Rok niezły, ale podwyżki niezbędne
6 Dec 2016 14:45

Pod koniec ubiegłego roku głoœno było o podwyżkach cen papieru; niektórzy producenci i dystrybutorzy wprowadzili je już w IV kwartale 2005, inni zapowiedzieli wzrost cen od stycznia 2006. Nie dotyczy to zresztš wyłšcznie papieru: o podwyżkach cen informujš także producenci farb i innych materiałów poligraficznych. Jakie wydarzenia na rynku w ubiegłym roku spowodowały takie ruchy cen? Jak ten miniony rok oceniajš dystrybutorzy papieru? Na te tematy rozmawiam z Joannš Smolińskš, prezesem zarzšdu Antalis Poland oraz prezesem Stowarzyszenia Dystrybutorów Papieru. Według danych europejskiego stowarzyszenia dystrybutorów Eugropa w krajach tzw. starej Europy dystrybucja papieru wykazuje w ostatnich latach lekkš tendencję spadkowš; czy podobnie jest w Polsce? Niezupełnie. Europa Zachodnia nie jest rynkiem rosnšcym, natomiast Polska wcišż takim jest i u nas sprzedaż papieru Đ także w ubiegłym roku Đ wzrastała. Ma to również zwišzek z akcesjš naszego kraju do UE; myœlę, że nasi drukarze otrzymujš więcej zleceń z krajów europejskich, co ănakręcaÓ przemysł poligraficzny i w rezultacie także papierniczy. Charakterystyczne dla tego, co się dzieje ostatnio na naszym rynku, sš też przejęcia Đ np. Donnelley w ubiegłym roku przejšł dwie drukarnie Poligrafii SA. Wydaje mi się, że taka tendencja występuje również na rynku zachodnim i dociera do nas. Ta tendencja do konsolidacji zakładów poligraficznych powoduje, że powstałe w jej wyniku duże drukarnie zaczynajš zaopatrywać się w papier w zupełnie innym trybie: na ogół lokujš one swoje zamówienia bezpoœrednio u producentów. Dystrybutor jest dla nich tylko współpracownikiem okresowym, do którego zwracajš się z niewielkimi zamówieniami; te proporcje układajš się jak 80:20 lub 90:10. Jest to naturalna tendencja. Jednak mimo wszystko te duże drukarnie majš też swoje przyzwyczajenia, jeœli chodzi o dostawy papieru z hurtowni. Nie jest więc tak, że hurtownie nagle zostały wyłšczone z obiegu. Eugropa podaje, że w Polsce działa około 50 dystrybutorów, z których 8 zaspokaja blisko 80% zapotrzebowania polskiego rynku. Czy tak jest rzeczywiœcie? Jeœli chodzi o papiery do druku, poligraficzne, to te proporcje sš nawet jeszcze bardziej przesunięte. Natomiast jeœli chodzi o papiery biurowe, to taki podział jest nie do końca prawdziwy. Ilu członków liczy obecnie Stowarzyszenie Dystrybutorów Papieru? W tej chwili do Stowarzyszenia należy szeœć firm: Antalis Poland, Ecco-Papier, Igepa Polska, Jakon, Mercator Papier oraz Papyrus, a firma Europapier-Impap uczestniczy w wymianie danych, ale od stycznia 2006 roku ponownie będzie aktywnym członkiem stowarzyszenia. Firmy zrzeszone w SDP majš łšcznie około 60% udziału w polskim rynku. Jak Pani ocenia miniony rok z punktu widzenia SDP? Był to rok doœć trudny, ale niezły. Rynek był bardziej stabilny niż w latach poprzednich, choćby z tego powodu, że nie występowały większe wahania, jeœli chodzi o kurs euro, co zawsze obcišża dystrybutora, a wynika z faktu sprzedaży towaru za złotówki, podczas kiedy koszty jego pozyskania sš liczone w euro. Wzrost konsumpcji papieru utrzymał się mniej więcej na takim poziomie jak przewidywaliœmy. Nieco słabszy był I kwartał, ale generalnie chyba cała nasza gospodarka była trochę słabsza w tym kwartale i to znalazło swoje odzwierciedlenie także na rynku papieru. Na pewno można powiedzieć, że rynek dystrybucyjny rozwija się. Występuje tendencja wzrostowa Đ może niezbyt