Rosnący rynek grafiki outdoor
6 Dec 2016 14:46

Amerykańskie czasopismo branżowe „Digital Output” wspólnie z firmą marketingową Info Trends przeprowadziło pod koniec 2006 roku ankietę rynkową w celu lepszego zrozumienia czytelników posiadających zakłady zajmujące się produkcją grafiki eksponowanej w warunkach zewnętrznych. Badania wykazały, ze rynek wielkiego formatu wykazuje silną tendencję wzrostu zarówno w dziedzinie zakupu urządzeń drukujących, jak i oczekiwań odnośnie do zbytu produkowanych na tych urządzeniach grafik. Ankietowani wykazywali największe zainteresowanie drukarkami ink-jet z tuszami ekorozpuszczalnikowymi oraz sieciowanymi promieniami UV. Wynika to z faktu, że technologie te oferują nie tylko niższy koszt produkcji grafiki cyfrowej, ale także o wiele lepszą jakość obrazu w porównaniu z drukarkami ink jet z tuszami rozpuszczalnikowymi oraz sieciowanymi promieniami UV pierwszej i drugiej generacji. Oprócz udoskonalonej jakości obrazu nowe urządzenia są szybsze, lepsze, proces zakładania i zdejmowania mediów jest bardziej zautomatyzowany, oferują też druk flatbed i kolorem białym. Te nowe możliwości pozwalają drukarzom na produkcję szerszej gamy druków i osiągnięcie szybszego zwrotu kosztów poniesionych inwestycji (ROI). Czytelnicy obserwują poszerzanie się obszarów kluczowych aplikacji, poczynając od posterów, POP i reklam wystawowych poprzez grafikę na pojazdy, a kończąc na grafice podłogowej i reprodukcjach malarskich. Wyniki badań wskazują na zachodzenie pewnych procesów, które będą miały istotny wpływ na cały rynek. Jednym z kluczowych zjawisk w tej dziedzinie jest dostępność na rynku drukarek szybszych, o niskich kosztach produkcji, ponieważ pozwalają one na zwiększenie wolumenu produkcji. Eliminują też potrzebę zlecania prac wielkoformatowych firmom zajmującym się sitodrukiem, mogącym wykonać tę usługę po niższej cenie. Firma marketingowa InfoTrends próbowała zmierzyć dynamikę tego zjawiska i stwierdziła, że obecnie o wiele taniej jest produkować taką grafikę na miejscu stosując tusze rozpuszczalnikowe i ekorozpuszczalnikowe czy też sieciowane promieniami UV. W roku 2003 właściciele punktów małej poligrafii produkowali średnio 112 druków wielkoformatowych we własnym zakresie, zanim zdecydowali się przekazać takie prace do wykonania tradycyjną techniką analogową czy też sitodrukiem. W roku 2006 mogli oni juz wykonywać samodzielnie 160 druków. Oczywisty jest fakt, że możliwość produkcji we własnym zakresie większych nakładów zwiększa obroty i dochody firm, które zainwestowały w nowy sprzęt. Przeprowadzone badania wskazują na jeszcze jedną tendencję: rosnących wydatków na media i tusze do druku wielkoformatowego. Około 70% użytkowników drukarek wielkoformatowych planuje zwiększenie w ciągu najbliższych 12 miesięcy wydatków na zakupy związane z drukiem grafiki eksponowanej w warunkach zewnętrznych w stosunku do tego, co wydali w poprzednim roku. Zaledwie 3% sądzi, że ograniczy te wydatki. Ankietowani przewidujący zwiększenie wydatków przewidują, że będą one o 20% większe niż w poprzednich 12 miesiącach. Te wskaźniki wzrostu wydają się być realne dla użytkowników sprzętu do druku wielkoformatowego, poczynając od punktów druku znaków handlowych i sitodruku po laboratoria fotograficzne i agencje reklamowe. Interesujący i wart podkreślenia jest fakt, że duże firmy o rocznej wartości sprzedaży 10 milionów USD lub więcej w 50% częściej potwierdzały intencje zakupu nowych drukarek w najbliższej przyszłości. Są one gotowe na zakup najwyższej jakości urządzeń. Zastosowania Pojawiło się