Seismotion – od pomysłu do realizacji
23 Mar 2018 13:40

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Seismotion jest nową marką na rodzimym rynku poligraficznym. Zajmuje się produkcją listew do obciągów offsetowych, oferuje też unikalne usługi. Co spowodowało, że firma prowadząca dotychczas działalność w zupełnie innej branży zdecydowała się związać z poligrafią? 

Rozmawiamy o tym z jej właścicielką, Zofią Rosińską.

 

Jak powstała firma Seismotion?

––––––––––

Zofia Rosińska: Seismotion to firma rodzinna. Genezą jej powstania było projektowanie i wdrażanie nowych technologii dla przemysłu ropy i gazu. Przez wiele lat budowaliśmy projekty, które musiały sprostać wysokim wymaganiom klientów. Duże zaplecze maszynowe, zespół doświadczonych konstruktorów przy wykorzystaniu procesu globalizacji pozwalają nam z sukcesem dostarczać prace dla klientów z całego świata.

Dlaczego więc firma Seismotion postanowiła produkować listwy do obciągów offsetowych?

––––––––––

Z.R.: Na ten pomysł złożyło się wiele czynników. Pomimo sukcesów w nowej dla mnie branży zawsze pozostawała tęsknota za poligrafią. Nie chciałam wyrzucić do kosza kilkunastu lat mojego doświadczenia, znajomości rynku i całej wiedzy dotyczącej konfekcjonowania obciągów. To wszystko zapoczątkowało myśl o produkcji listew. Zaplecze, jakim na ten czas dysponowaliśmy i doświadczenie w sprzedaży globalnej tylko upewniły nas w tej decyzji.

Jednak od pomysłu do realizacji z reguły jest chyba długa droga?

––––––––––

Z.R.: Absolutnie tak; muszę powiedzieć, że nie było łatwo. 

Najpierw rok zbierania niezbędnych informacji. Analiza rynku ugruntowała nas w przekonaniu, iż zapotrzebowanie na listwy stalowe w porównaniu z aluminiowymi jest nieporównywalnie większe i od tego należy zacząć. Następnie w kooperacji z renomowanym laboratorium przeprowadziliśmy szereg prób w celu doboru najodpowiedniejszego rodzaju stali. Na koniec została mozolna kilkumiesięczna praca z konstruktorami, która zaowocowała powstaniem indywidualnie zaprojektowanej linii do produkcji listew.

Nie wygląda to aż tak trudno, jeżeli chodzi o sam proces realizacji.

––––––––––

Z.R.: Wydawać by się mogło, że tak jest, jednak diabeł tkwi w szczegółach. Po drodze było wiele poprawek i niezliczona ilość testów, aby móc dziś pochwalić się produktami na wysokim światowym poziomie. Musieliśmy postawić sobie poprzeczkę bardzo wysoko, by móc mierzyć się z monopolistą w tej branży. Z komentarzy, jakie uzyskaliśmy dotychczas od naszych klientów, wynika, że sprostaliśmy oczekiwaniom. W szczególności dotyczy to listew perforowanych, niewymagających klejenia. 

Czym różni się Seismotion od konkurencji?

––––––––––

Z.R.: Nigdy nie analizowaliśmy tego w tym aspekcie. Bardziej skupialiśmy się na tym, co dzięki nam zyska klient, bo przecież to on jest najważniejszy. Weszliśmy na bardzo niszowy rynek, gdzie tak naprawdę jest kilku dostawców. W wielu przypadkach oferujemy bardzo pożądany produkt, jako jedna z dwóch firm na świecie. Taka turbulencja na poukładanym rynku będzie przynosić tylko same korzyści dla klienta. To przede wszystkim zmusza nas – producentów do położenia nacisku na jak najwyższą jakość. Poza samym wyrobem wprowadzamy też nowe standardy we współpracy z klientem. Jesteśmy bardziej responsywni, otwarci na rozmowy, a dodatkowe zaplecze, jakim dysponujemy, pozwala nam oferować niestandardowe usługi dotychczas nieosiągalne u producentów listew.

Poprosimy o kilka słów na temat planów na najbliższą przyszłość.

––––––––––

Z.R.: Aby móc zaoferować klientom pełną ofertę, pracujemy teraz nad wdrażaniem nowych wzorów listew aluminiowych. Już kilka jest gotowych do testów. Do końca tego roku w naszym portfolio – oprócz pełnej gamy listew stalowych – znajdzie się kilkanaście najpopularniejszych typów listew aluminiowych. To pozwoli nam zaspokoić blisko 90 proc. zapotrzebowania rynku na produkty z aluminium.

Seismotion to, poza produktami wysokiej jakości, też innowacja, która jest częścią naszego motta. Nasz zespół mocno pracuje nad nowymi pomysłami. Już trzymamy w rękawie kilka asów. Miejmy nadzieję, że będą one dobrym tematem na następny wywiad...

Mogłoby się wydawać, że ten rynek jest już poukładany, a jednak są firmy, które z sukcesem wprowadzają nowe produkty i konkurują nimi na rynkach światowych. Z uwagą będę śledzić Państwa poczynania. Dziękuję za rozmowę.

Artykuł sponsorowany