duża, ale jednak, co jest bardzo pozytywnym objawem. Natomiast chyba najistotniejszym wydarzeniem w ubiegłym roku na polskim rynku, o czym powszechnie wiadomo, był znaczšcy spadek cen papieru, w niektórych asortymentach sięgajšcy 17, a nawet 20%. Czym były spowodowane te obniżki Đ czy konkurencjš na rynku? Myœlę, że z jednej strony była to kwestia konkurencji, a z drugiej Đ chęć pozyskania większego udziału w rynku przez poszczególne firmy. Zawsze jednak uważałam konkurencję rynkowš za pozytywny czynnik; najgorszy jest monopol. Występowała też duża nadpodaż papieru na rynku w stosunku do popytu, szczególnie w pierwszej połowie roku, która obecnie już się zbilansowała. Czy wiadomo, jak duża jest tzw. sprzedaż ăna magazynÓ, czyli zapasy magazynowe? W Europie Zachodniej sš one spore Đ wynoszš od ponad 40 do ponad 70%, w zależnoœci od kraju. W krajach Europy Wschodniej nie wymieniamy danych na temat zapasów magazynowych. Każda firma podchodzi do tego zagadnienia na swój sposób. Umówiliœmy się, że wymieniamy się danymi dotyczšcymi wielkoœci rynku i wielkoœci sprzedaży po to, by móc monitorować rynek. Myœlę, że przyjdzie czas, kiedy ta wymiana danych będzie pełniejsza. Uważam, że na razie jeszcze cišgle w Polsce trzeba budować zaufanie między firmami, klimat, który nikomu na rynku nie będzie się kojarzył z jakimiœ negatywnymi zjawiskami; niestety to wymaga czasu. Czy przystšpienie do Eugropy spełniło oczekiwania członków SDP? Spełniło nasze oczekiwania w takim sensie, że mamy dostęp w szerszym zakresie do informacji o tym, co się dzieje na rynkach Europy Zachodniej, ale myœlę też, że Europa dzięki temu ma szansę bliżej poznać Polskę. Po naszym wejœciu do Unii częœć jej członków żywiła obawy, że wszystkie zlecenia na druk Đ co wišże się także ze sprzedażš papieru Đ odpłynš do nowo przyjętych krajów, gdzie drukarnie majš dobre wyposażenie i wykwalifikowanych pracowników, a koszty pracy sš dużo niższe. Myœlę, że obecnie kraje ăstarej EuropyÓ nabrały pewnoœci, iż sytuacja nie wyglšda tak, że u nich jest trend malejšcy, a u nas rosnšcy. Owszem, występuje pewna migracja zleceń, ale to się wišże przede wszystkim z otwarciem granic i zniesieniem barier celnych. Na zakończenie wróćmy do kwestii podwyżek cen papieru, które zostały już oficjalnie potwierdzone także przez polskich dystrybutorów. Jak może Pani je skomentować? Podwyżki sš nieuniknione ze względu na fakt, o którym już wspominałam; otóż Đ przez cały rok 2005 ceny papieru spadały, a w zwišzku z dużš podwyżkš cen ropy koszty zarówno energii, jak i transportu wzrosły. Koszt energii ma znaczenie przede wszystkim dla producentów, tak więc wszyscy producenci podnieœli ceny. U dystrybutorów natomiast wzrosły wszystkie koszty, m.in. zwišzane z transportem, i nie znalazło to przez cały rok odzwierciedlenia w cenach papieru. Jeœli ta branża ma w ogóle istnieć, to musiał nastšpić jakiœ, choćby niewielki, ruch cenowy. Będzie to podwyżka na poziomie od 5 do 8%. Jeœli wzišć pod uwagę, że w cišgu ubiegłego roku ceny papieru generalnie spadły, w niektórych asortymentach nawet o kilkanaœcie procent, to ta podwyżka będzie próbš znalezienia jakiejœ równowagi pomiędzy tym, co się wydarzyło w 2005 roku a tym, co się dzieje obecnie w zwišzku ze wzrostem kosztów. Na pewno jest to przykra informacja dla naszych klientów, ale wzrost cen jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania rynku papieru w Polsce. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Iwona Zdrojewska