastrofy zarówno w sensie ekonomicznym, jak i edukacyjnym. IZ