więc pytanie, jakiego typu zastosowania stanowią siłę napędową zwiększonego zapotrzebowania na wielkoformatowy cyfrowy druk grafiki. Zdecydowana większość uczestników ankiety stwierdza wzrastające zapotrzebowanie na grafikę POP, grafikę pojazdową, banery, długo- i krótkoterminowe oznakowania, postery, reprodukcje malarskie oraz backlit. Najwięcej produkuje się POP, posterów i banerów. Pozostałe druki takie jak grafika pojazdowa oraz reprodukcje malarskie były tradycyjnie specjalistycznymi aplikacjami, ale obecnie są coraz bardziej powszechne ze względu na nowe drukarki i komputerowe programy graficzne. Czytelnicy chcieliby też z pewnością wiedzieć, jaką zajmują pozycję pod względem ilości produkcji w porównaniu ze średnią w przemyśle. Tabela 3 pokazuje wielkość średniej miesięcznej produkcji druków cyfrowych (w metrach kwadratowych) dla każdego głównego segmentu rynku, którego uczestnicy odpowiedzieli na ankietę. Średnią 1240 m2 lekko przekraczają punkty reprograficzne o dużej mocy przerobowej, które prawdopodobnie produkują znaczącą ilość wielkoformatowych druków czarno-białych. Czynniki ryzyka Podczas analizy rynku należy uwzględnić wiele czynników, które mogą prowadzić do zwiększenia lub zmniejszenia podejmowanego ryzyka. W przypadku wielkoformatowego druku cyfrowego grafiki eksponowanej w warunkach zewnętrznych najwięcej uwagi poświęca się tuszom rozpuszczalnikowym. Przeprowadzane badania wyraźnie wykazują, że użytkownicy mają pełną świadomość problemów związanych z ochroną środowiska. Tabela 4 wskazuje na konflikt pomiędzy różnymi wymaganiami rynku. Z jednej strony ankietowani wskazują na potrzebę gwarancji dla mediów wystawionych na działanie warunków zewnętrznych i gotowość zamiany z tuszy wodnych na rozpuszczalnikowe czy też sieciowane promieniami UV. Te dwa stwierdzenia są właściwie podstawowymi wymogami rynku dla większej odporności na warunki zewnętrzne i niższych kosztów produkcji aniżeli jest to możliwe w przypadku atramentowego druku ink-jet. Z drugiej strony uczestnicy ankiety zdecydowanie zgodzili się ze stwierdzeniem sugerującym, że obawiają się zagrożeń dla środowiska naturalnego oraz czynników zagrażających zdrowiu wynikających z faktu stosowania tuszy rozpuszczalnikowych i ekorozpuszczalnikowych. Zastrzeżenia te są nieco mniejsze niż te dotyczące innych problemów rynku. Wynika to pewnie z faktu, że w tym czasie firmy te musiały znaleźć metody uporania się z problemami ochrony środowiska przez stosowanie właściwych technik wentylacji. Wnioski Niektóre z ostatnich wskaźników rynku wskazują na ogólne spowolnianie przemysłu poligraficznego w USA w roku 2007. Wydaje się jednak, że sugerują one jednocześnie bardzo mocną pozycję rynku wielkoformatowego druku cyfrowego w przyszłości. Po pierwsze, dane z ankiety wskazują na istnienie większych wymagań odnośnie do nowych drukarek i mediów aniżeli w poprzednich latach. Można się domyślać, ze nadzieje nabywców są rozbudzane dzięki nowym możliwościom druku wielkoformatowego, w tym udoskonalonych drukarek, tuszy i mediów. Po drugie, wielkoformatowa grafika POP eksponowana w warunkach zewnętrznych wywiera większy efekt reklamowy niż inne środki przekazu takie jak gazety, telewizja czy radio. Te ostatnie są pod dużym wpływem technologii takich jak TiVo, radio satelitarne i internet, które pozwalają ludziom eliminować reklamę. W podsumowaniu warto podkreślić, że w ankiecie brały udział firmy, które posiadają już drukarki wielkoformatowe oraz takie, które dopiero rozpatrują możliwości inwestowania w nową generację sprzętu do druku wielkoformatowego.